Widok
Nie chcesz korków - się wyprowadź.
5 lat temu popełniłem blad życia- wyprowadziłem się z gdanska do rebiechowa. stracone pieniądze, nerwy, zniszczony samochod, depresja warunkami zycia na wsi i jeszcze pare innych typu debile sąsiedzi. od pol roku znow mieszkam w gdansku. nie stoje w korkach, wrocilem tam skad nie powinienem się wyprowadzać. jestem spokojny i szczęśliwy, jak i cala moja rodzina. na wies nigdy nie wroce. banino i inne miszewa mijam tylko czasem jadac rano do góry i patrząc na was stojących w korku po 40-50 min. skończcie pieprzyc farmazony, i jak ktoś chce normalnie zyc, to trzeba z powrotem do miasta.
Amen! Mnie tam też ciągnie do miasta. Teściowa blisko to i dzieckiem się zajmie kiedy będe chciał wyjść do kina, będę chciał wyjść do galerii to mam przecież dwa kroki i Armaniego przymierzę, a i testerem w Douglasie się wypachnię. Ale mnie się tu nawet (Banino) podoba... Mimo, że drogi dziurawe, szambiarka smród pozostawia wywożąc fekalia, korki do pracy, to uwielbiam te chwilę kiedy mijam nowe rondo koło Banina, wjeżdżam na tę moją wioskę, wchodzę do domu, siadam do obiadu na nie do końca wykończonym ogródku na moich 500 metrach i w d**ie mam wszystko. Robię to o czym jeszcze kilka lat temu nigdy bym nie pomyślał, to do czego zmuszali mnie moi rodzice gdy miałem x-naście lat a czego nienawidziłem, "pracowałem" w ogródku. Dziś gdy myślę o tym co mógłbym robić w mieście, to są zalety oczywiście, ale na dzisiaj więcej ich widzę mieszkając tutaj: 20 km od Zaspy, 18 km od Motławy, 10 km od plaży nad jeziorem, którą wolę po stokroć bardziej od zanieczyszczonej Zatoki z parawanami na plaży, etc. Cieszę się Paweł że znalazłeś swoje szczęście w mieście, współczuję że trafiłeś na debili sąsiadów. Może gdybyś się zdecydował na wolnostojący albo bliźniak minimum byłbyś bardziej zadowolony, ale chciałbym by Twój post nie zraził innych do poszukiwania swojego szczęścia - mnie ponad dwa lata temu żona przekonała "na wieś" i mimo sprawy w sądzie z deweloperem, nie żałuję swojej decyzji :) Powiem szczerze, że doświadczenie jakie zdobyłem, mimo że wpakowałem się na 30 lat w MTG, jest warte tej ceny którą zapłaciłem :) Zyczę normalnego życia w mieście, a jeżeli nie masz jeszcze UBER a chciałbyś dostać minimum 25 PLN na przejazd za darmo, patrz niżej. Mimo, że u nas w Baninie nie jeździ to z Gdańska do Baninia można podjechać za free, wystarczy podczas rejestracji podać kod ewnqf. Dzięki temu dostaniesz minimum 25 PLN (zależy kiedy się zarejestrujesz - teraz dają 50 PLN).
Szalom Bracie
Szalom Bracie
ja się dopiero wprowadziłam i już mam się wyprowadzić?
ja nie chce :(
prawda jest taka, że wszędzie się stoi, w mieście - na głównych dojazdówkach .. głównych ulicach, niestety okreslenie "godziny szczytu" nie wzięło się z powietrza
nie ukrywam, że i mnie zaskoczyły korki już pierwszego dnia dojazdu do pracy z Banina, bo wcześniej mieszkałam w centrum Sopotu i jadąc do roboty zawsze mijałam korki w przeciwnym kierunku, no ale coś za coś ..
obczaiłam nowe drogi i daję radę :) przynajmniej na razie
ja nie chce :(
prawda jest taka, że wszędzie się stoi, w mieście - na głównych dojazdówkach .. głównych ulicach, niestety okreslenie "godziny szczytu" nie wzięło się z powietrza
nie ukrywam, że i mnie zaskoczyły korki już pierwszego dnia dojazdu do pracy z Banina, bo wcześniej mieszkałam w centrum Sopotu i jadąc do roboty zawsze mijałam korki w przeciwnym kierunku, no ale coś za coś ..
obczaiłam nowe drogi i daję radę :) przynajmniej na razie
Paradoksalnie, największe korki są właśnie w mieście....
