Nie udaję, że nie widzę. Przeciwnie. Śmiało sygnalizuję właścicielom, że WIDZĘ.
Pierwszy, drugi raz... przyszło mi do głowy, że akurat tak się składa - trafiam na moment gdy pies/psy są na...
rozwiń
Nie udaję, że nie widzę. Przeciwnie. Śmiało sygnalizuję właścicielom, że WIDZĘ.
Pierwszy, drugi raz... przyszło mi do głowy, że akurat tak się składa - trafiam na moment gdy pies/psy są na balkonie.
Ps
Moi sąsiedzi również tutaj zaglądają i poczytują forum ;)
Dla mnie jest to nie do pomyślenia by psa zamykać na balkonie i pozwalać piszczeć lub wiązać go do balustrady.
Rozważamy przygarnięcie psa a ja mam obawy czy wystarczy mu przestrzeni na podwórku, wokół domu.
zobacz wątek