Widok
To podam pare przykladow ktore sie sprawdzily w 100% .... kumpel mial dziewczyne i pewnego razu wpadli do mnie pogralismy w karty itd... i co pare dni gdaies wychodzilismy paczka... kumpel zerwal z nia ... ale ona zostala w paczce ....zaczelismy pisac miedzy soba sms'y co tam ? Wpadasz na kosza? Az pewnego pieknego dnia ustawilismy sie sam na sam .... i pierwszy buziak zaliczony :d ale nie bylismy para :p i tak znowu paczka gdzies chodzilismy i gadalismy jak zawsze a wieczorem razem gdzies w miasto po tygodniu ze smutkiem dala mi do zrozumiena. Ze chce zebym zostal jej oficjalnym chlopakiem bo dluzej niechce sie tak ''ukrywac'' no oczywiscie tez o tym myslalem wiec sie ucieszylem i zylismy do pewnego czasu w pokoju :d sposob nr 2 . Poszedlem na grillla tanecznego :p do znajomych tam byla taka agnieszka . Pogadalismy na zasadzie opowiadania smiesznych zdarzen zadnych cieszkich tematow .... pochlalismy ,potanczylismy i jak bylem zalany potem i wycieczony tanczeniem poszedlem pic piwo i gadac o zagladzie swiata z facetami :d co jakis czas zerkalem na ''parkiet'' ona machala itd zebym wracal tancowac a mi sie zwyczajnie nie chcialo :p wkoncu przyszla po mnie wycignela za reke i na parkiet a ze tanczylismy niczym dwoje ńapalonych kochankow to znowu sie zgrzalem i usiadlem na kanapie ona usiadla na mnie i buziak z bonusem zaliczony :d. Czas na moral :d wszystko sie zaczelo od czesc jestem ktos tam :d
Ruda;) Ja prawie nie popieram:P
Bo np. uważam, że kobieta na tym samym stanowisku co mężczyzna powinna zarabiać dokładnie tyle samo co on.
Ale bardzo lubię gdy: mężczyzna przepuszcza mnie w drzwiach, odsuwa krzesło, odbiera płaszcz, odkręca słoiki, nosi siatki....itp:) Jest to miłe i jest to dla mnie też naturalna forma podrywu - o ile to później nadal zostanie. A nie zaniknie po pierwszym razie.
Co do sztucznego podrywania to nie lubię. Wszystko to co odbywa się naturalnie jest piękne:))
Mój mężczyzna mnie "wychodził" ;) Uwielbiam spacery. Ale ten kto mnie zna wie, że moje spacery czasami to terror. 10-20 km minimum;)
No i mój niemąż postanowił mi towarzyszyć podczas takich spacerów. Było to dla niego łatwe bo też lubi. I tak sobie chodzimy do dzisiaj:):)
A wiecie co jest piękne podczas takiego spaceru, nie ma telewizora, komputera, komórki. Można rozmawiać i rozmawiać i rozmawiać i nic nie rozprasza - no może oprócz pięknych widoków. Ale te można już kontemplować razem:)
Bo np. uważam, że kobieta na tym samym stanowisku co mężczyzna powinna zarabiać dokładnie tyle samo co on.
Ale bardzo lubię gdy: mężczyzna przepuszcza mnie w drzwiach, odsuwa krzesło, odbiera płaszcz, odkręca słoiki, nosi siatki....itp:) Jest to miłe i jest to dla mnie też naturalna forma podrywu - o ile to później nadal zostanie. A nie zaniknie po pierwszym razie.
Co do sztucznego podrywania to nie lubię. Wszystko to co odbywa się naturalnie jest piękne:))
Mój mężczyzna mnie "wychodził" ;) Uwielbiam spacery. Ale ten kto mnie zna wie, że moje spacery czasami to terror. 10-20 km minimum;)
No i mój niemąż postanowił mi towarzyszyć podczas takich spacerów. Było to dla niego łatwe bo też lubi. I tak sobie chodzimy do dzisiaj:):)
A wiecie co jest piękne podczas takiego spaceru, nie ma telewizora, komputera, komórki. Można rozmawiać i rozmawiać i rozmawiać i nic nie rozprasza - no może oprócz pięknych widoków. Ale te można już kontemplować razem:)
Your online absence has me worried you might have actually gotten a life;)
prawda jest brutalna- przysłowiowe olewanie (oczywiście kontrolowane) najlepiej działa ;)
nie działa:
-szpanowanie
-wymądrzanie się
-głupie teksty na podryw w stylu "ej mała, wierzysz w miłość od pierwszego wejrzenia czy mam przejść obok ciebie jeszcze raz?"
-klepanie po tyłku i dotykanie w miejscach zbliżonych do miejsc zakazanych (mnie to na przykład strasznie wkurza jak tańczę z facetem a on zjeżdża ręką na mój tyłek...ja wiem, że kusi ale kurde, bez przesady!)
-opowiadanie o imprezach i jaką to macie mocną głowę bo koledzy przy was miękną
-szpanowanie na jaranie
-bogate komplementowanie, słodkie słówka....i tak wiemy o co wam wtedy chodzi...
nie działa:
-szpanowanie
-wymądrzanie się
-głupie teksty na podryw w stylu "ej mała, wierzysz w miłość od pierwszego wejrzenia czy mam przejść obok ciebie jeszcze raz?"
-klepanie po tyłku i dotykanie w miejscach zbliżonych do miejsc zakazanych (mnie to na przykład strasznie wkurza jak tańczę z facetem a on zjeżdża ręką na mój tyłek...ja wiem, że kusi ale kurde, bez przesady!)
-opowiadanie o imprezach i jaką to macie mocną głowę bo koledzy przy was miękną
-szpanowanie na jaranie
-bogate komplementowanie, słodkie słówka....i tak wiemy o co wam wtedy chodzi...
Ja nie mówię ,że musi to posiadać:) Kolega w wątku zapytał o sposoby podrywu a nie o to jak poznać wierna żonę i zarazem matkę swoich dzieci. Więc mu zasugerowałem. Wystarczy się rozejrzeć na około co działa na znaczną cześć najładniejszych panienek ;] Albo sobie popatrzeć w TV na 20 letnie modelki bujające się z 70 latkami.