Widok
Natur house- warto czy nie?
Witam ;) Ostatnio weszłam na wagę i ze zdziwieniem odkryłam kilka kilo ponad moją standardową wagę. Nie jestem osoba wytrwałą i diety nie bardzo na mnie działają. Efekty jojo sa porażające, Kiedyś ładnie schudłam na diecie dukana lecz gdy tylko zaczęłam jesć normalnie od razu przybrałam na wadzę. Czy ktoś z was korzystał z natur house? czytałam że to dość spory wydatek. Czy na wizyty trzeba chodzić co tydzień? myślałam żeby pójść na pierwszą wizyte na której dietetyczna wszytko obliczy i poda dietę i po prostu sie do niej stosować. czy mój wysiłek nie pójdzie na marne??
Agatka ja tam byłam ale nie zdecydowałam się na współpracę. Ogólnie polega to na tym, że spotkanie z dietetyczką jest darmowe ale jeśli się zadeklarujesz z nią pracować musisz kupować u nich suplementy.
Nie jestem fanką sztucznych przyspieszaczy więc podziękowałam.
Mam znajomego który się odchudza z NH i na razie idzie mu dobrze. Trzyma się zaleceń, łyka piguły i chudnie. Czekam na zakończenie kuracji. Ciekawi mnie na czym polega etap utrzymania wagi bo to zwykle najtrudniejsze:(
Nie jestem fanką sztucznych przyspieszaczy więc podziękowałam.
Mam znajomego który się odchudza z NH i na razie idzie mu dobrze. Trzyma się zaleceń, łyka piguły i chudnie. Czekam na zakończenie kuracji. Ciekawi mnie na czym polega etap utrzymania wagi bo to zwykle najtrudniejsze:(
Byłam dziś w NH, faktycznie niby nic się nie płaci za wizytę ale wiaże ona się z kupnem produktów z serii NH. Jakoś szczeże mówiąc nie chce mi się wierzyć, że to coś pomoże. Fakt dostałam dietę (która moim zdaniem nie jest indywidualnie dopasowana - moja znajoma poszła kilka godzin po mnie i dostała dokładnie to samo co ja) no i jakieś dwa produkty. Za to wyszłam o 135 zł szczuplejsza. Dietetyczka powiedziała, że produkty na każdą wizytę wynoszą mniejwięcej 100zł. Mam w sumie 5 kg nadwagi ale chciałabym schudnąć 10, daje sobie oczywiście na to czas, dieta kopenhaska nie wchodzi w grę. Jestem ciekawa czy jak będę dostosowywać jadłospis do jej zaleceń to czy obejdzie się bez cotygodniowych wizyt i suplementów. Może ktoś próbował w ten sposób? trochę szkoda mi tych ponad 1000 zł.
Motywacja
Proponuje się zastanowić, czy chce się schudnąć czy tylko się o tym mówi. Pewnie było kilka prób a brakowało motywacji. Cotygodniowe wizyty w NH powodują, że cały czas ma Pani opiekę i "głupio" Pani może być przed dietetykiem, że nie schudnie.
Wiadomo nic nie jest za darmo, ale koszt sumarycznie wyjdzie pewnie tak samo jakby Pani chodziła do dietetyka i płaciła za wizytę.
Wiadomo nic nie jest za darmo, ale koszt sumarycznie wyjdzie pewnie tak samo jakby Pani chodziła do dietetyka i płaciła za wizytę.
Gratuluje. Pisze tak ponieważ, nie każdy jest w stanie samemu podjąć się zmiany, czy przystosować do zmian. Pytanie czy wiemy co jest zmianą żywienia? Dla jednych jest to pilnowanie kalorii, innych odpowiednio dobrana dieta bez uczucia głodu. Nie każdy się samemu tego podejmie i potrzebuje dietetyka takiego czy innego.
zrezygnowałam z nh, na razie schudłam 4,5 kg i tak jak radziłaś - zmieniłam nawyki żywieniowe. Teraz jem regularnie, 5 posiłków dziennie, ograniczyłam pieczywo razowe wyeliminowałam węglowodany itp. Powiem szczerze, że NH pomogło mi otworzyć oczy na niektóre moje "głupie" błędy w odchudzaniu - ja myślałam, że wędzone jest ok, jajka również, i mleko 0,5% a tu jednak wieeelka pomyłka. Mimo to ze nie łykam żadnych pigułek fiolek itp a chudnę nadal.
Skoro już się decydujesz na własną rękę odchudzać to nic nie pozostaje tylko trzymać kciuki. Jest to typowe, że osobą po kilku wizytach z dietetykiem twierdzi po co mam płacić za wizyty skoro już wszystko wiem itp.
Staraj się jednak kontrolować bilans swojego ciała w czasie odchudzania. Proponuje też poczytać strony na temat odchudzania na własną rękę. Pierwszy lepszy z google.
http://www.odchudzanie.com/odchudzanie/odchudzanie_na_wlasna_reke__czy_warto/
Staraj się jednak kontrolować bilans swojego ciała w czasie odchudzania. Proponuje też poczytać strony na temat odchudzania na własną rękę. Pierwszy lepszy z google.
http://www.odchudzanie.com/odchudzanie/odchudzanie_na_wlasna_reke__czy_warto/
Jajka to skarbnica dobrych substancji - aminokwasów, witamin. Jajka są ważnym źródłem witamin rozpuszczalnych w tłuszczach - witaminy A, witaminy D, witaminy E i K. I to nieprawda z tym cholesterolem. U nas w domu zawsze w niedzielę są jajka na śniadanie. Także proszę nie wierzyć ślepo w to, co Pani mówią, a już zwłaszcza tacy, którzy w zamian proponują tabletki za spore pieniądze.
Ja schudłam 10 kg w 3 miesiące bez żadnych dietetyków. Chodziłam codziennie jedną godzinę na bieżni, robiłam szejki, jadłam chleb razowy, sałatę, zrezygnowałam ze słodyczy. Cóż z tego jak potem pojechałam z rodziną na urlop nad morze. No jak tu nie zjeść gofra albo ryby z frytkami... Najbardziej zgubne są słodycze, prawie wszyscy jesteśmy od nich uzależnieni.
Wizyty w Centrum Dietetycznym Natourhouse kosztują mnie tygodniowo 150 zl. Oprócz przepisu który dostaje na dany tydzień, muszę kupić suplement diety. Jest jeden schemat ogolny jedzenia + 1 przepis tygodniowo. Co jakiś czas te suplementy mi są zmieniane. Na pocztku chudnie się do 2 kg bo spada woda a później 0,5 kg do 1kg. Ja już 5 miesięcy odchudzam się z Natourhouse i schudłam 15 kg.
To co mogę polecić po za dietą. To należy pić 1,5 litra do 2 litrów wody niegazowanej na dzień i pić zieloną herbatę.
To co mogę polecić po za dietą. To należy pić 1,5 litra do 2 litrów wody niegazowanej na dzień i pić zieloną herbatę.
Przeciez ta dieta to lipa!!! Przeciez w niej mega zwalnia metabolizm!!!! Czyli efekt jojo i to dubeltowy!! Jakies wspomagacze ktore wogole nie sa potrzebne!!!! W diecie masz tracic nie wode a tłuszcz!!! Ale tluszcz stracisz tylko w zbilansowanej diecie i to takiej ktora podkreca metabolizm wowczas nie bedzie efektow jojo!!! Prawdziwi dietetycy lub ci co troche są obeznani z tematem to smieją sie z tego!!!! Owszem na kazdej diecie schudniesz tylko jakim kosztem??? I efekt krotkotrwaly a nie o to chodzi!!!
Aha co do herbatek odchudzjacych!!!! Mysle ze slowo odchudzajaca to na wyrost!!!! Ona powoduje ze szybciej sie wypróżniasz ale napewno nie schudniesz na niej!!! Bo organizm kalorie sobie i tak zabierze!!!! Natomiast warto ją pic!!!! Bo lepsza niz slodkie napoje!!! Herbatki odchudzajacych mają poprostu wlasciwosci przeczyszczajace!!!
Nie daj sie robic w wala!!! Absolutnie rzadnych wspomagaczy!!!! 5 kg to co to jest!!!! Po pierwsze nie sol i nie uzywaj cukru, wyklucz owoce bo mają duzo cukru i gotowaną marchew!!!! Nie polewaj ziemniaków tłuszczykiem i zrezygnuj ze slodkich napojow, ale cole zero mozesz i schudniesz te 5 kg w miesiąc czy dwa!!!! Zdrowo i bez podejrzanych wspomagaczy!!!!!
Dawno tego wszystkiego nie jem co wymieniłeś a waga stoi. Nie każdy ma tak, ze przestanie coś jeść i jest dobrze. Ja potrzebowałam wspomagaczy żeby waga ruszyła. Schudłam w N.H. 8kg po 5 m-cach. Potem waga stała przez 2 mce nawet przy wspomagaczach. Musiałam dać sobie czas. Nie miałam efektu jojo. Teraz wróciłam bo chce dojść do wagi jaka sobie założyłam czyli jeszcze z 3kg w dół.
To nie są suplementy kupione w internecie. Dieta też nie jest indywidualna ale potrafi pomóc, otworzyć oczy gdzie zrobiłam błąd. Wszystko zależy czego się spodziewasz. Ja zdaje sobie sprawę gdzie przyszłam. Potrzebuje wspomagaczy ale naturalnych tylko skondensowanych, potrzebuje nadzoru żeby wiedzieć ile spadło wody a ile tłuszczu, potrzebuje czasem jakiegoś pomysłu na obiad. Tyle. Więcej nie wymagam. Idź do normalnego dietetyka to za samo ułożenie diety skasują Cie 500zł a potem tez chodzisz na sprawdziany i za samą kontrole płacisz. Jak się szuka pomocy to sie płaci. Jak masz łatwość w chudnięciu to po diabła Ci pomoc. wszystko
To nie są suplementy kupione w internecie. Dieta też nie jest indywidualna ale potrafi pomóc, otworzyć oczy gdzie zrobiłam błąd. Wszystko zależy czego się spodziewasz. Ja zdaje sobie sprawę gdzie przyszłam. Potrzebuje wspomagaczy ale naturalnych tylko skondensowanych, potrzebuje nadzoru żeby wiedzieć ile spadło wody a ile tłuszczu, potrzebuje czasem jakiegoś pomysłu na obiad. Tyle. Więcej nie wymagam. Idź do normalnego dietetyka to za samo ułożenie diety skasują Cie 500zł a potem tez chodzisz na sprawdziany i za samą kontrole płacisz. Jak się szuka pomocy to sie płaci. Jak masz łatwość w chudnięciu to po diabła Ci pomoc. wszystko
Etap uczymania wagi polega na stopniowym wprowadzaniu do diety nie dozwolonych produktów. Na Stabizacji można jeść jogurt naturalny z bakaliami, 1- 2 babnany, 2 kromki chleba itp Stablizacja trwa miesiąc ( wizyty co 2 tygodnie). Potem samemu sie decydujesz czy wracasz do starych nawyków czy uważasz na to co byłoz zakazane i jesz tak na Pani zaleciła.
