Re: Nie mogę się pozbierać po usg i informacji o płci dziecka:-(
ojej dziewczyny dziękuję za dobre i złe słowa:-)
miałam chyba jakąś chwilową niepoczytalność:-) (pewnie hormony), już mi oczywiście przeszło i kompletnie nie wiem skąd były te dziwne...
rozwiń
ojej dziewczyny dziękuję za dobre i złe słowa:-)
miałam chyba jakąś chwilową niepoczytalność:-) (pewnie hormony), już mi oczywiście przeszło i kompletnie nie wiem skąd były te dziwne myśli:-)
Dodam tylko dla koleżanki wyżej, że nie pytałam o płeć na pierwszym usg i nie było to absolutnie ważniejsze niż zdrowie, dużo wcześniej robiłam prywatnie badania prenatalne i wszystkie inne niezbędne, oczywiście o wyniki martwiłam się duuużo bardziej. Płeć gin powiedział sam na którymś kolejnym usg:-)
o to dziecko staraliśmy się ponad rok, wcześniej poroniłam, dużo się działo pewnie dlatego tyle zmian hormonalnych. Oczywiście jestem przeszczęśliwa, że wreszcie się udało i że wszystkie badania wskazują na to, że dzidzia jest zdrowa. Wiem, że będą wspaniałą mamą, tak samo jak dla mojej cudownej córeczki:-)
zobacz wątek