Również tak się męczę od ponad roku straszne akacje miałam,pogotowie, sor ,wizyty u lekarzy .Omdlewanie, zawroty głowy, duszność, brak apetytu, duszność. Ataki paniki ,zmęczenie totalne.A miałam...
rozwiń
Również tak się męczę od ponad roku straszne akacje miałam,pogotowie, sor ,wizyty u lekarzy .Omdlewanie, zawroty głowy, duszność, brak apetytu, duszność. Ataki paniki ,zmęczenie totalne.A miałam pracę, byłam pełna energii, podróże, rodzina. Teraz wrak człowieka, doszło do tego, że wychodzę czasami z domu tylko w obecności drugiej osoby. Chodzę na psychoterapię, boje się leków nigdy nie brałam nic ,ale już jestem w takim stanie ,że chyba będę musiała.
zobacz wątek