Witajcie,
byłam klientką NH we Wrocławiu. Prawie rok temu zakończyłam kurację, a waga nadal ta sama :) Przechodziłam "stabilizacje" dostałam wtedy dietę zrównoważoną,suplementy brałam rzadziej,a z dietetyczką spotykałam się raz na dwa tygodnie. U mnie się sprawdziło schudłam 12 kg,tyle ile chciałam.
byłam klientką NH we Wrocławiu. Prawie rok temu zakończyłam kurację, a waga nadal ta sama :) Przechodziłam "stabilizacje" dostałam wtedy dietę zrównoważoną,suplementy brałam rzadziej,a z dietetyczką spotykałam się raz na dwa tygodnie. U mnie się sprawdziło schudłam 12 kg,tyle ile chciałam.
Mam za sobą odchudzanie z NH- jestem bardzo zadowolona ,schudłam ponad 20kg w ciągu pół roku.Wychodzenie z diety to nie powrót do wcześniejszych nawyków żywieniowych-to zmiana sposobu odżywiania.Koszty owszem na początku są dość spore, ale biorąc pod uwagę poprawę zdrowia(unormowane ciśnienie krwi ,brak zadyszki i bólów nóg, pozbyłam się obrzęków,no i najważniejsze- rozmiar 38.A piguł nie łykałam to były suplementy diety na bazie roślinnej np. wyciąg z karczocha.Jednak nic by mi nie pomogło gdybym sama tego nie chciała i nie stosowała się do wskazówek dietetyka.A tego znajomego to może trzeba by było wspierać w walce z nadwagą, a nie czekać aż znów przytyje,by móc powiedzieć- a nie mówiłam!
witam
a ja mam pytanie jak wyglada rezygnacja z tych wizyt?
mozna zerwac je tak nagle?
bylam na pierwszej wizycie zdecydowalam sie na dalsze wizyty ale gdy wrocilam do domu dostalam przykrego zawodu z powodu NH szkoda gadac. ...
i niestety czar prysl . nie chce korzystac z ich uslug. /
czy to podlega jakiejs ""karze?"" bo nei wiem jak ujac to innymi slowami :D
a ja mam pytanie jak wyglada rezygnacja z tych wizyt?
mozna zerwac je tak nagle?
bylam na pierwszej wizycie zdecydowalam sie na dalsze wizyty ale gdy wrocilam do domu dostalam przykrego zawodu z powodu NH szkoda gadac. ...
i niestety czar prysl . nie chce korzystac z ich uslug. /
czy to podlega jakiejs ""karze?"" bo nei wiem jak ujac to innymi slowami :D
chodze juz 3 tyg do NH i jestem zadowolona - schodzi mi okolo 1kg tygodniowo ale jestem zadowolona bo nie jestem glodna .... dostaje błonnik w granulkach i ampulki do picia ... kosztuje mnie to okolo 100zł tyg .. Ludzie nic w zyciu nie ma za darmo wiec skoro idziecie do dietetyka to jest pomoc tez kosztuje .... W zyciu tak dlugo na diecie nie wytrzymałam wiec jestem zadowolona
MF a co będzie po skończonej kuracji? Przecież teraz jesteś na diecie, to zmiana nawyków które trzeba utrzymywać "do końca świata" żeby Cię jojo nie dopadło. Obecnie wspomagają Cię tabletki/suplemeny/granulki czy co tam jeszcze. A co będzie po zakończeniu kuracji? Do końca świata będziesz kupowała wspomagacze?
Zgadzam się, że pomoc dietetyka powinna kosztować w końcu to czyjaś praca i czas. Jednak ta pomoc nie powinna polegać na polecaniu pigułek w żadnym stopniu.
Zgadzam się, że pomoc dietetyka powinna kosztować w końcu to czyjaś praca i czas. Jednak ta pomoc nie powinna polegać na polecaniu pigułek w żadnym stopniu.
Dziewczyny po co Wam naciągacze. Jak brak silnej woli i samozaparcia to Wam tabletki, pogaduszki z dietetykiem nie pomogą.
Mniej jeść, szczególnie gówienek plus więcej systematycznego ruchu (i nie trzeba się katować).
Efekty można szybko zobaczyć. Może nie spektakularne na dzień dobry ale można i to nawet po 2 tygodniach.
Mniej jeść, szczególnie gówienek plus więcej systematycznego ruchu (i nie trzeba się katować).
Efekty można szybko zobaczyć. Może nie spektakularne na dzień dobry ale można i to nawet po 2 tygodniach.
Dokładnie tak jest i od razu po kuracji NH wybrać się do dietetyka przynajmniej efekt jojo zatrzymacie który na 100 będzie, czego się nauczyłam to 5 posiłków i picie wody za to dziękuje. Reszta to odchudzanie portfeli. A ceny za wspomagacze ustalają w sposób "jak Cię widzą tak Cię liczą" Dieta mimo że indywidualna zawsze ta sama dla każdego.
Drażni mnie to ze tu wypowiadają sie osoby ktore nie maja pojęcia o fizjologii odchudzania. Suplementy wspomagają kuracje odchudzające, pomagają spalać i usuwać tłuszczyk itd, a dietetyk uczy cie jak kiedy i co masz jeść by w przyszłości nie popełniać błędów ktore doprowadziły do nagromadzenia tkanki tłuszczowej jesli będziesz po odchudzaniu przeszczegala pewnych mądrych zasad żywienia to tłuszcz ci sie nie odłoży wiec i suplementy tez nie bedą potrzebne trzeba tylko stale kontrolować wagę i uważać na to co i kiedy sie je. Oto cała filozofia ;)
Jestem już 5 miesięcy po kuracji- "wspomagaczy" nie potrzebuję. Waga nawet przez ten czas jeszcze spadła o 1.5kg.Każda wizyta u dietetyka czy to w NH czy gdzie indziej wiąże się ze zmianą sposobu odżywiania .Jeżeli chcesz utrzymać wagę musisz zmienić swoje nawyki inaczej nic nie wyjdzie- jojo cię dopadnie.Suplementy nic nie pomogą.Decyzja musi być przemyślana.Ja polecam!
To prawda co piszesz,że na diecie trzeba być do końca świata, czyli do końca swojego życia, bo jak przestaniesz to te pieniądze co wydałaś na suplementy pójdą na marne, jak przestaniesz stosować dietę efekt jojo niestety jest.Organizm człowieka jest jak komputer, jak sobie coś zaprogramuje to za jakiś czas upomni się o to, nawet za kilka lat,Najgorzej mają kobiety w okresie menopauzy wtedy jest naprawdę bardzo ciężko, co innego młodsze lub bardzo młode dziewczyny one naprawdę szybko chudną,starsze to potrzebują nawet roku aby schudnąć.A ile po drodze jest pokus żeby zjeść zakazane rzeczy to szkoda mówić.Dlatego inaczej mają młodzi inaczej starsi inaczej kobiety inaczej mężczyźni bo im jest o wiele lepiej schudnąć.
Wiem, ze dawno temu "zrozpaczona mamo" pisalas, ale ja dopiero teraz trafilam tu. I tak mi sie zdaje, ze skoro tyle wysilkow podejmujesz i nadal nic, to zbadaj sobie poziom hormonow. U mnie tak bylo. Jadlam rozsadnie, nic nie zmienilam w nawykach, a nagle zaczelam tyc jak dzika. Po badaniach okazalo sie, ze tarczyca mi szwankuje i lekarz stwierdzil "gdyby Pani o samej wodzie zyla to i tak nadal by Pani tyla". Zrob badania i powodzenia!
chodzilam do nh ....szczuplejsza co tydzien o okolo 150zł waga spadala okolo 1kg ( tak na poczatku 2- 3 kg bo woda ) ceny tych suplementów są bardzo wysokie ...takie same kupuje w sklepie o 90% taniej !!! ( oczywiscie nazwy są inne ale skład podobny) lepiej jedz 5 posiłków dziennie .... i sama dasz rade i oszczedzisz kase ...ja sama sie odchudzam ...wystarczy poczytac na necie co jesc itd .... chudne tak samo a kase mam
dla niedowiarków,ja chodziłam do Pani Oli w Gdyni,na Świętojańskiej ,i jestem zadowolona. Co tydzień dostawałam nowa dietę,liste produktów których muszę unikać i tych których mogę spokojnie jeść. Pani Ola wszystko mi wytłumaczyła i rzeczywiście dostałam"zapychacze,ulepszacze,wspomagacze"ale kto ich dzis nie używa? Zawsze za nim wezme jakiś suplement dokładnie czytam etykiete na odwrocie i nie ma tam nic co by szkodziło. Wyciąg z karczocha,tabletki z zielonej kawy,błonnik itp. Cena myślę, że nie wygórowana skoro co tydzień mnie mierzą,warzą i daja motywacje do dalszej walki z kg.
Ps. A jakby zobaczyć co daje "inny"dietetyk...jadłospis na msc,zmierzy,zważy i wizyte za msc wyznaczy a skasuje jak za zboże
Ps. A jakby zobaczyć co daje "inny"dietetyk...jadłospis na msc,zmierzy,zważy i wizyte za msc wyznaczy a skasuje jak za zboże
a jesteś szczera wobec siebie?Nie zawsze dietetyk jest potrzebny. Może w Twoim przypadku jakiś mentor (ktoś kto miał taki sam problem i sobie poradził), albo coach żywieniowy (czyli ktoś przy kim się wygadasz i sama znajdziesz rozwiązanie problemu), albo psycholog/psychiatra (czyli ktoś kto w oczy Ci powie co widzi). Zastanów się nad tym
Najefektowniejsze odchudzanie jest przy pomocy Pani dietetyczki z Rumi czyli mgr inż. Aleksandry Bigott . Bardzo polecam ta Pani odchudziła setki zadowolonych klientów i zawsze podchodzi do każdego indywidualnie :) :) Jak się odchudzałam i czekałam na wizytę to cały czas telefony się rozdzwaniały i brakowało wolnych miejsc ..ale cóż jeżeli specjalista jest skuteczny z ogromną wiedzą to właśnie tak jest . Warto poczekać na wolny termin i trafić w odpowiednie ręce !! Udało mi się zgubić 15 kg w przeciągu 2 msc i jestem bardzo zadowolona i co najważniejsze waga się utrzymuję . Polecam punk w Rumi !!
Ja też chodziłam do NH. Ale niestety po suplementach jakie pani dietetyk mi dała, po dwóch tygodniach zostałam odwodniona i latałam po lekarzach. To było straszne jak nie mogłam dojść do siebie. Pojawiła się tachykardia, skoki ciśnienia, spadek potasu i magnezu.. Dopiero pani doktor postawiła mnie na nogi i jak ja to mówię "wróciłam do żywych".