Jeśli o mnie chodzi, to właśnie 15 minut spędzone na tarasie we własnym ogrodzie, bez sąsiadów na horyzoncie, jest dla mnie lepszym relaksem niż wszystkie kina i inne miejskie używki.
Mam swój dom, sporą działkę. Utrzymanie tego, wymaga trochę pracy, ale po stokroć wolę to, od tracenia energii na toksycznych sąsiadów, z których nie daj Boże jakiś załapie się do zarządu wspólnoty... O płotach, wzajemnym zastawianiu samochodów, chamstwie sfrustrowanych sąsiadach, grillach na balkonach i nocnych balangach w bloku NAWET NIE CHCĘ JUŻ PAMIĘTAĆ
Przenigdy nie wrócę do blokhausu
Jeśli o mnie chodzi, to właśnie 15 minut spędzone na tarasie we własnym ogrodzie, bez sąsiadów na horyzoncie, jest dla mnie lepszym relaksem niż wszystkie kina i inne miejskie używki.
Mam swój dom, sporą działkę. Utrzymanie tego, wymaga trochę pracy, ale po stokroć wolę to, od tracenia energii na toksycznych sąsiadów, z których nie daj Boże jakiś załapie się do zarządu wspólnoty... O płotach, wzajemnym zastawianiu samochodów, chamstwie sfrustrowanych sąsiadach, grillach na balkonach i nocnych balangach w bloku NAWET NIE CHCĘ JUŻ PAMIĘTAĆ
Przenigdy nie wrócę do blokhausu
Hola Hola :) Ktoś w zarządzie wspólnoty musi być. Z doświadczenia wiem, że zdarzają się takie osoby, które będąc członkami zarządu są normalnymi sąsiadami :)
PS: Mieszkam w szeregowcu i wobec tego nie mam zbyt dużej przestrzeni ale mi tutaj się bardziej podoba niż na 3 piętrze w bloku, bo tam przestrzeni miałem dużo mniej :)
PS: Mieszkam w szeregowcu i wobec tego nie mam zbyt dużej przestrzeni ale mi tutaj się bardziej podoba niż na 3 piętrze w bloku, bo tam przestrzeni miałem dużo mniej :)
ja akurat dojeżdżam do Straszyna, więc inną drogą
ale jakbym pracowala gdzieś w centrum, to też bym się przesiadła na PKM w takiej korkowej sytuacji, szczególnie, jeśli chodzi o wrzeszcz
do starej stacji PKP jest dużo bliżej, więc nawet można dojść na piechotę ...
no ale ja jestem zwolenniczką spacerów i ruchu :)
ale jakbym pracowala gdzieś w centrum, to też bym się przesiadła na PKM w takiej korkowej sytuacji, szczególnie, jeśli chodzi o wrzeszcz
do starej stacji PKP jest dużo bliżej, więc nawet można dojść na piechotę ...
no ale ja jestem zwolenniczką spacerów i ruchu :)
heh mi sie zawsze w zwiazku z komunikacja miejska w glowie rodzi cytat z kazika "pot smierdzi spod pach, na sali syf az strach" :D
niestety uwielbiam moj samochood i gdzie tylko moge sie nim przemieszczamy, bezpiecznie, bez brudu, smrodu i zazwyczaj w korkach nie stoję. podrozowanie skm przerobione w czasach studenckich i neistety nie jest to dobre i wygodne rozwiazanie - patrz cytat powyzej :)
ale co kto lubi, mnie zwykle odstreczal kolejkowy tlok, ocieranie sie o ciebie innych ludzi bleh... obrzydlistwo, szosta rano gdansk stocznia wysiadaja panowie wczorajszego piwka ziejac dookola nieswiezymi oddechami :D no takie uroki, albo korki w pachnacym samochodziku albo szybkosc w smrodzie:)
niestety uwielbiam moj samochood i gdzie tylko moge sie nim przemieszczamy, bezpiecznie, bez brudu, smrodu i zazwyczaj w korkach nie stoję. podrozowanie skm przerobione w czasach studenckich i neistety nie jest to dobre i wygodne rozwiazanie - patrz cytat powyzej :)
ale co kto lubi, mnie zwykle odstreczal kolejkowy tlok, ocieranie sie o ciebie innych ludzi bleh... obrzydlistwo, szosta rano gdansk stocznia wysiadaja panowie wczorajszego piwka ziejac dookola nieswiezymi oddechami :D no takie uroki, albo korki w pachnacym samochodziku albo szybkosc w smrodzie:)
z tymi korkami absolutna prawda. i w dól, i w gore. ja tez mam juz dosc, i chyba bedziemy wracac do gd. kilku moich znajomych tez tak uwaza. z tym baninem, w moim przypadu, to chyba blad. dzis rano do srodmiescia 50 min., a teraz, wyjechalam z gd. ok 16, po ponad 1 h jestem w domu. masakra. jezdze codzinnie w roznych kierunkach, i korki i ich rozklad mam obcykany. rano tylko z dojazdowek i wsi podgdanskich w dol, po poludniu prawie tylko do gory. slowackiego na przyklad od hynka do de la sal ok 20 min.- dzis. od la sal do matarni ok 20 min. i dalej znow scisk na budowlanych, a bedzie gorzej bo buduja stacje orlen- to tez spowolni.
