Widok

No zaraz mnie normalnie szlag trafi

Leci na całą szerokość strony fałszywka w formie reklamy in vitro, głosząca wbrew faktom,że to "leczenie niepłodnośći". Leczenie to jest usuwanie danej dysfunkcji medycznej i przywrocenie stanu normalnego. Tu nie mamy do czynienia z usunięciem żadnej dysfunkcji i powrotem do stanu normalnego. Jak można tolerować taką ściemę ?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zap%C5%82odnienie_pozaustrojowe
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Halewicz ty POwski lizusie
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Okulary równiez nie leczą wzroku.
Zapłodnienie pozaustrojowe to taka sama proteza dla macicy jak okulary dla oczu.
W tym sensie można uznać to za "leczenie objawowe" bez szczególnego semantycznego nadużycia.
A jako, że jestem przeciwnikiem "publicznej" służby zdrowia - dyskusja o refundacji (bądź nie) zabiegów in vitro mija sie dla mnie z sensem.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Z sensem mija się zakładanie wątku "no zaraz mnie normalnie szlag trafi".
Jestem przekonana, że dziś zbulwersowany założyciel wątku znów przeżyje traumę. Pojawi się kolejny z serii... może " zaraz mnie krew nagła zaleje".

I cóż takiego strasznego się dzieje. Jeśli dla pary, kobiety po wielu latach starania się o potomstwo jedyną alternatywą jest in vitro to niech korzysta z dobrodziejstw medycyny. To każdego indywidualna sprawa i pieniądze.
I dodam jeszcze tylko, że "bezpłodność" to bardzo często stan umysłu.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3
Na ile zrozumiałem ZetJota, to nie neguje on (w powyższym wpisie) sensu zapłodnienia in vitro, tylko czepia się semantyki.
A ze chłop chciał sie podzielić z kimś swoimi odczuciami - a nie miał z kim - to wyflaczył się na Hydeparku :) W końcu po to on jest...
Na takiej samej zasadzie nasze Bożyszcze wyflaczyło się o zespole napięcia przedmiesiączkowego :]

> dodam jeszcze tylko, że "bezpłodność" to bardzo często stan umysłu.

Hmmm.. Tu mnie zaintrygowałas. O ile mogę uznać impotencję za stan umysłu - to bezpłodność?
Muszę to przemyśleć.. :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ależ ja również czepiam się semantyki.

Jeżeli Zetjot przepadnie, nie uszczęśliwi już nikogo swoimi przemyśleniami uderzę się w pierś i uznam, że Go "normalnie szlag trafił". Jestem nadal przekonana, że nazewnictwo nie jest powodem do unoszenia się.

Fakty są takie , że problem jest istotny dla części społeczeństwa, a przekomarzanki czy nazwać rozwiązanie tej kwestii leczeniem, wszczepieniem czy w jakikolwiek inny sposób ma drugorządne znaczenie. Równie dobrze możemy zastanawiać się czy trup to zwłoki, umarlak, a może szczątki. Meritum jest takie, że udał się do krainy cienia i już nie wróci. Dla mnie to jest istotne.

A że przesiąknęłam , zdaje się, chęcią dzielenia się odczuciami to właśnie to robię. Mam prawo. Nie wynika to bynajmniej z PMS :) 

Co do intrygowania czekam na efekty przemyśleń. Niecierpliwie :)

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
@ sissel

Czy ja się przesłyszałem ? Kwestię prawdy pani okresla jako przekomarzanie się ??? No to niech pani uważa na przekomarzanie się w warsztacie samochodowym z okazji naprawy samochodu. No nie, czegoś takiego bym się w XXI w. nie spodziewał.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Byłam niemal przekonana, że Pana już nic nie jest w stanie zaskoczyć. Natomiast prawda- leży pomiędzy.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@ sissel

