Widok
Witam.
Dziś byłam u Pani doktor Anny Pawlaczyk. Jest rewelacyjna! Delikatna, wszystko dokładnie najpierw wyjaśnia, potem zrobiła dokładne badania (cytologia i USG narządów rodnych), na monitorze pokazywała wszystko co widzi i mówiła co i jak :))) Po badaniu wyjaśniła dokładnie co stwierdza i co widziała podczas badania :) Przemiła kobieta :) Jak najbardziej polecam! :)
Dziś byłam u Pani doktor Anny Pawlaczyk. Jest rewelacyjna! Delikatna, wszystko dokładnie najpierw wyjaśnia, potem zrobiła dokładne badania (cytologia i USG narządów rodnych), na monitorze pokazywała wszystko co widzi i mówiła co i jak :))) Po badaniu wyjaśniła dokładnie co stwierdza i co widziała podczas badania :) Przemiła kobieta :) Jak najbardziej polecam! :)
Wiek...hmm... bardzo zadbana i tak na oko to ok.40 lat :)))
Nie wiem, czy nie chce przepisywać tabletek antykoncepcyjnych, bo o takowe nie pytałam... ;p
Ja zarejestrowałam się na nfz i czekałam ok. 1 miesiąca. Cytologia była wykonana również na nfz.
Polecam tą Panią. Wszystko bardzo zrozumiale mi wytłumaczyła.
Nie wiem, czy nie chce przepisywać tabletek antykoncepcyjnych, bo o takowe nie pytałam... ;p
Ja zarejestrowałam się na nfz i czekałam ok. 1 miesiąca. Cytologia była wykonana również na nfz.
Polecam tą Panią. Wszystko bardzo zrozumiale mi wytłumaczyła.
Również byłam u pani doktor, ale nie mam tak pochlebnych opinii.Owszem dokladnie chyba zbadała, zrobiła cytologię ale niewiele wyjaśnila, o wszystko się trzeba bylo pytać .Dla mnie to malo sympatyczna osoba, troche czułam sie jak intruz i wiecej tam nie pójdę.Idąc do lekarza oczekuję pomocy informacji i wyjaśnienia, oprócz komfortu psychicznego. Tego nie doświadczyłam.
ja chodzilam cala ciąże. Pani doktor jest troszke mało mowna i o wszystko trzeba wypytywać . Np gdy robiła usg gdy sama nie spytalam czy to rączka i co tearz mierzy np to sama z siebie nic nie mówila. (ale jak zadawaam pytania to odpowiadala i nie było problemu ) Na koniec ciąży straszyła mnie małowodziem kazala lezec potem nawet dawala skierowania do szpitala co sie okazalo wod mialam bardzo duzo, straszyła przedwczesnym porodem a urodzilam az 10 dni po terminie .......
Ja natomiast bardzo cenię dr Pawlaczyk. Dzięki jej zaangażowaniu i pomocy kilka lat temu udało mi się uniknąć porodu przedwczesnego i mój Synek urodził się zdrowy. Z tego, co się dowiedziałam Pani dr pracowała kilka lat w niemieckiej klinice. Nie będę wchodzić w szczegóły, ale u mnie zastosowała metodę, którą znało raptem 3 ginekologów w Trójmieście. Ja Panią doktor bardzo cenię- faktycznie jest dość chłodna i małomówna, ale dla mnie liczy się jej praca.
Podczas wizyty w 39 tygodniu Pani doktor po zobaczeniu w karcie ciąży, że byłam raz prywatnie u innego lekarza nie raczyła zrobić mi USG i sprawdzić ilości wód. Parę dni później trafiłam do szpitala ze skurczami gdzie poinformowano mnie o braku wód... Na szczęście wszystko skończyło się dobrze, ale nie chce myśleć co mogło się wydarzyć.
Niestety prawda .Dr współpracuje z Panią Dr od prostat o której głośno i tego tandemu trzeba bać się. Jedna rozpoznaje - kieruje do tej - ta bada- kieruje z powrotem - to nie ma końca. Pieniędzy na obie razem nie ma normalny człowiek. Problem- pierwsza pracuje w UCK druga w szpitalu i siedzi w izbie lekarskiej. Skarbowy nic na to ? Nie?