co wy z tymi korkami, najlepiej zamieszkajcie w pracy :D
prawda jest taka, ze dzis pracujesz w gdansku jutro w gdyni, zawsze musisz gdzies jechac komunikacja miejska ma swoje plusy i minusy, tak jak samochod, nigdy nie bedzie tak aby bylo super pod kazdym wzgledem. my przenieslismy sie z trojmiasta w obrebie ktorego droga do pracy zajmowala nam tyle co teraz, czy to skmka czy samochodem...
prawda jest taka, ze dzis pracujesz w gdansku jutro w gdyni, zawsze musisz gdzies jechac komunikacja miejska ma swoje plusy i minusy, tak jak samochod, nigdy nie bedzie tak aby bylo super pod kazdym wzgledem. my przenieslismy sie z trojmiasta w obrebie ktorego droga do pracy zajmowala nam tyle co teraz, czy to skmka czy samochodem...
Ostatnio wyjezdzam ok 7:00 ze zrodlanej z dzieckiem do szkoly, ledwie wjechalem na glowna droge a minal mnie jakis debil po ciemku bez swiatel.... gdyby nie to ze bylem z dzieckiem chyba bym go dogonil... gdybym ruszyl 2 sek pozniej walnal by w bok gdzie dziecko siedzialo :/ w ogole nie bylo go widac po ciemku bez ani jednego nawet swiatelka.
komunikat korkowy; piatek w dol do hynka- 60 min. w gore 55 min. dzis rano do sopot - 50 min. niech mi nikt nie gada ze nie stoi w korkach. obojetnie gdzie, codziennie rano stoje od 7 lat do godz. czasu, po poludniu tyle samo w gore- obojtenie jaka jade trasa. jak ktos pracuje 2xw tygodniu na 10 to moze nie stoi, albo jedzie do auchan 2x w tygodniu o 12. a i jeszcze jedno, o czym nie wspomina pawel; roszczeniowosc domkowiczow i baninowskich blokersow nie zna granic.!!! mnie sie wszystko nalezy- taki punkt widzenia prezentuja szeregowcy i domkowicze z banina
ale to samo jest w trojmiescie, chyba ze masz szczescie pracowac na dworcu kolejowym... dojazd do pracy zajmuje tyle samo - okolo godziny lekko trzeba liczyc zawsze. Z samochodem ta wygoda ze po drodze dzieci ze szkoly odbierzesz zakupy zrobisz, a juz jak kolejka jechac i tachac siaty ze sznureczkiem dzieci zawiazanych szalikami po same oczy to nie tak wesolo.
sa i tacy do ktorych kolchoz niejako przyszedl booni byli pierwsi i co nic nie maja do powiedzenia?
Dla meni paranoja jest wydawanie pozwolen na budowe takich gett wina lezy w urzedzie gminy, bez poszanowania krajobrazu bezmyslnie buduja kolejne blockhousy gdzie media nei wyrabiaja podczas wiekszych poborow winnych tego stanu rzeczy oczywiscie nie ma a szukac ich naleyz tam gdzie sie pozwala w takis posob nasza wioske zabudowywac
Dla meni paranoja jest wydawanie pozwolen na budowe takich gett wina lezy w urzedzie gminy, bez poszanowania krajobrazu bezmyslnie buduja kolejne blockhousy gdzie media nei wyrabiaja podczas wiekszych poborow winnych tego stanu rzeczy oczywiscie nie ma a szukac ich naleyz tam gdzie sie pozwala w takis posob nasza wioske zabudowywac