Akurat mi nie potrzebne są kwiatki na ścianie. Trzy lata temu rodziłam na Klinicznej i po prostu chciałabym rodzić znowu w UCK. Tylko dlatego chciałabym się tam dostać. Jeśli się nie uda to...
rozwiń
Akurat mi nie potrzebne są kwiatki na ścianie. Trzy lata temu rodziłam na Klinicznej i po prostu chciałabym rodzić znowu w UCK. Tylko dlatego chciałabym się tam dostać. Jeśli się nie uda to pojadę na Zaspę, a jeśli i tam nie da rady to wybiorę się do Redłowa, chyba że urodzę gdzieś w drodze
zobacz wątek