Widok
kostki z łososia widziałam wczoraj w Leclercu ;)
do mintaja i morszczuka nie mogę się przekonać :P w pracy robiłam mintaja, nawet spróbowałam - ale jakiś takie za bardzo śmierdzący rybą dla mnie jest :/
do dorsza już kilka razy robiłam podejście - ale jednak nie mogę się przełamać :/ obchodziłam wczoraj zamrażarkę w Leclercu i zastanawiałam się z czego zrobić rybę po grecku :P no bo jak już takie zamrożone na kość, to i ewentualne robale "zdechły na śmierć" ;P po poczytaniu skąd ryby pochodzą(Chiny, Wietnam)... mam tylko opcję polędwiczki z dorsza(chociaż tu nie pamięta skąd pochodzą) albo nototenia :P
do mintaja i morszczuka nie mogę się przekonać :P w pracy robiłam mintaja, nawet spróbowałam - ale jakiś takie za bardzo śmierdzący rybą dla mnie jest :/
do dorsza już kilka razy robiłam podejście - ale jednak nie mogę się przełamać :/ obchodziłam wczoraj zamrażarkę w Leclercu i zastanawiałam się z czego zrobić rybę po grecku :P no bo jak już takie zamrożone na kość, to i ewentualne robale "zdechły na śmierć" ;P po poczytaniu skąd ryby pochodzą(Chiny, Wietnam)... mam tylko opcję polędwiczki z dorsza(chociaż tu nie pamięta skąd pochodzą) albo nototenia :P
nie wiem gdzie w gdyni jest leclerc:(
kostki z mintaja sa wg mnie ok. No zapach ryby jest, nie powiem ale to ryba i tak musi być--------choć moja córa ma tzw długie zęęęęęęęby na to. Kupuję albo na rynku w rybnym albo w biedrze-------i chyba sprawdze skad pochodza;p Mrożone ryby muszą miec jak najmniej glazury.
A może jakieś filety z pstrąga się dostanie i też można po grecku.
ps nie jem karpia właśnie ze względu na specyficzny zapaszek i smaczek;]
kostki z mintaja sa wg mnie ok. No zapach ryby jest, nie powiem ale to ryba i tak musi być--------choć moja córa ma tzw długie zęęęęęęęby na to. Kupuję albo na rynku w rybnym albo w biedrze-------i chyba sprawdze skad pochodza;p Mrożone ryby muszą miec jak najmniej glazury.
A może jakieś filety z pstrąga się dostanie i też można po grecku.
ps nie jem karpia właśnie ze względu na specyficzny zapaszek i smaczek;]
Jadłam kiedyś nototenie ale wędzoną i była bardzo dobra. Jest raczej chuda jak dorsz. Świrzej do przerobienia nie próbowałam.
Agusia a może filety z flądry po grecku? My jesteśmy bardzo rybożerni i nie uznaje ryb mrożonych ze sklepu. W zimie ciężko kupić dorsza świeżego z robalami. Robaki w rybie biorą się z tego, że w sklepie latają muchy i składają larwy. W zimie ciężko o muchy. Już prędzej w mrożonych bo data zamrożenia nie jest podana.
Agusia a może filety z flądry po grecku? My jesteśmy bardzo rybożerni i nie uznaje ryb mrożonych ze sklepu. W zimie ciężko kupić dorsza świeżego z robalami. Robaki w rybie biorą się z tego, że w sklepie latają muchy i składają larwy. W zimie ciężko o muchy. Już prędzej w mrożonych bo data zamrożenia nie jest podana.
Nicienie akurat nie są od much ;) http://www.spearfishing.pl/aktualnosci/anisakis-pasozyty-zyjace-w-rybach/ a o takich robalach pisałam...
Jadlam nototenie po grecku ok 3 lata tamu. Miesko takie dorszowate. Dobra alternatywa sa kuzyni dorsza czyli czarniak i plamiak, bardzo smaczniutkie rybki z morza polnocnego. Moj tesc cale zycie pracowal przy rybach, jest technologiem rybolowstwa i mnie podszkolil:) jakis czas temu jadlam kargulene.
Ja bede rybe po grecku z okoni:) tuszki sa male, ale dobrze wyfiletowane bez osci sa pycha:) miesko podobne do sandacza
Ja bede rybe po grecku z okoni:) tuszki sa male, ale dobrze wyfiletowane bez osci sa pycha:) miesko podobne do sandacza
No o pandze wiadomo od lat :) tilapii nigdy nie jadłam ale czytałam, bo zastanawiałam się nad zakupem...
Flądry i iperyt...
Nie wiem co z tą nototenią. Jak kargulena albo sola? Rekin? Albo świeża makrela? (Tu tematu jeszcze nie zgłębiałam)
Przed mintajem i morszczukiem uprzedzała mnie dawna koleżanka, która miała kogoś w przetwórstwie. Zresztą u mnie w rodzinie nikt nie kupuje tych ryb.
Węgorz... Dziękuję od momentu usłyszenia pewnej historii 13 lat temu ;)
Zostaje tylko pstrąg? Bo z łososiem też różnie bywa...