Czyżby pani była zwolenniczką tezy, że "prawda leży po środku" ? Toć to jest typowa teza asekurantów bojących się wychylić. Ja jestem zwolennikiem innej tezy głosącej że "prawda leży tam, gdzie leży". Tu trzeba zachować ostrożność bomoże być tak jak ze zdradzaniem żony. Jeśli sąsiad zdradza żonę dwa razy, to statystycznie i ja zdradzam ją średnio raz.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie... nie... Moja teoria jest nieco rozszerzona, choć bałabym się sformuowania, że autorska :)

Wymyśliłam sobie, że prawdy należy szukać pomiędzy... argumentami, tym co zauważalne a ukryte dla oczu ogółu, tym co słyszymy a tym co niedopowiedziane. Więc może leży tam, gdzie ją sama umiejscowię w oparciu o istniejące przesłanki. A czy zawsze słusznie...
Statystyki i sondaże zawsze obarczone są błędem... ale w moim przypadku z wychylania nici, bo mam lęk wysokośći :)

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Myślałem.. myślałem.. łeb mi napuchł... a i tak niczego nie wymysliłem.

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
i jeszcze prośba: nie bij się w piersi bo je splaskacisz :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Źle wyglądasz z powodu tych nieuczesanych myśli :) Nie tyle łeb, co oczy mnie martwią.

Skoro tak ładnie prosisz... nie będę się biła :)))
Ale zaznaczam, że nie muszę tego robić. Warunek nie został spełniony.

A tak na marginesie w dniu dzisiejszym to już drugie wyrażenie (splaskacisz), które mnie zaskakuje w Twoim wykonaniu. Ależ mam braki...

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gały zawsze miałem wyłupiaste. Po alkoholu nawet bardziej niż na powyższym zdjęciu. Dzięki temu widze dużo więcej, niż inni :]

> w dniu dzisiejszym to już drugie wyrażenie

A jakie/które było piewrsze?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
"rozcapierzasty rozkrok myśli " :))))))

W pierwszej chwili duże oczy, później śmiech. U mnie rzecz jasna :)

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Przepraszam bardzo, ale o rozcapierzastym rozkroku myśli, to ja napisałem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ale cieszę się, że spowodowałem Twój usmiech a nawet śmiech.
Nie przypuszczałem, że to przeczytasz (w końcu - dosyć odległy wątek).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wybacz Zapchlewicz, za pomyłkę :) Biję pokłony.

Nie przypuszczałeś- wszystko czytam!!!
( noooo... pomijam dział Kobieta, ale nie dopytuj)

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
... żeby główka odpuchła, tak "na szybkiego" znalezione.

http://www.psychologia.net.pl/porady.php?level=58

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@ sissel

No to mija się pani z prawdę, bo to nie jest kwestia indywidualna jedynie. Jeśli zakladamy tu np. dzialania legislacyjne,regulujące tę kwestię to automatycznie przecież wchodzimy w sferę publiczną. No i proszę przemysleć dal;sze konsekwencje - jeśli np. ktoś chciałby refundować takie zabiegi, a nie są to zabiegi lecznicze, lecz czysto technologiczne, z budżetu, to oznacza,że i z moich podatków. A janzgadzam się wyłącznie na partycypację jedynie w kwestiach stricte medycznych. A dalej mamy oczywisty kolejnyproblem -produkowanie dzieci z próbówki, czyli w środowisku dla organizmu nienaturalnym co ma rozmaite dalsze konsekwencje biologiczne, zdrowotne i wcale nie uboczne. To jest tylko próbka realnych problemów, które są zamiatane pod dywan przez nieroztropnych zwolenników wszelkich nadmiernych ingerencji i regulacji.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wyraziłam swoje zdanie odnośnie Pana oburzenia. Byłam w tym szczera, a to nie jest synonimem prawdy, zatem z niczym się nie mijam.

