Widok
Niechaj żyje Boże Ciało...Boskie Ciało czyli ja ;-)
Przebywając w Europie, trochę tam a trochę tu. Powiem Wam, że "nasze forum" trochę siadło :-( trututu. ( tak se na trąbce zagrałam-bo rymu nie miałam).
Coś tam Inka chciała stworzyć- coś fajnego, jakiś start, lecz nie sposób wznowić,ożyć gdy forumów stałych brak.
Coś tam Inka chciała stworzyć- coś fajnego, jakiś start, lecz nie sposób wznowić,ożyć gdy forumów stałych brak.
Czas wszystko zmienia na lepsze.
Lato idzie http://youtu.be/Zj_hXV_o8Fo
Ps
Forum to forum. To funkcjonuje poprawnie.
Przez te kilka lat w sprawach interesujących mnie, dowiedziałam się... raczej niczego ~:) , ALE...ale ile ja się dowiedziałam rzeczy, o których istnieniu nie wiedziałam. Człowiek był zapracowany, w innym świecie...a tu panie, takie rzeczy :)
Lato idzie http://youtu.be/Zj_hXV_o8Fo
Ps
Forum to forum. To funkcjonuje poprawnie.
Przez te kilka lat w sprawach interesujących mnie, dowiedziałam się... raczej niczego ~:) , ALE...ale ile ja się dowiedziałam rzeczy, o których istnieniu nie wiedziałam. Człowiek był zapracowany, w innym świecie...a tu panie, takie rzeczy :)
A propos Bożego Ciała :)
"Jam jest chleb życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie. Powiedziałem wam jednak: Widzieliście Mnie, a przecież nie wierzycie. Wszystko, co Mi daje Ojciec, do Mnie przyjdzie, a tego, który do Mnie przychodzi, precz nie odrzucę, ponieważ z nieba zstąpiłem nie po to, aby pełnić swoją wolę, ale wolę Tego, który Mnie posłał. Jest wolą Tego, który Mię posłał, abym ze wszystkiego, co Mi dał, niczego nie stracił, ale żebym to wskrzesił w dniu ostatecznym. To bowiem jest wolą Ojca mego, aby każdy, kto widzi Syna i wierzy w Niego, miał życie wieczne. A ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym".
"Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata"."
(J6,35-40;51)
AMEN
"Jam jest chleb życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie. Powiedziałem wam jednak: Widzieliście Mnie, a przecież nie wierzycie. Wszystko, co Mi daje Ojciec, do Mnie przyjdzie, a tego, który do Mnie przychodzi, precz nie odrzucę, ponieważ z nieba zstąpiłem nie po to, aby pełnić swoją wolę, ale wolę Tego, który Mnie posłał. Jest wolą Tego, który Mię posłał, abym ze wszystkiego, co Mi dał, niczego nie stracił, ale żebym to wskrzesił w dniu ostatecznym. To bowiem jest wolą Ojca mego, aby każdy, kto widzi Syna i wierzy w Niego, miał życie wieczne. A ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym".
"Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata"."
(J6,35-40;51)
AMEN
Sadylku Słonko ;-)
Nie mam rękawiczki .Już nie siedzę w tym biznesie rybowym.
Ależ Ty masz fajne butki, mam podobne ale moje są turkusowe i mają wzorki.
Sadyl, hmm, ja pragnę z Tobą uprawiać ....dżdżownice- to będą takie nasze trochę dzieci.Ja nauczę je pięknie śpiewać, a Ty, możesz z nimi spacerować po dzielni.
I żeby nie było....mam dziś małą śrubę (ze Skweru wróciłam-ze starych śmieci) więc nie gniewaj się,że piszę tu nie najmądrzej dziś.
Nie mam rękawiczki .Już nie siedzę w tym biznesie rybowym.
Ależ Ty masz fajne butki, mam podobne ale moje są turkusowe i mają wzorki.
Sadyl, hmm, ja pragnę z Tobą uprawiać ....dżdżownice- to będą takie nasze trochę dzieci.Ja nauczę je pięknie śpiewać, a Ty, możesz z nimi spacerować po dzielni.
I żeby nie było....mam dziś małą śrubę (ze Skweru wróciłam-ze starych śmieci) więc nie gniewaj się,że piszę tu nie najmądrzej dziś.
Hmmm... Chór dżdżownic to by było coś!