Haha, ktoś chyba nie wie co to odwodnienie, po dwóch tygodniach nie można się odwodnić chyba, że na wczasach przy upale 40 C i bez nawadniania organizmu. Jestem trenerem i straszne Pani głupoty pisze, zwłaszcza,że niby to jakiś lekarz Pani potwierdził. Pewnie Pani nie było stać na specjalistę. Jak ktoś chudnie ciśnienie tętnicze się obniża, a nie wzrasta. Dobrze dobrana dieta leczy, a nie szkodzi i niezależnie u jakiego trenera czy specjalisty. Ale na coś trzeba zwalić więc się wymyśliło, że suplementy odwadniają :) Współpracowałem z Naturhouse jako trener i wszyscy byli zdrowsi po odchudzaniu, niż przed. Ja NH polecam, a Pani musi wybrać się do innego specjalisty :)
zgadzam się z Tomaszem, jak można się odwodnić pijąc co najmniej 2 l wody dziennie i jedząc 5 posiłków (w tym owoców). Ja odchudzam się z NH, co prawda dopiero weszłam w drugi tydzień ale efekty są. To co najważniejsze przy odchudzaniu to motywacja.. jak czytam tych maruderów to odnoszę wrażenie, że chcą schudnąć z dnia na dzień nie wiadomo ile jedząc wszystko we wszystkich ilościach.
Faktem jest, że suplementy do najtańszych nie należą ale policzyć ile wydawało się przed NH na słodycze, pizze, cole i inne "suplementy" jedzenia to na to samo wyjdzie bo proponowane w NH diety sa z produktów kupowanych za niewielkie pieniądze i TU JEST WLASNIE OSZCZĘDNOŚĆ.
Dziewczyny (i chłopaki hehe) ja odchudzam się całe życie (sama), owszem czytałam co należy jeść ile pić i takie inne ciekawostki ale przecież sama wiem lepiej co mogę jeść i tak się zapędziłam do wagi, do której wstydzę się przyznać, wtsydzę się pokazywać ludziom a na zakupy nie chodzę bo i tak nic sobie nie kupię, więc chodzę w jednych spodniach i bluzie. Do czasu.... w końcu postanowiłam zmienić swoje życie i poszłam na wizytę do NH. I wiem, że mam wsparcie w osobie mojej dietetyczki, jest dla mnie takim motorem napędowym a po drugie skoro wydaje jakieś konkretne pieniądze to przecież nie mogę nie chudnąć albo tyć bo szkoda mi na to kasy. Więc przestrzegam zaleceń i jestem tak objedzona jak nigdy wcześniej, słodyczy nie jem bo po prostu nie mam na nie ochoty. Kawę ograniczyłam do max 2 dziennie (wcześniej 5-6) bo po prostu nie mam ochoty i czuje sie wspaniale.
A suplementy - jak ktoś poczyta skład to nigdy nie napisze chemia czy piguła.
Zachęcam do odchudzania, najlepiej ze specjalistą.
Faktem jest, że suplementy do najtańszych nie należą ale policzyć ile wydawało się przed NH na słodycze, pizze, cole i inne "suplementy" jedzenia to na to samo wyjdzie bo proponowane w NH diety sa z produktów kupowanych za niewielkie pieniądze i TU JEST WLASNIE OSZCZĘDNOŚĆ.
Dziewczyny (i chłopaki hehe) ja odchudzam się całe życie (sama), owszem czytałam co należy jeść ile pić i takie inne ciekawostki ale przecież sama wiem lepiej co mogę jeść i tak się zapędziłam do wagi, do której wstydzę się przyznać, wtsydzę się pokazywać ludziom a na zakupy nie chodzę bo i tak nic sobie nie kupię, więc chodzę w jednych spodniach i bluzie. Do czasu.... w końcu postanowiłam zmienić swoje życie i poszłam na wizytę do NH. I wiem, że mam wsparcie w osobie mojej dietetyczki, jest dla mnie takim motorem napędowym a po drugie skoro wydaje jakieś konkretne pieniądze to przecież nie mogę nie chudnąć albo tyć bo szkoda mi na to kasy. Więc przestrzegam zaleceń i jestem tak objedzona jak nigdy wcześniej, słodyczy nie jem bo po prostu nie mam na nie ochoty. Kawę ograniczyłam do max 2 dziennie (wcześniej 5-6) bo po prostu nie mam ochoty i czuje sie wspaniale.
A suplementy - jak ktoś poczyta skład to nigdy nie napisze chemia czy piguła.
Zachęcam do odchudzania, najlepiej ze specjalistą.
Dziewczęta, jeśli któraś byłaby zainteresowana bonem na suplementy diety o wartości 100 zł do NH w Olsztynie, to zapraszam do kontaktu na zgredzik1@poczta.onet.pl (oczywiście będzie to korzystna oferta dla Was).
Ja niestety nie skorzystam na razie, a może któraś z Was chciałaby troszkę zaoszczędzić ;-)
Ja niestety nie skorzystam na razie, a może któraś z Was chciałaby troszkę zaoszczędzić ;-)
Kochane kobietki jak decydujecie się na dietę w nh to na pewno jesteście świadome tego że za suplementy trzeba będzie zapłacić nie są to małe pieniądze ale czy słodycze ciasta chipsy pizze itp są tanie,,? Wiem ile wydawałam kasy na podżeracze i słodkości. Moim zdaniem warto zainwestować coś w siebie i nauczyć się zdrowo odżywiać nie na miesiąc ale na stałe
Znajoma, dzięki wizytom i diecie przepisanej przez dietetyczkę z Natur House + suplementy, schudła w ciągu 3 m-cy 12 kg. Zmieniła rozmiar z 48 na 44. Powiedziała mi , że czuje się lepiej psychicznie. Oczywiście pilnowała przepisanej diety, bo gdyby nie chudła, wstyd by jej było iść na następną wizytę. Dietę miała dobraną nie tylko ze względu na nadwagę, ale także pod kątem stanu zdrowia.
Zgadza się, że ta kuracja "trochę" kosztuje.
Zgadza się, że ta kuracja "trochę" kosztuje.
Witam wszystkich z mojego doświadczenia a mam ogromne w odchudzaniu ale ja schudłam dzięki centrum leczenia otyłości z krakowa z naturhause też próbowałam i chodziłam od marca 2013 do września 2013, wydałam ogromna kasę, schudłam 16 kg ale potem w ciągu 3 miesięcy przytyłam z powrotem 16 kg i wróciłam do centrum, chudnę jem wszystko ale umiarkowanie ważę produkty- w ciągu miesiąca w centrum schudłam 4,5 kg jedząc również pieczywo razowe, żytnie, ziemniaki. Dieta polega na tym,że muszą być produkty białkowe, węglowodany w odpowiedniej proporcji.
jak byłam w naturhause to dzięki temu że nie było pieczywa póżniej miałam ogromną ochotę na słodycze i to był efekt powrotu wagi
zdecydowanie odradzam naturhaue a polecam centrum leczenia otyłości z krakowa ale maja gabinety po całej polsce.
jak byłam w naturhause to dzięki temu że nie było pieczywa póżniej miałam ogromną ochotę na słodycze i to był efekt powrotu wagi
zdecydowanie odradzam naturhaue a polecam centrum leczenia otyłości z krakowa ale maja gabinety po całej polsce.
ja uważam że nie warto, znam dwie osoby które tam chodziły, obie sporo schudły (ten sam efekt można osiągnąć odstawiając sól bez wyrzucania wielkiej kasy), natomiast zaczęły źle się czuć - miały złe samopoczucie, zawroty głowy, były senne, tętno spadło, a gdy zaczęły odrobinę więcej jeść, od razu waga wróciła, widziałam plan diet rozpisanych dla obu osób, i to nie dieta, ale śmierć głodowa!!! nie wiem kto tam pracuje ale chyba nikt wykwalifikowany, masakra :/ tylko zdrowe jedzonka oraz jakaś aktywność fizyczna są kluczem do sukcesu!! ja sama jestem szczuplutka, wiele lat nie ćwiczyłam, natomiast teraz zamarzyła mi się sylwetka fitnesowa, bez żadnych ampułek jedząc 5-7x dziennie, ćwicząc na rzeźbę (czyli żadnych aerobów i kardio), przybywając na wadze - bo mięśnie rosną, zmniejszam ilość tkanki tłuszczowej ok. 1% na miesiąc, już mam 18,9% więc za 3 miesiące powinnam osągnąć cel, jestem zdrowa, najedzona, i mam dobry humor, więc myślę że trzeba chcieć a nie liczyć na to że głodówka i ampułki coś pomogą...
musze podzielić sie swoimi spostrzeżeniami. Dla jasności nigdy nie korzystałam z porad NH. Dwa lata temu pracowałam w pewnym sklepie i codziennie przechodziłam koło punktu NH. Codziennie widziałam tam pewna dziewczyne (a widziałam tylko jedną czyli nie mogła byc żadną asystentka dietetyka tylko dietetyczką), która potem spotykałam co wekkend na uczelni, w której ja studiowałam. Dodam, że na tej uczelni nie ma kierunku dietetyk, a zarządzanie, administracja... Dodam także, że wyglądała na młodą osobę, więc gadanie, że pewne skończyła już studia związane z dietetyką i teraz chce zmienić kwalifikacje nie wchodzi w gre. Do sedna- nie wiem jak w innych punktach NH ale w tym, o którym ja pisze nie pracowałam dziewczyna po studiach a pewnie po 2 tygodniowym szkoleniu i taka osoba "pomaga" chudnąc ludziom. Po mojej obserwacji nigdy bym nie poleciła nikomu porad z takiego miejsca.
Hehe to co Pani opisała jest wielką prawdą. Osoby pracujące w NH raczej mało mają wspólnego ze studiami dietetycznymi:) Pisze o tym bo mam znajomą osobę które pracuje w ów firmie ale jej studia nie miały nic wspólnego z dietetyką - skończyła pedagogikę. Najpierw pracowała w sklepie z tandetną biżuterią a potem z dnia na dzień stała się specjalistą mgr do spraw dietetyki (tak przynajmniej pisze na ich stronie). Prawda jest taka że na pewno jakieś szkolenia przeszła, przedewszystkim te jak opychać baranom ich ( ze sklepu NH) suplementy. A prawda jest taka że suplementy to przedewszystkim chemia a ta spożywana w nadmiarze jest szkodliwa. Jasne że nie każdemu może zaszkodzić tak samo i w tym samym czasie ale szkodzi i to jest pewne. Zresztą każdy ma jakiegoś lekarza do którego chodzi. Proszę się go zapytać to wam wytłumaczy do czego może doprowadzić takie odchudzanie chemią. Organizm ludzki potrzebuje także różnego pokarmu - aby wzmocnić mięśnie kości itd. Spożywanie nawet najbardziej tłustych potraw nie musi doprowadzać do powiększania się otyłości jeśli spożywa się je z głową i wielkim umiarem. A ustalić sobie odpowiednią dietę nie jest tak trudno. Zawsze można się wspomóc lekarzem dietetykiem z przychodni czy nawet i internetem. Trzeba tylko trochę woli i pomyślunku. No i oczywiście ruch, ćwiczenia
Chodziłam do naturhause od stycznia 2017r do końca września są to oszuści odchudzają portfel a nie człowieka oszukiwała mnie że chudne a gdy mówiłam że na mojej wadze jest różnica 10 kg to skomentowała to że moja waga jest zepsuta . Wkońcu poszłam do innej dietetyczki i waga była taka jak na mojej wadze w domu a nie jak naturhause .
