Widok
        
    
    
    
                                    
                                    
                                                                
                    Nie żartuj sobie! Jakie dziękujemy? Za co? Że bedę mogł odebrać list i to tylko polecony o którym będę wiedział że miał do mnie przyjść na poczcie? 
Ludzie drodzy! To xxi wiek a listonosz po bardzo dużej wsi chodzi dwa razy w tygodniu i omija połowę ulic? Na kartkę z wakacji od cioci czekam od lipca a do skrzynki nic nie trafiło w tym czasie oprócz jednej ulotki. Przykro mi że tak nas traktują, ale Ty im dziękuj i daj do zrozumienia że są super!
            
            
            
            Ludzie drodzy! To xxi wiek a listonosz po bardzo dużej wsi chodzi dwa razy w tygodniu i omija połowę ulic? Na kartkę z wakacji od cioci czekam od lipca a do skrzynki nic nie trafiło w tym czasie oprócz jednej ulotki. Przykro mi że tak nas traktują, ale Ty im dziękuj i daj do zrozumienia że są super!
                                    
                                    
                                                                
                    to niech Twoja ciocia podyktuje treść kartki z wakacji przez telefon. Teraz cały czas żyjesz w nieświadomości co to ona miała napisane.
Musisz uważać bo wpadniesz w depresję. Jeżeli dla ciebie mało znaczą takie drobne zmiany, które idą ku lepszemu to zastanów się nad samym sobą.
Jesteś zwyczajnie osobą, która nie widzi nic dobrego. Twój pesymizm Ciebie wykończy, a wtedy to tylko oddział zamknięty zostaje, ubiór z długimi rękawami wiązanymi z tyłu no i te miękkie ściany.
Trochę optymizmu
            
            
            
            Musisz uważać bo wpadniesz w depresję. Jeżeli dla ciebie mało znaczą takie drobne zmiany, które idą ku lepszemu to zastanów się nad samym sobą.
Jesteś zwyczajnie osobą, która nie widzi nic dobrego. Twój pesymizm Ciebie wykończy, a wtedy to tylko oddział zamknięty zostaje, ubiór z długimi rękawami wiązanymi z tyłu no i te miękkie ściany.
Trochę optymizmu
                                    
                                    
                                                                
                    Zgadzam się, agencja poczty radzi sobie dobrze jak może a problem to jest w Chwaszczynie. Tam nie radzą sobie. W Baninie powinien być normalny oddział Poczty. Poczta Polska nie zdaje sobie sprawy jak wielkie jest Banino. Zauważcie, ze my nawet nie mamy swojego kodu pocztowego, tylko ten z Chwaszczyna, stąd może ten wielki bałagan. W Baninie mieszka już z 5 tys. ludzi a może i więcej, choć zameldowanych jest okolo 3,5 tys., powtarzają się nazwy ulic w Chwaszczynie i Baninie i wspólny kod pocztowy robi dodatkowy bałagan.
                                    
                
                
            
            
            
            
            
                                    
                                    
                                                                
                    mis misiem, racja jest to, ze poczta banino podlega pod chwaszczynska placowke, tam sklada sie protesty i zazalenia, nasz punkt to tylko agencja pocztowa. a w chwaszczynie maja nasze pretensje o to ze list potrafi isc 4 tygodnie w tylku, taki lajf nikt nie chce byc listonoszem w baninie bo rewir ogromny a kasa niewspolmierna do obciazenia
                                    
                
                
            
            
            
            
            
                                    
                                    
                                                                
                    A co ma listonosz wspólnego z agencją pocztową? Jak zwykle: ponarzekam nie mając pojęcia o czym. 
to nie jest placówka poczty polskiej, a zwykły prywatny biznes współpracujący z pocztą.
narzekasz na godziny otwarcia? Otwórz własną agencję pocztową działającą 10:00-22:00, albo najlepiej całodobowo. Nie ma żadnych przeszkód formalno-prawnych.
            
            
            
            to nie jest placówka poczty polskiej, a zwykły prywatny biznes współpracujący z pocztą.
narzekasz na godziny otwarcia? Otwórz własną agencję pocztową działającą 10:00-22:00, albo najlepiej całodobowo. Nie ma żadnych przeszkód formalno-prawnych.
                                    
                                    
                                                                
                    szczerze paczkomat ma moj glos, jak tylko moge korzystam z paczkomatu na astronomow w osowej, jednak to dosc daleko przydalby nam sie taki w baninie, szybkosc przesylki jest bezkonkurencyjna w stosunku do poczty polskiej tu NIGDY mi sie nie zdarzylo aby doszlo cos na drugi dzien. licze na ten paczkomat u nas, poczte wtedy mozna olac niech sobie rachunki dostarczaja
                                    
                
                
            
            
            
            
            
                                    
                                    
                                                                
                    w takich sytuacjach poważne firmy nie korzystają z pp lecz z kuriera od drzwi do drzwi, pan przyjeżdża zabiera przesyłkę pakuje w firmową kopertę i dostarcza może deko drożej ale spokojnie spisz, to proste, myślę ze np przy przetargach nikt nie ufa poczcie polskiej, nawet sądy przeniosły się do inpostu z korespondencja to o czymś świadczy... ogólnie o mega żenującym poziomie usług ze względu na parszywie opłacanych pracowników, tanie mięso psy jedzą niestety.
Przykład ostatnio przesyłka z all, omyłkowo wysłana przez sprzedającego poleconym... 3 tygodnie :D w paczkomacie bylaby góra na drugi dzień, koszt porównywalny :D
            
            
            
            Przykład ostatnio przesyłka z all, omyłkowo wysłana przez sprzedającego poleconym... 3 tygodnie :D w paczkomacie bylaby góra na drugi dzień, koszt porównywalny :D
                                    
                                    
                                                                
                    to idź tam do pracy i siedź w tych godzinach. Myślisz, że ta pani, która tam siedzi, to ma ochotę pracować po nocach? za pewnie 2000zł miesięcznie ? z tymi naszymi wulgarnymi Baniniakami, i wysłuchiwać codziennie jak na listonoszy narzekają, chociaż to nie jej wina, bo listonoszy zatrudnia Chwaszczyno, a ona ma tylko "agencję" (coś jak franczyza) ?
ja to bym zamknął ten interes na jej miejscu, trzeba mieć stalowe nerwy żeby tam wysiedzieć z wami.
a jak paczki nie ma kto odebrać, to do pracy sobie zamawiaj. albo sam idź na na 12-20, to zdążysz z rana zajść.
            
            
            
            ja to bym zamknął ten interes na jej miejscu, trzeba mieć stalowe nerwy żeby tam wysiedzieć z wami.
a jak paczki nie ma kto odebrać, to do pracy sobie zamawiaj. albo sam idź na na 12-20, to zdążysz z rana zajść.
 
            
        
                
                    
             
                     
                    