Doszukuje się Pan w mojej wypowiedzi drugiego dna, a takie nie istnieje.
Nie podniosłam kwestii legislacyjnej. W tym kraju in vitro nie jest refundowane, zatem jest sprawą indywidualną. Kogo stać, jeśli zawiodły wszelkie inne sposoby, decyduje się na zabieg. Ani moja, ani Pana kieszeń tego nie odczuwa.

Zapewniam, że owe "dzieci z próbówki" od tych poczętych pod przysłowiową kołdrą niczym się nie różnią. Jeśli myślał Pan o wadach genetycznych, uprzedzając kolejny argument, w przypadku poczęć naturalnych one również występują.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hmm Zeti a więc z Twojego punktu widzenia leczenie chemioterapią np.: nowotworu złośliwego nie może być uznane za termin medyczny bo nie przywraca do stanu sprzed choroby?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ZJ osiągnął socjalistyczny kres.

Z jednej strony: Państwo winno leczyć wszystkich ze wszystkiego za darmo.
Z drugiej: Państwo nie powinno refundować zapłodnienia w słoiku - nie dlatego, że to niemoralne czy kosztowne - ale dlatego, ze powoduje skutki uboczne.

Ja uważam swój komentarz za zbyteczny.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bo gruncie rzeczy Zeti jest ortodoksyjnym rycerzem : walczy z każdym najbardziej zaś lubi walczyć z wiatrakami ;) Pewnego dnia pokona sam siebie na rękę ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
> walczy z każdym

Za każdym, kto ma odmienne zdanie.
Zagadka: kogo pod tym względem przypomina?

> najbardziej zaś lubi walczyć z wiatrakami ;)

To spore uproszczenie.
ZJ jest wyznawcą pewnej wizji świata. W znacznej mierze jego wizja jest prawdziwa. Problemem ZJ-a jest jego misyjność.
Głosi jedyne prawdy objawione, nie dopuszcając cienia wątpliwości.

Ponownie:
Zagadka: kogo pod tym względem przypomina?

A jako, że jego poglądy kłócą się mainstreamem, tym większą zaciekłość w ich głoszeniu przejawia.

> Pewnego dnia pokona sam siebie na rękę

Tu się nie zgodzę.
Jako socjalista (czyli wyznawca ideologii wewnętrznie sprzecznej) czasami może mu się zdarzyć dotarcie na pogranicze bezsensu.
Ale ZJ to załapie i się wycofa. Dalsze brnięcie spowodowałoby utratę gruntu pod nogami - a ZJ, w przeciwieństwie do (no kogo?..) nie ma predyspozycji do obrzucenia g.wnem innych dookoła i wchodzenia w wątki nieistotne dla rozmydlenia wątku głównego.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Sadyl cóż za piękny zbiór subtelnych aluzji.

;)))
Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu.

Stanisław Lem
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@ sadyl

Domyślam się że ZJ to zetjot, więc wywołany, zgłaszam się do tablicy.
Ja i socjalista ??? Ojejku, będę się musiał nad sobą głęboko zastanowić, wór pokutny założyć. post internetowy odbyć, Halewicza 3x pochwalić.

Otóż popadł pan w wewnętrzną sprzeczność, mówiąc,że nie mam wątpliwości - bo co to oznacza, jak nie zastanawianie się nad dwiema sprzecznymi stronami medalu ? To tyle odnośnie zarzutu o socjalizm.

Moje zdanie jest następujące - że rzeczy, o ktorych mowimy, w dużym stopniu wskutek propagandy, nie istnieją, one już minęły a my zamiast rozmawiać o aktualnym obrazie świata , zamujemy się obrazem, ktory nie dość, że mógł być nieprawdziwy, to jest obrazem świata minionego. Dam tylko jeden przykład - jak ma się realna wycena spółek giełdowych do wyceny na tablicach i jak się ma rzekomo prywatna własność tychże spółek do faktycznej, tymczasowej, kolektywnej formy ich własności przez akcjonariuszy, którzy się kompletnie nawet nie znają.

