Widok
verde dziękuję za tę wypowiedź
jedynie przy bagażu małe sprostowanie...
W moim przypadku bagaż = mąż nadużywający alkoholu, agresja,rozwód...
dzieci nie mam,z jednej strony biorąc pod uwagę okoliczności to dobrze, z drugiej zaś strony miałabym dla kogo teraz żyć, a tak jestem zupełnie sama.
Na samą myśl o świętach Bożego Narodzenia mam gęsią skórkę, dla większości ludzi to magiczny, rodzinny czas... dla mnie to będzie koszmar.
jedynie przy bagażu małe sprostowanie...
W moim przypadku bagaż = mąż nadużywający alkoholu, agresja,rozwód...
dzieci nie mam,z jednej strony biorąc pod uwagę okoliczności to dobrze, z drugiej zaś strony miałabym dla kogo teraz żyć, a tak jestem zupełnie sama.
Na samą myśl o świętach Bożego Narodzenia mam gęsią skórkę, dla większości ludzi to magiczny, rodzinny czas... dla mnie to będzie koszmar.
Powiem Ci jedno ~samotna, jak widzę około czterdziestoletnią kobietę piszącą o sobie "zadbana" to mnie krew zalewa bo mam wrażenie jakbym o samochodzie czytał. To takie pisanie w ramach pokazania jaka to ja wyjątkowa jestem jak gdyby wszystkie czterdziestolatki były już spisane na straty, do demobilu, na szrot. Nie prawda. "Mam czterdzieści lat, jestem szczupłej budowy blondynką" itp i wystarczy.
Choćbym zgłupiał to życia nie zrozumiem, poza tym jestem aktorem i najlepiej wychodzi mi granie skończonych idiotów.
Avatar w pełnej krasie: http://plfoto.com/zdjecie,ludzie,tyle-dobrego-z-tych-mistrzostw,935474.html
Avatar w pełnej krasie: http://plfoto.com/zdjecie,ludzie,tyle-dobrego-z-tych-mistrzostw,935474.html
Co Wy się tak uczepiliście tego słowa "zadbana" ,
co złego jest w tym określeniu?
Nie twierdzę, że jestem wyjątkowa jak również nie uważam, że wszystkie czterdziestolatki są spisane na straty.
Znam wiele zadbanych kobiet czterdziesto, pięćdziesięcio, czy sześćdziesięcioletnich i nie sądzę, że każdą kobietę, która uważa siebie za zadbaną należy piętnować.
co złego jest w tym określeniu?
Nie twierdzę, że jestem wyjątkowa jak również nie uważam, że wszystkie czterdziestolatki są spisane na straty.
Znam wiele zadbanych kobiet czterdziesto, pięćdziesięcio, czy sześćdziesięcioletnich i nie sądzę, że każdą kobietę, która uważa siebie za zadbaną należy piętnować.
Popieram wypowiedz bo zadbana to co ta , która się myje i poleruje 5 razy dziennie :) Ja nie jestem szczupła i kupuje mydło raz w miesiącu :) mam 40 lat dobrze się z tym czuję . Sama wychowuję dzieci , czasem brakuje tylko bliskiej osoby ale czy to powód do tego by pisać o sobie jak o wypasionym aucie ? Nigdy nie lubiłam jak kobietę porównywano do samochodu . A co ja na autohandlu stoję :)
no tośmy się coś dowiedzieli z tego enigmatycznego ogłoszenia, a tak jeszcze to po co się chwalisz tym bagażem doświadczeń? toż to nie list motywacyjny o pracę i takie doświadczenie to raczej zniechęca ? chyba że coś na psychice zostało z tych doświadczeń to jeszcze bym zrozumiał. Taka forma usprawiedliwienia na zapas ?
Ja nie jestem sam, a Święta też koszmar - teściowie zjadą jak zwykle;) a tak mi się marzy wypad na narty, ogień w kominku w chatce na alpejskim stoku... Może jeszcze kiedyś dożyję tych czasów.
Tak więc, pomimo że sytuację mam nieco inną, to i tak Cię rozumiem. Chyba dobrze, że nie masz dzieci, bo łatwiej wszystko rzucić i zacząć od nowa. Ja mam syna, więc jeszcze trochę muszę się pomęczyć;)
Pozdrawiam i życzę szczęścia
Tak więc, pomimo że sytuację mam nieco inną, to i tak Cię rozumiem. Chyba dobrze, że nie masz dzieci, bo łatwiej wszystko rzucić i zacząć od nowa. Ja mam syna, więc jeszcze trochę muszę się pomęczyć;)
Pozdrawiam i życzę szczęścia