Widok
na policję jeżeli złożysz zawiadomienie to muszą się tym zająć. Do sądu to kolejny etap. Wcześniej mogą sąsiedzi np. dostać upomnienie, mandat... Możesz oczywiście po prostu ich pozwać ale raczej wcześniej się na policję zgłasza takie sprawy. Nie jestem ekspertką ale tak mi się wydaje. Oczywiście możesz się gdzieś skonsultować u prawnika w tej sprawie to ci lepiej doradzi.
Nie udaję, że nie widzę. Przeciwnie. Śmiało sygnalizuję właścicielom, że WIDZĘ.
Pierwszy, drugi raz... przyszło mi do głowy, że akurat tak się składa - trafiam na moment gdy pies/psy są na balkonie.
Ps
Moi sąsiedzi również tutaj zaglądają i poczytują forum ;)
Dla mnie jest to nie do pomyślenia by psa zamykać na balkonie i pozwalać piszczeć lub wiązać go do balustrady.
Rozważamy przygarnięcie psa a ja mam obawy czy wystarczy mu przestrzeni na podwórku, wokół domu.
Pierwszy, drugi raz... przyszło mi do głowy, że akurat tak się składa - trafiam na moment gdy pies/psy są na balkonie.
Ps
Moi sąsiedzi również tutaj zaglądają i poczytują forum ;)
Dla mnie jest to nie do pomyślenia by psa zamykać na balkonie i pozwalać piszczeć lub wiązać go do balustrady.
Rozważamy przygarnięcie psa a ja mam obawy czy wystarczy mu przestrzeni na podwórku, wokół domu.
Ja moją psinę wyganiam na balkon za karę, gdy przeskrobie coś grubszego. Nigdy w upał ani w zimie, balkon ma 5m2 i w cieniu, razem z nią ląduje tam z nią jej kojec i ma kilka godzin na przemyślenie swojego zachowania (dzisiaj rozerwanie worka ze śmieciami i rozrzucenie ich po całym mieszkaniu). Po wieczornym spacerze wraca już do mieszkania. Działa bardzo dobrze. Natomiast nigdy nie zrozumiem ludzi, którzy decydują się na psa, a potem trzymają go na ciasnym balkonie w upał albo mróz, bo "nie ma nas w domu cały dzień, a on niszczy meble"...
Czy masz może na myśli ul. Kartuską w Gdyni? Ostatnio przejeżdżałam tamtędy i widziałam takiego biedaka, ale nie wiem czy to normalna praktyka, czy może akurat na przykład myli podłogę... balkon 1m2, więc psiak jak w małej klatce... ale też nie będę leciała od razu na skargę, bo może to jednorazowy przypadek