Re: Nauczycielki karmiące piersią
"wszędzie dobrze gdzie nas nie ma" - jakie to prawdziwe :-)
ja to bym chciała pensje Prezesa Narodowego Banku Polskiego, wakacje nauczyciela, ilość lat przepracowanych do emerytury od...
rozwiń
"wszędzie dobrze gdzie nas nie ma" - jakie to prawdziwe :-)
ja to bym chciała pensje Prezesa Narodowego Banku Polskiego, wakacje nauczyciela, ilość lat przepracowanych do emerytury od policjantów, KRUS jak rolnicy, diety, darmowe podróże, mieszkanie w miejscu pracy jak politycy... i tak można by wyliczać :-)
Decydując się na zawód czy pracę przyjmujemy ją z dobrodziejstwem inwentaża - znam wielu wspaniałych nauczycieli, niektóre z nich to moje znajome, które wybrały ten zawód mając świadomość, że płaca nie jest powalająca, ale są np.wakacje (więc nie mają problemu co zrobić z dzieckiem) i mniejsza ilość godzin spędzana w miejscu pracy.
Jeśli chodzi o pensje - "kuzynka ma", "siostra powiedziała", "sąsiadka zarabia" - a ja jako osoba prowadząca biuro rachunkowe powiem, że raczej należy wierzyć wypowiadającym się tutaj nauczycielkom, np.nauczyciel mianowany pracujący w placówce specjalnej (a więc dodatek za trudne warunki pracy) - średnia za rok 2011 ok 2600zł (z nagrodą, trzynastką, świadczeniem urlopowym), a nauczyciel kontraktowy w rejonowym gimnazjum ok 1800zł (również wszystkie dodatkowe wypłaty).
A teraz pozazdrośćcie mi - prowadzę działalność gospodarczą - pracuję z domu, a więc przy okazji zajmuję się domem, na kilka godzin dziennie przychodzi do mnie studentka (wspaniała dziewczyna), która zajmuje się młodszym dzieckiem. Pracuję dziennie porównywalnie z nauczycielami, zarabiam więcej niż nauczyciele, mam czas na siłownie, basen, wycieczki z dziećmi, kawe z przyjaciółkami... Kto pierwszy, żeby mnie ukamienować?
Moje starsze dziecko skończyło 2 klasę SP i daj Panie Prezydencie wychowawczyni tej klasy i 10tys. na rękę za to jak cudownie radzi sobie z 25 rozbrykanych dzieciaków!
A Wam drogie koleżanki życzę żebyście nauczyły się cieszyć tego co macie, bo to my jesteśmy odpowiedzialni za nasze poczucie szczęścia, zmieniały to co możecie by czuć się szczęśliwe i nauczyły cieszyć się (albo chociaż przyjmować bez zawiści) szczęście innych.
A do autorki wątku - jeśli pracujesz więcej dziennie niż 6h przysługują Ci 2 półgodzinne przerwy na karmienie, jeśli więcej niż 4h - jedna (najczęściej nauczyciele nie korzystają z przerwy na karmienie ze względu na trudności jakie to powoduje w grafiku zajęć lekcyjnych) Jeśli dyrektor zaproponuje okienko powinnien zapewnić pomieszczenie do karmienia dziecka.
Madziu H. - w Gdańsku z tego co wiem ze względu na ogromną redukcje etatów nauczycielskich (chyba 80 nauczycieli straciło pracę) jest zakaz zatrudniania emerytów.
zobacz wątek