Widok
Nie teraz, kochanie
Opinie do spektaklu: Nie teraz, kochanie.
„Nie teraz, kochanie” to jedna z ostatnich produkcji mistrzowskiego tandemu Ray Cooney i John Chapman. Akcja sztuki rozgrywa się w zakładzie kuśnierskim, którego właściciel chce podarować swojej kochance drogie futro. Jak to zwykle w farsie bywa, potem są już tylko spiętrzone do granic absurdu komplikacje: z mężami, żonami, kochankami, przyjaciółkami i przyjaciółmi przyjaciółek. ...
Przejdź do spektaklu.
„Nie teraz, kochanie” to jedna z ostatnich produkcji mistrzowskiego tandemu Ray Cooney i John Chapman. Akcja sztuki rozgrywa się w zakładzie kuśnierskim, którego właściciel chce podarować swojej kochance drogie futro. Jak to zwykle w farsie bywa, potem są już tylko spiętrzone do granic absurdu komplikacje: z mężami, żonami, kochankami, przyjaciółkami i przyjaciółmi przyjaciółek. ...
Przejdź do spektaklu.
KAZDY MOZE ZABAWIC SIE W TĄ GRĘ....
SZTUKA NIEŹLE MNIE UBAWIŁA, CHOCIAŻ BARDZIEJ MARTWIŁYŚMY SIE WSPÓLNIE Z KOLEŻANKĄ CZY NASI FACECI NAM NIE USNĄŁ LECZ JAK SIE PÓŹNIEJ OKAZALO, PRZEDSTAWIENIE I DLA NICH MIAŁO LICZNE NIESPODZIANKI:) JAKIE? SPRAWDŹCIE SAMI BO WARTO UWIERZCIE.BYLO PRZESYMPATYCZNIE !! !! !! !! !!
bo to się czasem tak zaczyna....:)
Wybierając się na tą sztukę nie wiedzieliśmy (moje kochanie i ja) o niej absolutnie nic. Ot, trzeba się raz na jakiś czas "odchamić" :) Usadowiliśmy się w fotelikach... a przed nami dwumetrowy mężczyzna z odpowiednio wysoką partnerką..... w czymś, co kojarzyło się nieodzownie z beretem, na głowie.... o zgrozo...
W takich momentach magia pryska....a tu powoli gasną światła...aktorzy wychodzą na scenę. My doznamy lada chwila zwichnięcia szyji od tych ciągłych prób utrzymania chociaż fragmentów akcji na scenie w polu naszego widzenia.. A przedstawienie się rozkręca. Sala poddaje się nastrojowi chwili i zywo reaguje na grę aktorów, ci rewanżują się dając z siebie wszystko..znakomita obsada, dialogi, wszystko dopięte na ostatni guzik, tworzące przezabawną historię. Śmiejemy się, klaszczemy, co ja mówię, ubaw mamy po pachy! W przerwie stwierdzamy tylko , że nie wiedzieć kiedy przestała dla nas istnieć osobliwa parka z rzędu przed nami....:) więcej chyba na temat poziomu mówić nie trzeba...:) wychodzimy z przeświadczeniem, że uczestniczyliśmy w czymś bardzo niezwykłym i postanowieniem, że wrócimy niebawem koniecznie:)
polecamy naprawdę, naprawdę gorąco!!!
W takich momentach magia pryska....a tu powoli gasną światła...aktorzy wychodzą na scenę. My doznamy lada chwila zwichnięcia szyji od tych ciągłych prób utrzymania chociaż fragmentów akcji na scenie w polu naszego widzenia.. A przedstawienie się rozkręca. Sala poddaje się nastrojowi chwili i zywo reaguje na grę aktorów, ci rewanżują się dając z siebie wszystko..znakomita obsada, dialogi, wszystko dopięte na ostatni guzik, tworzące przezabawną historię. Śmiejemy się, klaszczemy, co ja mówię, ubaw mamy po pachy! W przerwie stwierdzamy tylko , że nie wiedzieć kiedy przestała dla nas istnieć osobliwa parka z rzędu przed nami....:) więcej chyba na temat poziomu mówić nie trzeba...:) wychodzimy z przeświadczeniem, że uczestniczyliśmy w czymś bardzo niezwykłym i postanowieniem, że wrócimy niebawem koniecznie:)
polecamy naprawdę, naprawdę gorąco!!!
Słuchowisko w Teatrze Wybrzeże
Byłem na przedstawieniu Nie teraz kochanie i ponieważ nie mogłem dostać innego biletu to kupiłem bilet za 25 zł na Balkon II. Z perspektywny mojego, i niektórych obok mnie, miejsc widać zaledwie pół sceny i w głównej mierze odbiór sztuki przypomina słuchowisko radiowe. Stać mnie na zakup droższego biletu i jeśli byłaby taka możliwość taki bym nabył. Nie sądziłem jednak, że teatr przedaje też bilety na miejsca, z których odbiór sztuki może być tak BEZNADZIEJNY. Poza tym sztukę/słuchowisko polecam (oczywiście nie z perspektywy niektórych miejsc Balkonu II).
Witam. W nawiązaniu do poprzedniego posta chciałem poinformować, że w każdy czwartek, na każdej scenie bilety na spektakle kosztują 15 zł. Nazywamy to "teatralny czwartek", nie jest to jednorazowa promocja, teatralne czwartki są aktualne przez cały sezon.
Pozdrawiam (Sławek Czarnecki, Teatr Wybrzeże)
Pozdrawiam (Sławek Czarnecki, Teatr Wybrzeże)