Ja parę lat temu korzystałam z nh ale chudłam tylko do momentu kiedy brałam ich suplementy, które oczywiście były bardzo drogie. W zeszłym roku korzystałam z "usługi" profesjonalnego dietetyka, który zlecił badania a potem rozpisywał mi co 2 tygodnie dietę, co 2 tygodnie jeździłam do niego na wizyty podczas których było ważenie i sprawdzanie. Schudła 9 kg i do dnia dzisiejszego trzymam wagę. Posiłki były smaczne i proste w przygotowaniu. Dlatego bardziej poleciałabym Ci wizytę u dietetyka.
W Natur House nie zatrudnia się wykwalifikowanych dietetyków! Żaden z nich nie poszedłby na ograniczenia jakie zawarte są w umowie franczyzowej, toż to jawny zakaz korzystania z wiedzy nabytej w trakcie studiów. To są sprzedawcy baaaardzo drogich suplementów. No, ale jeśli ktoś ma większą motywację jak wyda 150 zł na tydzień to cóż...
Chyba nie odróżniasz dietetyka od właściciela placówki, który podpisuje rzeczywiście umowę franczyzową - to jego sprawa na jakie warunki się zgadza i to nie jest żadna tajemnica - wzór takiej umowy można znaleźć na ich stronie. Dietetycy natomiast korzystają w pełni z wiedzy anabytej w czasie studiów - jak inaczej mieliby dobierać dietę i odpowiednie ekstrakty? na chybił trafił? to nie totolotek! Przecież często zgłaszają się ludzie z różnymi schorzeniami i chodzi o to, żeby im pomóc, a nie zaszkodzić. korzystam z usług NH od kilku miesięcy - mam problemy z cukrzycą i nadciśnieniem. Na razie dieta działa - waga idzie w dół i wyniki badań się poprawiają (zmniejszyli mi dawkę leków na ciśnienie o połowę!) lekarz jest zachwycony wynikami badań i również dopinguje mnie w odchudzaniu. Dietetyczka w gabinecie ma dyplomy, więc nie rozumiem pretensji, ale przecież każdemu się nie dogodzi. Tylko jak ktoś szuka innej pomocy,
U mnie było tak samo. Stanowczo odradzam firmę, dla której priorytetem jest sprzedaż jak największej ilości suplementów. Owszem schudłem ponad 30 kilo, problem zaczął się później. Chodziłem głodny, wku***ny, niewyspany i przede wszystkim traciłem siły, przez to zacząłem podjadać.W ciągu miesiąca przytyłem 4 kilo. Dobrze ze szybko poszedłem do innego dietetyka który ustawił dietę pode mnie i powoli wszystko wraca do normy. Chodzę co 2 tygodnie , powoli chudnę. Jeszcze raz odradzam firme NH
Jak dla mnie warto ! Schudłam z NH 15 kg i dziękuję im za to! Koszt takiej kuracji jest taki sam jak u innych dietetyków więc nie ma co mówić, że jest drogo a suplementy są naturalne a nie syntetyczne jak te z internetu np. więc nie szkodzą zdrowiu. Sama bym nigdy nie dała rady, ponieważ jak się już tam idzie to ma się motywacje i się stara a tak jak samemu to ciężko. Do tego Panie w NH Wejherowo są przemiłe:)) Serdecznie polecam wszystkim którzy borykają się ze zbędnymi kilogramami !!!!!!!
Ja wczoraj byłam na trzeciej wizycie,łącznie dietę stosuję miesiąc. Schudłam 3,6 kg . Dostaję na każdy tydzień dietę zróżnicowaną ,dwa różne dzienne jadłospisy do stosowania dwa dni,pozostałe dni sama coś przyżądzam. Nie chodzę głodna a przepisy które otrzymuję są łatwe do przygotowania i smaczne. Zapisuję wszystko co jem co też działa motywująco,poza tym jestem ważona,mierzona i i motywowana. Oczywiście dostaję też suplementy.
Muszę przyznać,ze picie wody weszło mi w nawyk,a pilnowanie 5 posiłków o ustalonej porze przychodzi mi z coraz większą łatwością.
Niestety obawiam się,że będę musiała zrezygnować i dalej polegać na sobie samej w dążeniu do wymarzonej wagi z powodu ceny tych suplementów :(
Muszę przyznać,ze picie wody weszło mi w nawyk,a pilnowanie 5 posiłków o ustalonej porze przychodzi mi z coraz większą łatwością.
Niestety obawiam się,że będę musiała zrezygnować i dalej polegać na sobie samej w dążeniu do wymarzonej wagi z powodu ceny tych suplementów :(
Ja również chodzę do NH i jestem zadowolona, kiedyś sama schudłam 30 kg dietą i ćwiczeniami, bez żadnej pomocy, ale teraz z wiekiem coraz trudniej mi schudnąć. Poza tym mam chorą nogę i nie mogę ćwiczyć a nawet za bardzo chodzić, dlatego postanowiłam się wspomóc poradami i suplementami NH, jak pisałam jestem zadowolona, waga powolutku spada pomimo braku ruchu.
Witaj.Ja takze zaczelam chodzic do NH i takze jestem zadowolona bo przez 7 dni schudlam az 1,80 kg.Jestem bardzo zadowolona,A to ze placi sie za suplementy to przeciez idac prywatnie placi sie za wizyte tu w to miejsce sa suplementy.Juz doczekac sie nie moge nastepnej wizyty w poniedzialek zeby stanac na wadze)::).
Odezwe sie zatem po wizycie.Pozdrawiam
Odezwe sie zatem po wizycie.Pozdrawiam
Po kilku próbach takich jak Dunkan (potem kosmiczne jojo) czy droga dietetyczka w Sea Towers (marne efekty) zdecydowałam się spróbować z Natur House w Gdyni przy ul. Starowiejskiej 52.
Może i na razie nie wiele mogę powiedzieć, bo zaczęłam dopiero 4 tydzień, ale... podczas ostatniej wizyty było sumarycznie 6 kg mniej. Po 2 tygodniach w pasie mniej o 3 cm, więc efekty fajne.
Dodam tylko, że ja nigdy dużo nie jadam, a jestem tak "fajnie skonstruowana" że nawet na Dunkanie zaczęłam tyć. Znajomi czy rodzina widząc ile jem dziwili się, że mam taką wagę (a jest spora - chcę schudnąć ok 50 kg)
Wcześniej próbowałam sama się odchudzać np latając na fitness 3-4 razy w tygodniu i... nie schudłam ani o gram. Owszem, miałam piękne mięśnie, wytrzymałość ale to nie o to chodziło.
Owszem NH kosztuje, ale chudnę, czuję się dobrze a nawet lepiej niż przed odchudzaniem, a do tego nie męczę się na wizytach, bo jest na prawdę fajna i miła atmosfera oraz "normalne" podejście.
Może i na razie nie wiele mogę powiedzieć, bo zaczęłam dopiero 4 tydzień, ale... podczas ostatniej wizyty było sumarycznie 6 kg mniej. Po 2 tygodniach w pasie mniej o 3 cm, więc efekty fajne.
Dodam tylko, że ja nigdy dużo nie jadam, a jestem tak "fajnie skonstruowana" że nawet na Dunkanie zaczęłam tyć. Znajomi czy rodzina widząc ile jem dziwili się, że mam taką wagę (a jest spora - chcę schudnąć ok 50 kg)
Wcześniej próbowałam sama się odchudzać np latając na fitness 3-4 razy w tygodniu i... nie schudłam ani o gram. Owszem, miałam piękne mięśnie, wytrzymałość ale to nie o to chodziło.
Owszem NH kosztuje, ale chudnę, czuję się dobrze a nawet lepiej niż przed odchudzaniem, a do tego nie męczę się na wizytach, bo jest na prawdę fajna i miła atmosfera oraz "normalne" podejście.
U mnie wlanie mineły 2 miesiące w NH w Krakowie przy ul.Przybyszewskiego - 16,40 kg !!!!!!! naprawdę ! W drugim miesiącu dołączyłam po 8 h ćwiczeń tygodniowo w wodzie: aqa rowery, aqa power, rewelacyjne zajęcia. Startowałam z 137 kg ! duży nieruchawy "wieloryb" teraz prawie " fruwam "jest super zakładam do końca października - dojść do 30kg ! , dieta i ruch ! to podstawa
Co działa: dobrze dobrana dieta ( uwzględniająca preferencje) i urozmaicona, regularne wizyty u dietetyka który uwzględni cele pacjenta, regularne pory posiłków i wysiłek fizyczny.
Co może działać - suplementy - jeżeli za nie zapłaciłaś i wierzysz w ich działanie. Naukowo udowodniono oddziaływanie tylko niektórych substancji w niektórych warunkach i na niektórych - efekt placebo bywa widoczny.
Znam całe mnóstwo historii o udanym odchudzaniu i efekcie jojo - bez zmian w sposobie żywienia i w trybie życia rzadko kiedy się uda wyglądać świetnie i byc zdrowym przez długie lata.Ale wiem też że można i warto podjąć wysiłek do zmiany, nie jest lekko ale warto.
Co może działać - suplementy - jeżeli za nie zapłaciłaś i wierzysz w ich działanie. Naukowo udowodniono oddziaływanie tylko niektórych substancji w niektórych warunkach i na niektórych - efekt placebo bywa widoczny.
Znam całe mnóstwo historii o udanym odchudzaniu i efekcie jojo - bez zmian w sposobie żywienia i w trybie życia rzadko kiedy się uda wyglądać świetnie i byc zdrowym przez długie lata.Ale wiem też że można i warto podjąć wysiłek do zmiany, nie jest lekko ale warto.
