Re: No, zaklinacze rzeczywistości, co teraz powiecie?
KK
piszesz o edukacji (wyzszej) - podejrzewam, ze jest to poletko bliskie Twojemu sercu i aktywnosci zyciowej
ale prawdziwym dramatem naszego kraju bylo zlikwidowanie...
rozwiń
KK
piszesz o edukacji (wyzszej) - podejrzewam, ze jest to poletko bliskie Twojemu sercu i aktywnosci zyciowej
ale prawdziwym dramatem naszego kraju bylo zlikwidowanie szkol zawodowych i technicznych, to bylo dopiero dzialanie na szkode ojczyzny
porownajmy profil absolwenta szkolnictwa powszechnego w polsce i niemczech, odsetek maturzystow, a nastepnie studentow
parafrazujac ferdka kiepskiego
"same magistry u nas, tylko robic nie ma komu"
edukacja wyzsza to ukoronowanie w ogole systemu oswiaty,
ktor trzeba zmienic
ale przepchnij w tym kraju nastepujacy program
elitarna matura - zdawalnosc na poziomie do 15/20 %
obecnie mamy mature na zenujaco niskim poziomie - zdawalnosc 75 % - i najwieksza tragedia politykow jest to, ze nie zdaje 25 %, a nie ze zdaje az 75% - stad amnestie maturalne (Giertych) i dalsze obnizanie poziomu matury z roku na rok
to implikuje mniejsza liczbe studentow, smierc bezwartosciowych kierunkow i szkol myszki miki, a tytul magistra na nowo cos zaczyna znaczyc
do tego madrze pokierowane srodki na nauke, stworzenie styku nauki i biznesu, zaowocuja wzrostem inowacyjnosci polskiej gospodarki, mierzonym np. liczba patentow (to jest dramat polski w skali Europy - 5 miejsce od konca w UE pod wzgledem rejestrowanych patentow i tendencja spadkowa, tj. u nas stala, ale wzrostowa w takiej Rumuni, czyBułgarii, ktore nas wyprzedza niedlugo)
zobacz wątek