Flądry i iperyt...
Nie wiem co z tą nototenią. Jak kargulena albo sola? Rekin? Albo świeża makrela? (Tu tematu jeszcze nie zgłębiałam)
Przed mintajem i morszczukiem uprzedzała mnie dawna koleżanka, która miała kogoś w przetwórstwie. Zresztą u mnie w rodzinie nikt nie kupuje tych ryb.
Węgorz... Dziękuję od momentu usłyszenia pewnej historii 13 lat temu ;)
Zostaje tylko pstrąg? Bo z łososiem też różnie bywa...
Nototenia jest bardzo smaczną rybą. Przypomina w smaku troszkę kergulenę - ma taki jakby "orzechowy" posmak.
Ma bardzo mało ości - po wydłubaniu płetw grzbietowej i brzusznej, które są praktycznie na całej długości ryby, pozostaje tylko kręgosłup. Żadnych ości "luzem" ;)
Dobrze się smaży - nie ma (w przeciwieństwie do np. dorsza) tendencji do rozlatywania się. Do ryby po grecku najlepiej usmażyć ją w całości, na głębokim oleju a dopiero potem ją rozebrać.
No i jest znacząco (o połowę?) tańsza od dorsza.
Natomiast nototenia wędzona to dla mnie jakaś porażka :)
Ma bardzo mało ości - po wydłubaniu płetw grzbietowej i brzusznej, które są praktycznie na całej długości ryby, pozostaje tylko kręgosłup. Żadnych ości "luzem" ;)
Dobrze się smaży - nie ma (w przeciwieństwie do np. dorsza) tendencji do rozlatywania się. Do ryby po grecku najlepiej usmażyć ją w całości, na głębokim oleju a dopiero potem ją rozebrać.
No i jest znacząco (o połowę?) tańsza od dorsza.
Natomiast nototenia wędzona to dla mnie jakaś porażka :)
hehehe
ale są tez korzyści z namieszania--------dyskusyja rozgorzała:)
Graszka, a co wiesz o tołpydze? Podpytaj teścia.
po zastanowieniu sie nad jakością ryb w sklepach to chyba najlepiej kupować ze stawów Tylko co maja zrobić ci, ktorzy, tak jak ja, nie maja znajomych z dojściem do jakiegoś stawu hodowlanego?
Albo pracują po 12 godzin i nijak sie nie wybiorą po tzw rybę z kutra?(nie oznacza to że dorszyk będzie bez robala)
ale są tez korzyści z namieszania--------dyskusyja rozgorzała:)
Graszka, a co wiesz o tołpydze? Podpytaj teścia.
po zastanowieniu sie nad jakością ryb w sklepach to chyba najlepiej kupować ze stawów Tylko co maja zrobić ci, ktorzy, tak jak ja, nie maja znajomych z dojściem do jakiegoś stawu hodowlanego?
Albo pracują po 12 godzin i nijak sie nie wybiorą po tzw rybę z kutra?(nie oznacza to że dorszyk będzie bez robala)
Agusia ja dzisiaj widziałam w biedronce na Jasieniu mrożone filety z dorsza, takie eleganckie, bialutkie filety bez skóry, pojedyńczo pakowane w folię. Tak sobie myśle że nawet gdyby miały te robalki to w chłodni się wymroziły i są nieszkodliwe? Zresztą jakiś czas temu rozmawiałam z Panią na hali w Gdańsku która ma tam stoisko i ta hurtownię w dolinie radości i ona mówiła że dorsze te nicienie miały zawsze i one są po usmażeniu zupełnie nieszkodliwe dla ludzi. Mówiła jeszcze że te dorsze duże dalekomorskie praktycznie ich nie maja. Może warto więc kupować te drugie, a te w biedronce właśnie takie były?
https://www.youtube.com/watch?v=XomF1er9mLc&app=desktop
Warte obejrzenia ! Materiał o pangach, łososiach i innych paskudztwach, które tak nam smakują.
Jedyne co wiem o nototenii - nie jest to ryba hodowlana, żyjąca w zimnych wodach. W związku z czym nie znajdziemy w nich antybiotyków i innej paszy. Kupuje się nieoczyszczone tuszki więc raczej nie są to ryby dodatkowo obrabiane.
Warte obejrzenia ! Materiał o pangach, łososiach i innych paskudztwach, które tak nam smakują.
Jedyne co wiem o nototenii - nie jest to ryba hodowlana, żyjąca w zimnych wodach. W związku z czym nie znajdziemy w nich antybiotyków i innej paszy. Kupuje się nieoczyszczone tuszki więc raczej nie są to ryby dodatkowo obrabiane.
Nototenia bardzo smaczna rybka cos ala nasz rodzimy okon biale soczyste mieso bez drobnych osci.Kupiłem mroźone tuszki w auchanie.Tuszki najlepiej obedrzeć ze skóry bez zabawy w skrobanie jednoczesnie wyrywajac pozostlości płetw,smaźyc krótko aby nie wysuszyc tuszki mają ok.15cm.i są duźo lepsze niz mintaj morszczuk czy robczywy dorsz