Re: Nauczycielki karmiące piersią
W.T. - "dobra, a chciałabyś sie zamienić? WĄTPIE!
Jak chcesz możesz przyjść porobić, wymiękniesz po tygodniu (jak nie po 1 dniu)
Marta, w ogóle nie zrozumiałaś o co mi...
rozwiń
W.T. - "dobra, a chciałabyś sie zamienić? WĄTPIE!
Jak chcesz możesz przyjść porobić, wymiękniesz po tygodniu (jak nie po 1 dniu)
Marta, w ogóle nie zrozumiałaś o co mi chodziło."
Mylisz się, pracowałam też w innych miejscach, może nie w branży Twojego męża, ale np. na taśmie, w sklepach, w spożywce i między innymi w biurze na uczelni wyższej. Tam dostawałam 1700 na rękę, rzuciłam pracę ku zdziwieniu wszystkich współpracowników i szefostwa, zostawiłam wszystko bo chciałam UCZYĆ. Tak, mam teraz więcej "wolnego" czasu, ale pracuję kilka razy bardziej intensywnie.
zobacz wątek