I teraz, co do braku wątpliwości - trudno,żebym w krótkim komentarzu mógł rozważać wszystkie aspekty danego zjawiska. Ponieważ jest to tu niemozliwe, koncentruję się na aspekcie uznanym za najważniejszy. Porozmawiaj pan z redakcją, niech stworzą forum polityczne to będziemy mogli porozmawiać w formie należycie rozbudowanej.
A jako narzędzie do analizy proponuję lekturę przeglądów polskiej transformacji przez Witolda Kieżuna i Tadeusza Kowalika, fachowców jakby nie było znacznie lepszych ode mnie.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
> Ja i socjalista ??? (...) To tyle odnośnie zarzutu o socjalizm

To nie zarzut, tylko stwierdzenie faktu. Wg mnie reprezentujesz socjalizm piłsudczykowski, bogoojczyźniany (czyli PiS-owski) - w opozycji do socjalizmu "postępowego" i "europejskiego" (czyli PO-wskiego) lansowanego przez media.
Wielokrotnie pisałes o potrzebie ingerencji Państwa w dziedzinie np. edukacji czy ochrony zdrowia i te wypowiedzi pozwalaja mi zaklasyfikować Cię jako socjalistę.

> jak ma się realna wycena spółek giełdowych do wyceny na tablicach

Nijak. Tu masz 100% racji
Z tychże powodów powstała "analiza techniczna" bliższa wróżbiarstwu i bazująca na psychologii tłumu - a częstokroć dająca trafniejsze prognozy od analizy fundamentalnej.

> i jak się ma rzekomo prywatna własność tychże spółek do faktycznej, tymczasowej, kolektywnej formy ich własności przez akcjonariuszy,

No nie.. Oprócz rozproszenia udziałów są jeszcze pakiety kontrolne. W końcu ktoś musi tak naprawdę zarządzać daną firma, obsadzając jej Szefów i Radę Nadzorczą.
Albo jest to jeden prywatny własciciel - albo jest to Skarb Pańśtwa. I to, kto ma rzeczywisty wpływ na decyzje firmy, decyduje o jej klasyfikacji jako firma prywatna czy pastwowa (a nie dopisek S.A. za nazwą)

A co do Twoich wątpliwości..
Owszem. Często dzielisz zapałkę na czworo.
Ale kiedy nie analizujesz danego zagadnienia - to Twój stopień zaangazowania emocjonalnego w jakieś twierdzenie jest na tyle wysoki, że bywa to odbierane komicznie (nawet, jesli Twoje zdanie jest prawdziwe i tak odbierane).
Rozumiem, że (w przeciwieństwie do H.) nie zależy Ci na byciu osobą popularną i dobrze odbieraną. Jednak pewien dystans do siebie i swoich pogladów pozwoliłby Ci na zwiększenie skuteczności Twojego przekazu. Bo obecnie (tak podejrzewam) większosć forumowiczów, zniechęcona Twoim pisarskim stylem, nawet Twoich postów nie czyta.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@ sadyl

Przecież próby obejmowania przez państwo prawodawstwem i regulowania wszystkiego co się tylko da, to idiotyzm nie do zrealizowania, skutecznego, bo papier oczywiście wszystko przyjmie. Rzecznik od równośći, od praw dzieci, nawet od praw obywatelskich, od tego i śmego.
A każdą rzecz mozna rozpatrywać od wielu stron- przecież sam o to apelowałeś, bądź więc konsekwentny. Przede wszystkim - jestem przeciwko dogmatom, konkretnie swieckim dogamatom, bo te rozmnożyły nam się nadzwyczajnie. Nie mam nic przeciwko religijnym, ale próby zastępowania dogmatów religijnych dogmatami politpoprawności to czysty idiotyzm. I dowód porażki.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@ sissel

Z lektur wiem,że procent nieprawidłowośći u dzieci z próbowki jest znacznie wyższy, co nikogo nie powinno zaskakiwać. Ponadto jestem pewien,że kolejne skutki ujawnią się po wielu latach. Nie ma dobrych dróg na skróty.A świadczą o tym choćby efekty innych by-passów jak te spowodowane przez antykoncepcję.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@zetjot:
Zastrzegam na wstępie, ze na tematyce się nie znam zupełnie zatem proszę o wybaczenie innych forumowiczów (szczególnie tych z lekarskim dyplomem) jesli naipszę jakąś herezję.