A ja się właśnie wybieram na pierwszą wizytę... Jestem pełna obaw, a także, co tu kryć, szkoda mi trochę też kasy... ale, czego się nie robi dla dobrego wyglądu? ;) Nie mam dużo do zrzucenia- ok.7-8 kg, ale muszę to zrobić pod kontrolą, bo próbowałam sama poprzez różne diety- udawało się, ale szybko kiloski wracały, a do tego tłuszczyk zaczął mi się odkładać tylko w brzuchu, w pasie... koszmar! Trzymajcie kciuki, musi się udać!;)
Nowa p. dietetyk na Starowiejskiej w Gdyni jest słaba - stanowczo nie polecam.
Niestety p. dietetyk ze Starowiejskiej kiedy przejmowała pacjentów to zamiast przejrzeć ich karty w komputerze to w wolnych chwilach wygłupiała się na sklepie robiąc sobie wianuszek z dekoracji. Po wejściu do gabinetu na szybkiego zaczęła przeglądać kartę. Zapomniała zdezynfekować wagę - o czym przypomniała sobie w momencie kiedy już miałam na nią wchodzić.
Potem zaczęła mi tłumaczyć jak ważne jest picie wody - z czym mnie mam problemu - dziennie wypijam blisko 2l wody. Na koniec chciała mi dać w diecie uderzeniowej jabłka (na które mam alergię) i rybę (której nie jadam i nie jestem w stanie się przełamać).
Poza tym zraziło mnie cytowanie książek czy artykułów - bo tak się czułam podczas rozmowy.
Przy zapisaniu suplementów czekała na moje potwierdzenie czy takie mogą być i pytała co jeszcze bym chciała z suplementów.
Wg. mojej wiedzy dietetyk jest od tego, żeby decydować jakie suplementy będę brała i co będę jadła. Jeżeli mam sama decydować to równie dobrze mogę się odchudzać sama w domu.
Po tej wizycie zdecydowanie zmieniłam centrum dietetyczne - i powiem tylko tyle - pierwsze spotkanie z panią dietetyk pomimo, że było już po jej godzinach przyjęć i było trochę uproszczone, bo np. znałam zasady odchudzania w centrach NH trwało blisko godzinę. Nie było ze strony pani dietetyk żadnych nacisków na umówienie się na wizytę - wręcz przeciwnie - umówiła się ze mną, że mam się nad tym zastanowić na spokojnie w domu i jeżeli się zdecyduję to zadzwonić.
Oczywiście się zdecydowałam. I jestem pod wielkim wrażeniem doświadczenia, wiedzy i profesjonalizmu p. dietetyk - ale niestety już nie z centrum NH przy ul. Starowiejskiej.
Niestety p. dietetyk ze Starowiejskiej kiedy przejmowała pacjentów to zamiast przejrzeć ich karty w komputerze to w wolnych chwilach wygłupiała się na sklepie robiąc sobie wianuszek z dekoracji. Po wejściu do gabinetu na szybkiego zaczęła przeglądać kartę. Zapomniała zdezynfekować wagę - o czym przypomniała sobie w momencie kiedy już miałam na nią wchodzić.
Potem zaczęła mi tłumaczyć jak ważne jest picie wody - z czym mnie mam problemu - dziennie wypijam blisko 2l wody. Na koniec chciała mi dać w diecie uderzeniowej jabłka (na które mam alergię) i rybę (której nie jadam i nie jestem w stanie się przełamać).
Poza tym zraziło mnie cytowanie książek czy artykułów - bo tak się czułam podczas rozmowy.
Przy zapisaniu suplementów czekała na moje potwierdzenie czy takie mogą być i pytała co jeszcze bym chciała z suplementów.
Wg. mojej wiedzy dietetyk jest od tego, żeby decydować jakie suplementy będę brała i co będę jadła. Jeżeli mam sama decydować to równie dobrze mogę się odchudzać sama w domu.
Po tej wizycie zdecydowanie zmieniłam centrum dietetyczne - i powiem tylko tyle - pierwsze spotkanie z panią dietetyk pomimo, że było już po jej godzinach przyjęć i było trochę uproszczone, bo np. znałam zasady odchudzania w centrach NH trwało blisko godzinę. Nie było ze strony pani dietetyk żadnych nacisków na umówienie się na wizytę - wręcz przeciwnie - umówiła się ze mną, że mam się nad tym zastanowić na spokojnie w domu i jeżeli się zdecyduję to zadzwonić.
Oczywiście się zdecydowałam. I jestem pod wielkim wrażeniem doświadczenia, wiedzy i profesjonalizmu p. dietetyk - ale niestety już nie z centrum NH przy ul. Starowiejskiej.
a czy któraś z Pań wie, gdzie i czy w ogóle przyjmuje Pani Dietetyk która pracowała w tamtym roku w NH na Starowiejskiej w Gdyni?
Ja byłam tam dwa razy właśnie u takiej blondynki i byłam zadowolona.
Tylko nie pamiętam nawet jej imienia, a chciałabym kontynuować odchudzanie.
Byłam jakiś czas temu i już była inna Pani, miła nie powiem ale nie przekonała mnie! Wiedzy brak! Tyle to ja sama wiem.. chciałabym znaleźć poprzednią dietetyczkę.
Jeżeli któraś ma jakieś info to dajcie nać.
Ja byłam tam dwa razy właśnie u takiej blondynki i byłam zadowolona.
Tylko nie pamiętam nawet jej imienia, a chciałabym kontynuować odchudzanie.
Byłam jakiś czas temu i już była inna Pani, miła nie powiem ale nie przekonała mnie! Wiedzy brak! Tyle to ja sama wiem.. chciałabym znaleźć poprzednią dietetyczkę.
Jeżeli któraś ma jakieś info to dajcie nać.
p. Monika Kopeć ale już nie pracuje z Natur House - to z nią zaczynałam odchudzanie. Ale polecam zamiast niej p. Natalię Kwiatek z Pl. Górnośląskiego - jest naprawdę rewelacyjna i posiada ogromną wiedzę.
A jeżeli upierasz się przy p. Monice to z tego co zauważyłam ma prywatną praktykę - SANO Monika Kopeć - musisz poszukać w necie, bo nie mogę tutaj wkleić linka.
A jeżeli upierasz się przy p. Monice to z tego co zauważyłam ma prywatną praktykę - SANO Monika Kopeć - musisz poszukać w necie, bo nie mogę tutaj wkleić linka.
A nadal pracuje tam p. Basia? Ja odchudzam się już 7 m-cy i mam dosyć ambitny plan - sumarycznie ponad 50 kg.
Nie wiem - może p. Basia potrzebowała czasu, żeby się wdrożyć, może miała słaby początek... Ale dla mnie sytuacją niedopuszczalną jest to, że dietetyk prosi o moje potwierdzenie co do suplementów...
Powiem tak - jak zaczynałam z poprzedniczką p. Basi to byłam osobą zachwycona. Jednak po porównaniu z obecną p. dietetyk...
Tak czy tak przeniesienie się i trafienie do nowego punktu było dobrą decyzją. Niesamowita wiedza o ciele ludzkim i tym, co się w nim dzieje.
Nie wiem - może p. Basia potrzebowała czasu, żeby się wdrożyć, może miała słaby początek... Ale dla mnie sytuacją niedopuszczalną jest to, że dietetyk prosi o moje potwierdzenie co do suplementów...
Powiem tak - jak zaczynałam z poprzedniczką p. Basi to byłam osobą zachwycona. Jednak po porównaniu z obecną p. dietetyk...
Tak czy tak przeniesienie się i trafienie do nowego punktu było dobrą decyzją. Niesamowita wiedza o ciele ludzkim i tym, co się w nim dzieje.
Tak, jestem u Pani Basi. Może było tak jak mówisz, trudno mi powiedzieć. Co do suplementów są dobierane w zależności od tego co mi bardziej schodzi i owszem jestem pytana czy coś jeszcze sobie życze ale to przy kasie już i chodzi o np. batony czy ciastka.
Ja jestem bardzo zadowolona ale oczywiście każdy może mieć swoje zdanie :)
Życzę wytrwałości w osiągnięciu celu, pozdrawiam :)
Ja jestem bardzo zadowolona ale oczywiście każdy może mieć swoje zdanie :)
Życzę wytrwałości w osiągnięciu celu, pozdrawiam :)
Bardzo Wam dziękuje, znalazłam Panią Monikę i znów uczęszczam do niej (tańszy cennik niż w NH)
Jak zawsze uśmiechnięta, pełna energii i dla mnie ważne że odpowiada na moje pytania i wątpliwości. Wolę odchudzanie bez suplementów ale wszystkie Panie na diecie podziwiam i trzymam za Was mocno kciuki.
W lato trzeba się wbić w kostium :)
Jak zawsze uśmiechnięta, pełna energii i dla mnie ważne że odpowiada na moje pytania i wątpliwości. Wolę odchudzanie bez suplementów ale wszystkie Panie na diecie podziwiam i trzymam za Was mocno kciuki.
W lato trzeba się wbić w kostium :)
Wczoraj miałam pierwszą wizytę w NH (Gdynia, Starowiejska), pani dietetyk podeszla bardzo profesjonalnie, żadnego drukowania gotowców, powiedziała, że potrzebuje czasu na przygotowanie diety... - miłe zaskoczenie, chciała ja dopasowac pod kątem aktywności fizycznych. Mam 24 kg do zrzucenia - trzymajcie kciuki:)
Zastanówcie się zanim cokolwiek kupicie od tych niby dietetyków. Panienki poczytają w internecie o dietach i udają, że posiadają wiedzę na temat odchudzania. A tak naprawdę uraczą Was końską dawką chemii i to za niemałe pieniądze. Ja parę miesięcy temu też kupiłam i o mało się nie przekręciłam.Po trzech fiolkach okropne bóle brzucha, biegunka, podwyższone mocno ciśnienie, ból głowy. Pani miała zadzwonić i dowiedzieć się jak mi idzie ale oczywiście tego nie zrobiła. Odstawiłam te świństwa ale do dzisiaj nie mogę wyregulować trawienia i wypróżniania/ minęły 4 mies./ No i nie wspomniałam, że kosztowało 140,- zł. O dziwo zniknęły negatywne opinie, które niestety przeczytałam dopiero po wizycie. Podejrzewam, że te pozytywne pisane są przez nich samych, żeby złapać naiwnych. 08.12.2014
co z tego ,że się chudnie, a kogo stać na wydatek prawie 500 zł miesięcznie ? Diety drukowane z komputera te same dla każdego więc jak niby dopasowane dla mnie skoro są masówki. kup w aptece coś na wodę metaboliczna i mniej stracisz a diet w internecie od cholery !! nabijanie ludzi w butelkę porównaj swoje diety z innymi lub wymień się na forach na chomiku jest sporo a suplementy -jakoś muszą zarabiać ,szkoda,że nie ma pomocy dla ludzi otyłych których nie stać na takie wydatki :(
zgadzam się z negatywnymi opiniami, dbają o ciebie jak im słono płacisz a później mają cię w XXXXX , a i najlepsze kuracja 130zl 100zl 130 zl i tak w kółko dopiero jak zaczniesz narzekać na koszty to ci powiedzą o tańszej kuracji ok 80 zł tygodniowo , czyli najpierw zdzierają jak mogą najbardziej a później ostatnie grosze wyduszają. Niestety dużo punktów jest i pewnie asystentki nic nie robią tylko wrzucają pozytywne komentarze- przecież zarobić chcą . NIe polecam
Ja też bardzo chwaliłam sobie p. Monikę Kopeć.