Zmotywowałaś mnie, aby im szybciej domek postawić.
Do tego czasu możemy sami chodzić po dzielni, w naszych kamaszach, ze śpiewem na ustach.
PS: Niemanie rękawiczki przeżyję. Choć fakt, że mi jej nie przywiozłaś, gdy jeszcze siedziałaś w biznesie rybowym, będę pamiętał dożywotnio :/
Zmotywowałaś mnie, aby im szybciej domek postawić.
Do tego czasu możemy sami chodzić po dzielni, w naszych kamaszach, ze śpiewem na ustach.
PS: Niemanie rękawiczki przeżyję. Choć fakt, że mi jej nie przywiozłaś, gdy jeszcze siedziałaś w biznesie rybowym, będę pamiętał dożywotnio :/
Żeby było ciekawie i dostojnie to wymienimy się kaloszami. Ty będziesz chodził w moich, ja będę człapała w Twoich i nie ominę żadnej napotkanej po drodze kałuży.
A zanim wybudujesz im pałac, mogą sobie pomieszkać w namiocie (zimno nie jest). Pamiętaj tylko żeby kupić smycze co by się nasze maleństwa za bardzo nie rozpierzchły :-)
A zanim wybudujesz im pałac, mogą sobie pomieszkać w namiocie (zimno nie jest). Pamiętaj tylko żeby kupić smycze co by się nasze maleństwa za bardzo nie rozpierzchły :-)
Chciałem napisać o fascynującym zjawisku, jakim są cuda eucharystyczne, lecz wpisując w przeglądarkę "Boże Ciało" wylosowałem niniejszy wątek i zmieniłem zdanie.
Kinga Rusin obnażyłe swe boskie ciało dla idei. A Ty co zrobiłeś dla idei?
Bo ja opowiem Wam żydowski dowcip. Dla idei.
Rzeszów w jidisz to Rajsze. Spotyka się dwóch Żydów na dworcu:
Dokąd jedziesz?
Do Baden, potem do Baden-Baden a potem do Wiesbaden. A Ty?
Do Rajsze, potem do Rajsze-Rajsze a potem do Wys*ajsze.
Czy Was to śmieszy? Bo mnie śmieszy.
A film Rejs mnie nie śmieszy. Choć w dobrym tonie jest ponoć, by śmieszył. Ale już Seksmisja na przykład mnie śmieszy. Lukrecja mnie śmieszy, bo napisała ostatnio: Szczyt wszystkiego!
Specjalnie tam zaglądam, żeby mnie śmieszyło. Ale nie umiem wyjaśnić, czemu mnie śmieszy. Po prostu jest to piękny zwrot, staromodny i zapomniany. Tak jak "ręce opadają", albo "skaranie boskie z tym chłopakiem". Śmieszą mnie piękne staromodne zwroty bo sobie wyobrażam stare kamienice i panie w papilotach i szlafrokach.
Opania i Kowalewski niezwykle mnie śmieszą.
https://www.youtube.com/watch?v=k-cPpkmQ3ec
Kinga Rusin obnażyłe swe boskie ciało dla idei. A Ty co zrobiłeś dla idei?
Bo ja opowiem Wam żydowski dowcip. Dla idei.
Rzeszów w jidisz to Rajsze. Spotyka się dwóch Żydów na dworcu:
Dokąd jedziesz?
Do Baden, potem do Baden-Baden a potem do Wiesbaden. A Ty?
Do Rajsze, potem do Rajsze-Rajsze a potem do Wys*ajsze.
Czy Was to śmieszy? Bo mnie śmieszy.
A film Rejs mnie nie śmieszy. Choć w dobrym tonie jest ponoć, by śmieszył. Ale już Seksmisja na przykład mnie śmieszy. Lukrecja mnie śmieszy, bo napisała ostatnio: Szczyt wszystkiego!
Specjalnie tam zaglądam, żeby mnie śmieszyło. Ale nie umiem wyjaśnić, czemu mnie śmieszy. Po prostu jest to piękny zwrot, staromodny i zapomniany. Tak jak "ręce opadają", albo "skaranie boskie z tym chłopakiem". Śmieszą mnie piękne staromodne zwroty bo sobie wyobrażam stare kamienice i panie w papilotach i szlafrokach.
Opania i Kowalewski niezwykle mnie śmieszą.
https://www.youtube.com/watch?v=k-cPpkmQ3ec