Podchodzę do tematu czysto logicznie:
Przy zapłodnieniu "klasycznym" organizm matki ma wpływ na rozwój płodu - i często płody "wadliwe" sa odrzucane w sposób naturalny.
Sądzę, ze przy zapłodnieniu zewnątrzustrojowym, ciąża taka jest w jakiś sposób wspomagana farmakologicznie - blokując naturalne reakcje obronne organizmu matki. Jest to równiez uzasadnione pijarem i marketingiem danej kliniki (można się pochwalić wysokim % skuteczności donoszonych ciąż).
Nie powinna zatem dziwić zwiekszona liczba wad u dzieci ze słoika - ale nie jest to cecha samej metody - co raczej techniki jej przeprowadzania.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@ sadyl

Z samego założenia in vitro jest zabiegiem niemedycznym. Z założenia też jest skazane na niepowodzenie, bo procesy rozwoju plciowośći i rozmnażania są u konkretnej osoby praktycznie niepoznawalne i nieprzewidywalne. W takiej sytuacji podejmowanie takiego ryzyka jak machinacje ze sztucznym rozmażaniem jest nieodpowiedzialne. Ale ludzkie chciejstwo nie ma granic. Przede wszystkim in vitro nie leczy, nie usuwa przyczyny niepłodnośći, a przy okazji warto zauważyć,że bezpłodność jest kolejnym dowodem na fatalne skutki takich nienaturalnych zabiegów jak antykoncepcja. Powtarzam - by-passy można stosować w ostateczności by ratować serce, ale w innych sytuacjach dają efekty fatalne. A rak to też zupełnie inna historia.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A jakie jest twoje zdanie o chorobach psychicznych? Czy należy chorych psychicznie leczyć, czy też nie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wydaje mi się, choć pewności nie mam, ze organizm kobiety w przypadku dużych wad odrzuca zarodek bądź płód. Nawet gdy ciąża od początku podtrzymywana jest farmakologicznie, co zdarza się coraz częściej także w przypadku tzw. ciąży naturalnej, może dojść do poronienia. Taki znak czasu, sposobu życia.
Inna sprawa, że zdarzają się przypadki nabycia w trakcie ciąży choroby powodującej nieprawidłowy rozwój płodu (np. toksoplazmoza).
Myslicie, że w statystykach jest to rozgraniczane. Zresztą spory odsetek wad rozwojowych jest wykrywany już w trakcie rozwoju dziecka, czasem nawet nigdy.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Według amerykańskich statystyk ciąża z in vitro niesie większe ryzyko dla dziecka, które ma się urodzić niż dziecko z ciąży naturalnej. I nie zgodzę się z opinią, że nie jest to metoda leczenia. Skutkiem 'choroby' zwanej bezpłodnością jest brak potomstwa. In vitro tę daje szansę. Czyż to nie leczenie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Polityka

Panie Tusk daj ludziom spokój (3 odpowiedzi)

P Tusk jest Pan kłamcą oszustem skompromitowanym człowiekiem niech Pan da Polsce spokój i nie...

Nowy rok (3 odpowiedzi)

Znienawidzony Tusku żebyś Ty zniknął z tego świata to byłoby najlepsze życzenie na nowy rok

Fajnopolacy pochowali głowy w piasek (18 odpowiedzi)

Demokracja poszła się czochrać i co wy na to ? Maska spadła z Uśmiechniętj Polski ? I został...

do góry