A dodam jeszcze, że moja obecna p. dietetyk ma bardzo podobne podejście do p. Moniki i nie wiem, czy nie trochę większą wiedzę.
A gwarantuję Ci, żebyś miała tyle problemów z odchudzaniem co ja, to za skuteczne odchudzanie byłabyś w stanie zapłacić każde pieniądze.
A dodam jeszcze, że moja obecna p. dietetyk ma bardzo podobne podejście do p. Moniki i nie wiem, czy nie trochę większą wiedzę.
A gwarantuję Ci, żebyś miała tyle problemów z odchudzaniem co ja, to za skuteczne odchudzanie byłabyś w stanie zapłacić każde pieniądze.
Witam drogie Panie , powiem tak ja jako przedstawiciel tej brzydszej części społeczeństwa stwierdziłem że coś za ciężko mnie się po górach chodzi i takie coś mi z przodu urosło co uroku nie dodaje , postanowiłem coś z tym zrobić a że czasu na siłownie i takie tam rzeczy nie mam wybrałem dietę tylko jaką ?
Wybrałem się do NH okres nie najlepszy bo zima i z produktami dietetycznymi gorzej a na pewno te co sa dostępne gorzej smakują.
Na pierwszej wizycie diagnostyka no i już wiem że mam o 19 kg smalczyku za dużo .
Teraz mam za sobą już 6 tygodni diety i z której Pani dietetyk wyłączyła mi prawie całkiem tłuszcze no nie 2 łyżki oliwy dziennie - normalnie wypas , pierwszy tydzień spadłem z wagi 1,8 kg i 2 cm w pasie i tak co tydzień 1kg i 1cm ubywa , czy tak drogo nie wiem błonnik w postaci granulek plus fiolki z wyciągiem z owoców lub warzyw na przemian średni 80zł co tydzień ,
Efekty są tylko trzeba mieć dyscyplinę bo jak jej nie ma to żaden dietetyk nie pomoże .
Ja polecam bo na mnie to działa :)
Wybrałem się do NH okres nie najlepszy bo zima i z produktami dietetycznymi gorzej a na pewno te co sa dostępne gorzej smakują.
Na pierwszej wizycie diagnostyka no i już wiem że mam o 19 kg smalczyku za dużo .
Teraz mam za sobą już 6 tygodni diety i z której Pani dietetyk wyłączyła mi prawie całkiem tłuszcze no nie 2 łyżki oliwy dziennie - normalnie wypas , pierwszy tydzień spadłem z wagi 1,8 kg i 2 cm w pasie i tak co tydzień 1kg i 1cm ubywa , czy tak drogo nie wiem błonnik w postaci granulek plus fiolki z wyciągiem z owoców lub warzyw na przemian średni 80zł co tydzień ,
Efekty są tylko trzeba mieć dyscyplinę bo jak jej nie ma to żaden dietetyk nie pomoże .
Ja polecam bo na mnie to działa :)
NIE polecam! Umówiłam się na bezpłatną konsultację, którą reklamują w internecie. Punktualnie jak zawsze pojawiłam się na Piastowskiej we Wrocławiu. Pani mówi, że przyjęła inną pacjentkę i jej wizyta będzie trwała długo i czy mogłabym przyjść w innym terminie. Przykra sprawa i bardzo złe podejście do klienta. Zatrudniajcie Państwo porządniejszych dietetyków!
Od 3 miesięcy się odchudzam na własną rękę - bez żadnych specyfików. Jadam posiłki o tych samych porach, po 5 małych dziennie, ćwiczę, przy każdej okazji stawiam na ruch (choćby schody zamiast windy czy spacer zamiast autobusu, jeśli odległość pozwala). Zmieniłam więc nawyki żywieniowe, ruchu mam więcej i to niekoniecznie kosztem katorżniczych ćwiczeń. Do tego pijam zieloną herbatę czy taką z pokrzywy oraz dużo wody mineralnej. Oczywiście zero słodyczy, nie smażę, gotuje na parze bądź grilluję.
Schudłam już 10 kilogramów, a również ważę ponad 100.
Schudłam już 10 kilogramów, a również ważę ponad 100.
witam, chodziłam tam przez 5 miesięcy, fakt schudłam 17 kg, nie trzeba chodzić co tydzień można co dwa ale koszt jest ten sam, ponieważ przepisują swoje produkty na te dwa tygodnie. za wizyte się nie płaci tylko za ich produkty, koszt co dwa tygodnie wynosi od 200-300 zl. zrezygnowałam ze względu na wydatki. Teraz chodzę do dietetyka z NFZ, Pani dietetyk skrytykowała metodę leczenie NH ponieważ po przejrzeniu licznika kalorii była przerażona. Moje kalorie wahały się od 1000-1300 kalorii. dietetyczka powiedziała że rzeczywiście na początku się chudnie, później waga stoi w miejscu( tak też było u mnie ( przez 2 miesiące nic nie schudłam) dodała jeszcze że nie można zejść niżej z kalorii, ponieważ to jest niebezpieczne dla zdrowia. Wydaje mi się wiarygodne, ponieważ nie chodzę do niej prywatnie. opiekę mam i dietetyka i lekarza. wizyta też mam co 2 tygodnie.
Korzystałam z diety Natur house. Zależało mi na zrzuceniu paru kilogramów i tak też się stało. Schudłam 8 kg. Zgadzam się, że można te parę kilogramów mozolnie zrzucić samemu, ale w tym wszystkim tak naprawdę nie o to tylko chodzi. Korzystanie z porad dietetyka uczy zdrowego, prawidłowego odżywiania się , prawidłowych nawyków, które nam pozostają itd. Jeżeli chodzi o suplementy diety -to one są na bazie roślin, nie jest to" chemia"nie szkodzą lecz wręcz odwrotnie. Osoby, które tak naprawdę niewiele wiedzą na ten temat , nie korzystały z diety Natur house nie powinny wyrażać swoich opinii. Można skorzystać z diety Natur house i zawsze też można zrezygnować jeżeli nie odpowiada, ale o tym trzeba się samemu przekonać. Ja polecam.
Przyznam że nie rozumiem dlaczego taka firma jak naturhouse stała się tak popularna i tyle ludzi do niej uczęszcza? Przecież to jest jakieś oszustwo?
Chodzi mi bardziej o to że każdy dietetyk po studiach dietetycznych układa diety odchudzające w pełni wartościowe i na tyle kcal abyśmy mogli się np zdrowo odchudzać :) Po co nam splemeenty diety za 500 zł miesięcznie jak dietetycy w Gdyni bez supli przyjmują za 250 zł mc i dieta jest rozpisana prawie na każdy dzień i dobrze zbilansowana. o co chodzi z tym naturhousem? czemu tyle ludzi tam chodzi ktoś mi powie??
Chodzi mi bardziej o to że każdy dietetyk po studiach dietetycznych układa diety odchudzające w pełni wartościowe i na tyle kcal abyśmy mogli się np zdrowo odchudzać :) Po co nam splemeenty diety za 500 zł miesięcznie jak dietetycy w Gdyni bez supli przyjmują za 250 zł mc i dieta jest rozpisana prawie na każdy dzień i dobrze zbilansowana. o co chodzi z tym naturhousem? czemu tyle ludzi tam chodzi ktoś mi powie??
Bo chcą. Bo NH ma wyniki. Bo sa znani na rynku. Bo reklama mrobi swoje. Bo stać ich na to. Bo.. Bo..Bo...zajmij sie lepiej gotowaniem ziemniaków a i nie kupuj ich na rynkach bo w Biedronce jest duzo taniej. musisz być z pis skoro prawnie działającą instytucję podejrzewasz o..coś.
P,S.pani dietetyk zapomniała podać nr tel, do siebie ...może tym sposobem ktos by do pani przyszedł...
P,S.pani dietetyk zapomniała podać nr tel, do siebie ...może tym sposobem ktos by do pani przyszedł...
Witam wszystkich optymistycznie :) Czytajac to forum zdecydowałam sie pójść do NH. Gdynia ul Starowiejska - póki co jestem bardzo mile zaskoczona. Pani Ania, która mnie przyjęła - pełen profesjonalizm. Nie wręczyła mi wydrukowanej diety, tylko powiedziała, ze musi ją dostosowac do mojj aktywności fizycznej. Jestem zdesperowana, zeby schudnąc - mam 176cm wzrostu i wagę już teraz 100 kg pokazuje licznik...
Pracowałam sobie na to 10 lat i jak licznik wskazał dwa zera po jedynce, załamałam się, najpierw sie głodziłam potem wilczy głód mnie dopadał i wciągałam wszystko... Uwielbiam słodycze i niegdy nie potrafie odmówic ciastka do kawy...:( To forum (przebrnęłam przez wiekszość) pozwoliło mi podjąc decyzje, na razie jestem dobrej myśli, zobaczymy jak bedzie dalej. Trzymam za Was i za siebie kciuki, bo jak nie my to kto...?:))
Pracowałam sobie na to 10 lat i jak licznik wskazał dwa zera po jedynce, załamałam się, najpierw sie głodziłam potem wilczy głód mnie dopadał i wciągałam wszystko... Uwielbiam słodycze i niegdy nie potrafie odmówic ciastka do kawy...:( To forum (przebrnęłam przez wiekszość) pozwoliło mi podjąc decyzje, na razie jestem dobrej myśli, zobaczymy jak bedzie dalej. Trzymam za Was i za siebie kciuki, bo jak nie my to kto...?:))
Sama zastanawiałam się nad zapisaniem się ale potem zrezygnowałam. Nie jestem przekonana do stosowania różnych suplementów w odchudzaniu się , a z tego co poczytałam to akurat tam te suplementy nie są takie tanie. Po prostu sama poszperałam sobie w sieci i znalazłam kilka zasad, które wcieliłam w życie. No i zapisałam się na siłownię z trenerrem. Trener ustalił dla mnie trening, doradza również w diecie. Kilogramy lecą w dół co mnie osobiście bardzo cieszy.
Najważniejsze to zorientowac się jakie jest Wasze zapotrzebowanie energetyczne
http://fitwatch.pl/zapotrzebowanie-kalorie-kuracji-odchudzajacej/
Oraz się go trzymać.
