Odpowiadasz na:

Re: Niebezpieczny wózek X-Lander XA

Bardzo się cieszę, że powstał ten wątek bo moge napisać o swoim niezadowoleniu z wózka x-lander xa. Spisałam kilka negatywów, takie rzeczy, które wyszły w praniu. Swoje wypisane wady pozostawiam... rozwiń

Bardzo się cieszę, że powstał ten wątek bo moge napisać o swoim niezadowoleniu z wózka x-lander xa. Spisałam kilka negatywów, takie rzeczy, które wyszły w praniu. Swoje wypisane wady pozostawiam wolnej dyskusji. Czy ktoś ma podobne zdanie do mojego?



wady:



1.gondola



- zbyt mała, my po 4 miesiącach byliśmy już w spacerówce a Mały nawet nie siedział no i zaczęły się ciągłe chorobska więc z musu przejeździlismy jeszcze do 11 miesiąca w gondoli (akurat całą zimę)

- jako, że długo w niej musieliśmy jeżdzić zdecydowanie brak podnoszonego oparcia. Musiałam podkładać poduszkę, w która się Mały zapadał i tez źle było.

- Nie muszę mówić, że jak zaczęły sie mrozy (zaczęliśmy 7 miesięcy) to nawet nie miałam jak go ubrać w grubszy kombinezon bo się nie mieścił bo juz sam z siebie był za duzy.



2. spacerówka



- na początku brak mocowania spacerówki przodem do rodzica. Syn przez pierwszy miesiąc bardzo płakał jak tylko wózek się zatrzymywał bo myślał, że ja sobie poszłam. Nie widział mnie to czemu matka miałaby byc. Musiałam wychodzić na przód i pokazac mu sie, że nie uciekłam :)

- zdecydowanie brak podnoszonego oparcia do pozycji pionowej bo dziecko nawet jak chce to siedzi jakby leżało oczy to miał tak wytężone bo akurat chciał coś zobaczyć, że myśłałam, że zeza dostanie.

- za mało miejsca jak dziecko siedzi, koleżanka to swojej księżniczce zabierała zabawki do spacerówki i ona się nimi bawiła, trzymała w nóżkach itp. a tutaj nie można żadnej zabawki dać bo jak dziecko upuści to zaraz wylatuje i trzeba ciągle podnosić. W końcu na spacer zabieraliśmy takie zabawki co mogłam sznurkiem do wózka przywiązać.



3 stelaż



- zdecydowanie za bardzo twarde zawiedzenie, mój wózek cały podskakiwał na najmniejszej dziurce ( wypróbowaliśmy nawet różne stopnie dopompowania kół a i tak szajs) Mały jako niemowlaczek budził mi się w niej ciągle bo zawieszenie całe trzęsło wózkiem.

- koła skrętne miały być hitem a okazały sie kitem stulecia. Najgorzej mnie w******* jak muszę zjechać z chodnika jak jest dużo śniegu, no nie wiem stają sztorcem i się nie odkręcają a tu kurna samochód coraz bliżej a ja walczę aby w ogóle ruszyć wózkiem, zjechac na ulicę i jak najszybciej z niej uciec :)



Podsumowując wózek bardzo mnie rozczarował i nigdy nikomu bym go nie poleciła. Moje zdanie potwierdziła ostatnio Pani w sklepie z wózkami, która sama osobiście go użytkowała. Pewnie znalazłabym jeszcze wiele pomniejszych wad ale juz nie pamiętam, mało jest rozwiązan, które mnie w tym wózku zadowoliły.

zobacz wątek
13 lat temu
~izzzz

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry