Re: Nowa porodowka. UCK. Opinie
Dostałam sporego krwawienia (nie plamienia) i pojechałam na IP. O dziecko starałam się 3 lata, jestem po dwóch ivf. Byłam przekonana , że to koniec mojej ciąży, miałam że stresu bardzo wysokie...
rozwiń
Dostałam sporego krwawienia (nie plamienia) i pojechałam na IP. O dziecko starałam się 3 lata, jestem po dwóch ivf. Byłam przekonana , że to koniec mojej ciąży, miałam że stresu bardzo wysokie ciśnienie i dostałam przez to pomarańczowa opaskę. Panie położne i pani doktor nie omieszkaly skomentować, że mi się taka opaska nie należy. Okazało się, że z ciążą wszystko ok. Pani doktor powiedziała, że jak będę ronic to mam sobie poronic w domu, a potem iść do swojego lekarza, a do szpitala mam nie przyjeżdżać. Nie dała żadnych leków, zwolnienia, zaleceń.
zobacz wątek