Najważniejsze to zorientowac się jakie jest Wasze zapotrzebowanie energetyczne
http://fitwatch.pl/zapotrzebowanie-kalorie-kuracji-odchudzajacej/
Oraz się go trzymać.
zawsze warto udać się do dietetyka, tutaj masz dietetyka z natural house http://www.szukamdietetyka.pl/gabinety/1.html?query=
Dietę trzeba zachowywać jak najbardziej, ale trzeba także ćwiczyć ja na przykład ja zaczełam cwiczyc dzięki http://wybieganie.pl/?page_id=722
bardzo fajna strona gdzie są liczne wskazówki i realcje.
bardzo fajna strona gdzie są liczne wskazówki i realcje.
niestety ale stwierdzenie zaczęłam jeść normalnie równa się z tym, że znowu powróciłaś do złych nawyków. Dieta to nie jest pewien okres czasu gdzie pilnujemy się aby jeść mało i faktycznie widzimy efekty a potem wracamy do tego co było przedtem. Chęć schudnięcia powinna wiązać się ze stałą zmianą nawyków żywieniowych :D tylko w ten sposób uniknie się efektu jojo
Odchudzam się z NH od 2 miesięcy - a raczej nie odchudzam a wprowadzam zbilansowaną dietę i zmieniam nawyki żywieniowe. Nie ma co się oszukiwać zdrowa i szczupła sylwetka to nie kwestia zmiany (diety) na kilka miesięcy a zmiana nawyków na całe życie.
Moim celem było przede wszystkim zmienienie trybu życia i przy tym schudnięcie TYLKO 2 kg, z którymi sama w żadnej sposób nie mogłam dać sobie rady. Moim głównym problemem było to, że nie potrafiłam pić wody. Pomyślicie 2 kg to nic a jednak nie zajęło mi to chwili. Swój cel osiągnęłam po 1 miesiącu diety. Posiłki były smaczne i urozmaicone. Zmiana leży u nas w głowie i nie zależy od tego co nam "podsunie" dietetyk. To walka ze złymi przyzwyczajeniami, ćwiczenie silnej woli i charakteru.
Odnośnie NH
Rzeczywiście przy każdej wizycie płaciłam za suplementy, ale nie żadne "piguły" jak ktoś poniżej napisał. Zakupowałam np. ciasteczka błonnikowe (naturalne składniki bez cukru itp. podobne do herbatników) i fiolki z wyciągu roślin żeby nie zatrzymywały wody w organizmie (pełen skład jest na opakowaniach i są to głównie wyciągi z różnych owoców, roślin). Płaciłam ok. 100-130 zł tygodniowo w pierwszym miesiącu a w drugim (okresie stabilizacji) wizyty w moim przypadku są co 2 tygodnie i płacę ok. 50 zł na tydzień.
Stać mnie na to, ale teraz sama zastanawiam się czy już dać spokój, bo to naprawdę spory wydatek, ale czy warto zainwestować te 100 zł w zdrowie? przecież w sklepie tak łatwo wydamy to na batony, chipsy itp. Teraz sama zastanawiam się czy nie zrezygnować i poprowadzić stabilizację sama i chyba tak zrobię, bo nie potrzebuję już tych suplementów. NH nauczył mnie pewnych podstawowych zasad, których będę przestrzegać - mam nadzieję, że już na zawszę.
Powiecie co ona gada 2 kg to w tydzień można zrzucić, może i można. Ale ten miesiąc nie był dla mnie łatwy. W pierwszym tygodniu schudłam 0,6 kg, w drugim tylko 0,1 kg, w trzecim 0,3 kg a w czwartym 0,5 kg - przestrzegając restrykcyjnie wszystkich zasad. Jestem osobą obowiązkową, ale brakuje mi motywacji. Nie jadłam słodyczy, chipsów itp., piłam wyłącznie wodę, odstawiłam białe pieczywo.
Teraz "dietę" traktuję jako swój styl życia. Ważne jest żeby jeść 5 posiłków dziennie, regularnie co 2,5 - 3 godziny i jeść ostatni posiłek do 2-3 h przed snem (obojętnie, o której byśmy nie szli spać).
Podam przykładowy jadłospis:
1. 6:30 I śniadanie: 2 kromki chleba razowego + chuda wędlina (z indyka, kurczaka) + pomidor + kawa z mlekiem 1,5 % (bez cukru)
2. 10:00 podwieczorek: koktajl: kefir zmiksowany z 1 szklanką truskawek + gruszka
3. 13:00 II śniadanie: koktajl: kefir zmiksowany z 1 szklanką malin + jabłko
4. 16:00 obiad: zupa pomidorowa na bulionie warzywnym bądź mięsnym (chude mięso) zaprawiona jogurtem + 100 g filet grillowany z kurczaka + mix sałat + pomidor + ogórek + kilka kostek mozzarelli light
5. 19:00 kolacja: jajecznica (3 białka + 1 żółtko) + szczypiorek + pomidor
Oczywiście w ciągu całego dnia woda, ja nie dawałam rady wypić 1,5 l , ale zazwyczaj piłam o 750 ml do 1l.
Jeżeli utrzymuje się regularność organizm nie będzie nakłaniał do pokusy.
Moim celem było przede wszystkim zmienienie trybu życia i przy tym schudnięcie TYLKO 2 kg, z którymi sama w żadnej sposób nie mogłam dać sobie rady. Moim głównym problemem było to, że nie potrafiłam pić wody. Pomyślicie 2 kg to nic a jednak nie zajęło mi to chwili. Swój cel osiągnęłam po 1 miesiącu diety. Posiłki były smaczne i urozmaicone. Zmiana leży u nas w głowie i nie zależy od tego co nam "podsunie" dietetyk. To walka ze złymi przyzwyczajeniami, ćwiczenie silnej woli i charakteru.
Odnośnie NH
Rzeczywiście przy każdej wizycie płaciłam za suplementy, ale nie żadne "piguły" jak ktoś poniżej napisał. Zakupowałam np. ciasteczka błonnikowe (naturalne składniki bez cukru itp. podobne do herbatników) i fiolki z wyciągu roślin żeby nie zatrzymywały wody w organizmie (pełen skład jest na opakowaniach i są to głównie wyciągi z różnych owoców, roślin). Płaciłam ok. 100-130 zł tygodniowo w pierwszym miesiącu a w drugim (okresie stabilizacji) wizyty w moim przypadku są co 2 tygodnie i płacę ok. 50 zł na tydzień.
Stać mnie na to, ale teraz sama zastanawiam się czy już dać spokój, bo to naprawdę spory wydatek, ale czy warto zainwestować te 100 zł w zdrowie? przecież w sklepie tak łatwo wydamy to na batony, chipsy itp. Teraz sama zastanawiam się czy nie zrezygnować i poprowadzić stabilizację sama i chyba tak zrobię, bo nie potrzebuję już tych suplementów. NH nauczył mnie pewnych podstawowych zasad, których będę przestrzegać - mam nadzieję, że już na zawszę.
Powiecie co ona gada 2 kg to w tydzień można zrzucić, może i można. Ale ten miesiąc nie był dla mnie łatwy. W pierwszym tygodniu schudłam 0,6 kg, w drugim tylko 0,1 kg, w trzecim 0,3 kg a w czwartym 0,5 kg - przestrzegając restrykcyjnie wszystkich zasad. Jestem osobą obowiązkową, ale brakuje mi motywacji. Nie jadłam słodyczy, chipsów itp., piłam wyłącznie wodę, odstawiłam białe pieczywo.
Teraz "dietę" traktuję jako swój styl życia. Ważne jest żeby jeść 5 posiłków dziennie, regularnie co 2,5 - 3 godziny i jeść ostatni posiłek do 2-3 h przed snem (obojętnie, o której byśmy nie szli spać).
Podam przykładowy jadłospis:
1. 6:30 I śniadanie: 2 kromki chleba razowego + chuda wędlina (z indyka, kurczaka) + pomidor + kawa z mlekiem 1,5 % (bez cukru)
2. 10:00 podwieczorek: koktajl: kefir zmiksowany z 1 szklanką truskawek + gruszka
3. 13:00 II śniadanie: koktajl: kefir zmiksowany z 1 szklanką malin + jabłko
4. 16:00 obiad: zupa pomidorowa na bulionie warzywnym bądź mięsnym (chude mięso) zaprawiona jogurtem + 100 g filet grillowany z kurczaka + mix sałat + pomidor + ogórek + kilka kostek mozzarelli light
5. 19:00 kolacja: jajecznica (3 białka + 1 żółtko) + szczypiorek + pomidor
Oczywiście w ciągu całego dnia woda, ja nie dawałam rady wypić 1,5 l , ale zazwyczaj piłam o 750 ml do 1l.
Jeżeli utrzymuje się regularność organizm nie będzie nakłaniał do pokusy.
Wszystko zależy na jakiego diedetyka się trafi, ja chodziłam do NH w Radomsku i tu jest super Pani dietetyk kliniczny i nie ma mowy żeby nie przeprowadziała wywiadu i zdrowotnego i tego co lubimy jeść itd. Z resztą bardzo mocno motywowała mnie i dzwonić mogłam do niej z każdym problemem. Czytałam czasem różne opinie na jakich diedtetyków niewykwalifikowanych ludzie trafiają, ale nie ma co generalizować, wszystko zależy i od dietetyka i własnych chęci
Moim zdaniem Naturhouse jest w porządku. Dają to, czego oczekuje osoba borykająca się z problemami związanymi z wagą. Wsparcie dietetyka, odpowiedni dobór suplementów i mnóstwo motywacji pomagają przejść pierwszą barierę pt. nie dam rady schudnąć. Nawet jeżeli 100 zł tygodniowo wydaje Ci się wysoką opłatą, po miesiącu zobaczysz efekty i zrozumiesz, że dobra forma jest bezcenna. Moja siostra już po miesiącu widziała mega efekt, bo -5kg i wiedziała, że chce zostać z NH na dłużej i że to pierwszy dietetyk, gdzie naprawdę widziała spadek wagi i nie czuła się zmęczona jednostajną dietą. Ja też walczę z 22 kg, ale już 9 mam za sobą :)
Mój ojciec jest gruby, moi bracia są grubi, no i ja też zawsze byłem gruby. W domu jadło się tłusto, z wuefu mieliśmy zwolnienia i nikt raczej nie wyganiał nas „przed blok”, żeby pobiegać razem z dzieciakami. Razem z dziewczyną postanowiliśmy zmienić się i po przegrzebaniu sieci zdecydowaliśmy się na Natur House. Razem zrzuciliśmy, można powiedzieć, jednego zdrowego człowieka! Jesteśmy lżejsi o 65 kg, ale to jeszcze nie koniec. Jemy smacznie, ruszamy się i chudniemy z przyjemnością. Nie wyobrażam sobie teraz wrócić do pizzy o 22 w nocy i 3 litrów Pepsi dziennie.
zwolnienie z wf – skąd ja to znam, też całe życie mało się ruszałam i do tego od zawsze kochałam słodycze. Moja nadwaga nie przeszkadzała mi do momentu, aż mój narzeczony poprosił mnie o rękę i zaczęliśmy planować ślub – jakoś sobie nie wyobrażałam siebie grubej w sukni ślubnej. Pomogła mi bardzo miła dietetyczna z naturhouse – tak rozplanowała dietę i suplementację, żebym w 8 miesięcy mogła zdrowo schudnąć. Jak zaczynałam, ważyłam 96 kg, a w dniu ślubu 77kg :) oczywiście zaczęłam się też więcej ruszać – głównie chodziłam na basen lub na spacery z narzeczonym. Polecam naturhouse każdemu, kto się waha i kto nie może schudnąć w inny sposób.
Powiem z własnego doświadczenia (a przeszłam już kilka różnych diet), że jak do tej pory najwięcej, bo 11kg i chyba w najmądrzejszy sposób schudłam dzięki Natur House. Oczywiście, że wiele zależy od dietetyczki i jej podejścia – moja akurat okazała się być profesjonalistką i do tego po prostu fajną babką, która potrafiła mnie zmotywować w momentach, kiedy waga stała, a ja byłam zdołowana chwilowym brakiem efektów. Wiele osób ma wątpliwości co do suplementów, jakie są częścią diety w NH – tylko, że to są suplementy na bazie naturalnych składników, a nie jakieś tam ziółka parzone przez czarownice, z tego, co wiem, muszą mieć zachowane restrykcyjne normy, żeby były dopuszczone do sprzedaży. Ale prawda jest też taka, że żeby schudnąć, trzeba samemu mieć mocne postanowienie i nie liczyć ciągnę na to, ze ktoś inny odwali za nas całą robotę – nawet najlepszy dietetyk NH nie pomoże, jeśli nie będziemy mieć motywacji.
Ja polecam Pana Filipa. Nie ma lepszego trenera :) Motywuje, ma wiedzę i jest cierpliwy :) Zobaczcie jego ofertę:
https://lepszytrener.pl/filip-bartoszewski/sporty-silowe/krakow
W ofercie posiada również porady dietetyczne, także dwa w jednym :)
https://lepszytrener.pl/filip-bartoszewski/sporty-silowe/krakow
W ofercie posiada również porady dietetyczne, także dwa w jednym :)
Zanim trafiłam do mojego obecnego dietetyka byłam w Natur House na wizycie, ale się ostatecznie nie zdecydowałam. Po pierwsze cena, po drugie te suplementy, po trzecie miałam wrażenie, że podejście do pacjenta nie jest jakieś rewelacyjnie i ogólnie się zniechęciłam. Potem w Wejherowie znajoma poleciła mi gabinet Projekt Zdrowie i poszłam. Skusiła mnie na początku cena bo 79 zł za wizytę więc nie jest to jakaś wygórowana suma, ale sama wizyta super i absolutnie nie żałuję. Nie muszę brać żadnych kapsułek, mam ciekawy jadłospis, przepisy proste, dania wychodzą smaczne i w sumie jem to co lubię, nie jestem głodna. Już widzę różnicę jak zakładam spodnie, czuję się lżej :) Pani Dietetyk też ma świetne podejście do pacjentów także polecam.
Nie reklamuje siebie bo nie jestem dietetykiem. Jeżeli ktoś chce porady odnośnie gabinetu to ją podaję, a że jestem zadowolona to tym bardziej. Prowadzi mnie Pani Martyna, cały czas stosuję się do zaleceń i jest coraz lepiej. Dużo kg już mi ubyło. Nie mam rozeznania jak dokładnie wyglądają inne gabinety, kto w nich pracuje pracował... Wiem tylko tyle, że Pani Martyna to naprawdę świetna specjalistka i warto ją odwiedzić. Mi bardzo pomogła :)
Dietę to proponuję przez jakiś program dietetyczny sobie skonstruować. Np. dietmap oferuje taką możliwość i do tego ma się kontakt z dietetykiem. A suplementy to można przez internet zamówić
Nie polecam, za to ostatnio znalazłam coś bardzo fajnego i pomaga :) Służy ona poradami i pokazuje że da się bez ćwiczeń żyć, o tutaj jest link http://www.sklerotyczka.pl/2018/02/dieta-cud-to-nie-tylko-seks-i-god.html
Witam,
Polecam treningi personalne w domu. Dosyć tanio jak na usługę + kompletna analiza składu ciała specjalną wagą+ Treningi+ zalecenia żywieniowe bez restrykcyjnych diet. Trener ma ze sobą wszystkie przyrządy do ćwiczeń. Trener nauczy Cię odpowiednich nawyków. Polecam http://www.fitelita.pl Schudłam już 12 kg i lecę dalej :D Trener Mikołaj uśmiechnięty i bardzo przyjazny :D
Polecam treningi personalne w domu. Dosyć tanio jak na usługę + kompletna analiza składu ciała specjalną wagą+ Treningi+ zalecenia żywieniowe bez restrykcyjnych diet. Trener ma ze sobą wszystkie przyrządy do ćwiczeń. Trener nauczy Cię odpowiednich nawyków. Polecam http://www.fitelita.pl Schudłam już 12 kg i lecę dalej :D Trener Mikołaj uśmiechnięty i bardzo przyjazny :D
z NH jest ten problem, że działają szablonowo i opierają się na swoich cud- suplementach.
moja przyjaciółka, która z wykształcenia jest kimś zupełnie innym, była na rozmowie w NH i zaproponowali jej tam pracę! chociaż zupełnie nie jest związana z branżą. wybiłam jej to z głowy żeby nie zrobiła nikomu krzywdy.
wszystkie fora dietetyczne i branżowe grzmią na temat NH i tego, jak oszukują ludzi. nie warto tracic kasy.
jak chcesz schudnąć to idź do kogoś, kto się na tym zna i ma wykształcenie i doświadczenie. ja wszystkim mogę polecić poradnie cel z morskiej w gdyni, bo to z czego oni mnie wyciągneli to bajka. dożywotnio będę im chyba robić reklamę, bo naprawdę mi pomogli. tam jest i psycholog i dietetyk i psychodietetyk, więc masz kompleksową opiekę.
moja przyjaciółka, która z wykształcenia jest kimś zupełnie innym, była na rozmowie w NH i zaproponowali jej tam pracę! chociaż zupełnie nie jest związana z branżą. wybiłam jej to z głowy żeby nie zrobiła nikomu krzywdy.
wszystkie fora dietetyczne i branżowe grzmią na temat NH i tego, jak oszukują ludzi. nie warto tracic kasy.
jak chcesz schudnąć to idź do kogoś, kto się na tym zna i ma wykształcenie i doświadczenie. ja wszystkim mogę polecić poradnie cel z morskiej w gdyni, bo to z czego oni mnie wyciągneli to bajka. dożywotnio będę im chyba robić reklamę, bo naprawdę mi pomogli. tam jest i psycholog i dietetyk i psychodietetyk, więc masz kompleksową opiekę.
Dlaczego tak piszesz jak nie znasz składu suplementów? Ludzie nie wiedzą a prosto walą, że od NH sie umiera. Naprawdę jeśli tak by było było by tak dużo Naturhousów w Polsce, ba i na całym świecie ? No proszę ... chyba raczej nie ! Każdy ma inną formę pracy , oni suplementy malo kto je ma, jeśli ci sie to nie podoba nie idziesz ale są zwolennicy zadowoleni itd. nie rozumiem wystawiani opinii skoro sie nie korzystało.. przkre bo chyba być nie chciała uzyskać na swój temat takie opinii skoro cie nikt nie zna.. hm ? Moja mama 2 lata po NH i jakoś się trzyma..
Nie umiera się, ale nie pracują tam wykwalifikowani ludzie, wszyscy o tym doskonale wiedzą. Plus żeby schudnąć nie trzeba wpie*rzać miliona tableteczek, które działają cuda, a jak skończysz kurację to kilogramy wracają. Dieta to nie chwilowy kaprys żeby schudnać, to całkowita zmiana stylu życia i podejścia Dlatego taka duża popularność psychodietetykow teraz, czyli ludzi, którzy umieją spojrzeć holistycznie, a nie tylko na wagę.
Ja się zgadzam z MG, sama chodzilam do Celu i nigdy nie zmieniłabym na nikogo innego
Ja się zgadzam z MG, sama chodzilam do Celu i nigdy nie zmieniłabym na nikogo innego
Chodziłam kiedyś do nature hause ale jest to duży wydatek pierwsza wizyta kosxtowała mnie 200 dostałam fiolki na tydzien fibroki i tabletki odwadnianace nastepna wizyta byla za tydzień i znów zapłaciłam 150 i tak co tydzian 150 ale plusem bylo to ze chudłam ale stwoerdzilam ze bede cgodziła co 2 tygodnie troche zaoszczedziłam ale wtedy fiolek mi brakowalo na 1 tydzien i waga staje w miejscu po 4 miesiacach zrezygnowałam całkowicie bo za drogo na miesiac taka kuracja z fiolkami kosztuje ok 500 zl a bez fiolek sie nie chudnie tak bardz max 1-1.5 kg na miesiac
Jeżeli nic się nie zmieniło na przestrzeni kilku lat to nie warto. Diety z gotowców o zaniżonej kaloryczności. No i te w większości przypadków niepotrzebne suplementy.
Odchudzanie przede wszystkim powinno być zdrowe. Nagłą duża utrata wagi w większości przypadków skończy się efektem 'jojo'.
Najlepiej jest się wybrać do dietetyka, który podczas wywiadu żywieniowego pozna twoje wymagania, choroby, dolegliwości i dopasuję Ci odpowiedni jadłospis, który będzie smaczny (sam wskazujesz co byś chciał jeść) i tani w przyrządzeniu.
Ze swojej strony mogę polecić Panią Magdę, która ma bogate doświadczenie głównie w odchudzaniu pacjentów.
https://magdadietetyk.pl
Odchudzanie przede wszystkim powinno być zdrowe. Nagłą duża utrata wagi w większości przypadków skończy się efektem 'jojo'.
Najlepiej jest się wybrać do dietetyka, który podczas wywiadu żywieniowego pozna twoje wymagania, choroby, dolegliwości i dopasuję Ci odpowiedni jadłospis, który będzie smaczny (sam wskazujesz co byś chciał jeść) i tani w przyrządzeniu.
Ze swojej strony mogę polecić Panią Magdę, która ma bogate doświadczenie głównie w odchudzaniu pacjentów.
https://magdadietetyk.pl
A ja trochę z innej strony. Chcę nie tyle schudnąć, co nabrać trochę mięśni. "Zamienić" tłuszcz właśnie w lepszy wygląd. Moje pytanie brzmi następująco, czy bardzo trzeba będzie zmodyfikować takie męskie - np. https://zdrowo.pl/sponsorowane/jak-skutecznie-budowac-mase-miesniowa-najlepsze-sposoby/ - podejście do tematu?