Widok
Nowszy zawodnik zjechał z drogi (ish). czego mi brakuje?
Poszukując jakiegoś kontekstu lub "zasad ruchu drogowego" brakuje mi. Dzisiaj podczas szybkiej, dwugodzinnej jazdy do domu, znalazłem się w pobliżu grupowej przejażdżki około 7 rowerami. Byliśmy na 3 wolnej drodze. Jechali w ciasnym szyku na skrajnym lewym pasie. Tam, gdzie mieszkam, samochody notorycznie nigdy nie wyjeżdżają z skrajnego lewego pasa, nawet jeśli ludzie wyraźnie chcą minąć. Przejażdżka grupowa nie zmieniałaby pasów (przypuszczam, że jest to trudniejsze w formacji i jeżdżeniu dookoła)
Tak więc przez około 10 minut stałem za grupą w odległości ~ 2-3 długości samochodu do tyłu. Z powodu upartych samochodów na lewym pasie jechaliśmy znacznie wolniej, niż bym chciał. Więc kiedy zobaczyłem łatwy otwór, zmieniłem jeden pas i minąłem grupę motocykli po prawej, wraz z obrażającym powolnym samochodem. Myślałem, że to już koniec.. wyraźnie się myliłem.
Mija kolejne 15 minut i grupa mnie dogania. Zbliżamy się do kolejnego wolnego samochodu, o którym wiem, że grupa utknie z tyłu, więc nie ruszam od razu w prawo, żeby ich przepuścić. Wtedy jeden z prowadzących motocykli zatrzymuje się obok mnie i ze złością wskazuje na mnie. Odwzajemniam gest z podniesioną ręką, próbując wskazać co?. Następnie skręca we mnie, zmuszając mnie do skręcenia na sąsiedni pas (na szczęście nie było innego pojazdu).
Pozwoliłem im przejść, ale byłem bardzo zdezorientowany tym, co się właśnie stało. Następnie utknąłem za nimi na godzinę, jadąc około 10-15 mil na godzinę wolniej, niż bym chciał. Czy istnieje etykieta jazdy grupowej, o której nie wiem? Czy nieumyślnie byłem d*pkiem? A może główny jeździec był po prostu na dziwnej wycieczce ego?
Dzięki za wszelkie spostrzeżenia, które wszyscy macie!
Tak więc przez około 10 minut stałem za grupą w odległości ~ 2-3 długości samochodu do tyłu. Z powodu upartych samochodów na lewym pasie jechaliśmy znacznie wolniej, niż bym chciał. Więc kiedy zobaczyłem łatwy otwór, zmieniłem jeden pas i minąłem grupę motocykli po prawej, wraz z obrażającym powolnym samochodem. Myślałem, że to już koniec.. wyraźnie się myliłem.
Mija kolejne 15 minut i grupa mnie dogania. Zbliżamy się do kolejnego wolnego samochodu, o którym wiem, że grupa utknie z tyłu, więc nie ruszam od razu w prawo, żeby ich przepuścić. Wtedy jeden z prowadzących motocykli zatrzymuje się obok mnie i ze złością wskazuje na mnie. Odwzajemniam gest z podniesioną ręką, próbując wskazać co?. Następnie skręca we mnie, zmuszając mnie do skręcenia na sąsiedni pas (na szczęście nie było innego pojazdu).
Pozwoliłem im przejść, ale byłem bardzo zdezorientowany tym, co się właśnie stało. Następnie utknąłem za nimi na godzinę, jadąc około 10-15 mil na godzinę wolniej, niż bym chciał. Czy istnieje etykieta jazdy grupowej, o której nie wiem? Czy nieumyślnie byłem d*pkiem? A może główny jeździec był po prostu na dziwnej wycieczce ego?
Dzięki za wszelkie spostrzeżenia, które wszyscy macie!
0
1
Nic z tego nie zrozumiałem
1
0
Poszukując jakiegoś kontekstu lub "zasad ruchu drogowego" brakuje mi. Dzisiaj podczas szybkiej, dwugodzinnej jazdy do domu, znalazłem się w pobliżu grupowej przejażdżki około 7 rowerami. Byliśmy na 3 wolnej drodze. Jechali w ciasnym szyku na skrajnym lewym pasie. Tam, gdzie mieszkam, samochody notorycznie nigdy nie wyjeżdżają z skrajnego lewego pasa, nawet jeśli ludzie wyraźnie chcą minąć. Przejażdżka grupowa nie zmieniałaby pasów (przypuszczam, że jest to trudniejsze w formacji i jeżdżeniu dookoła)
https://1921681001.id/
Tak więc przez około 10 minut stałem za grupą w odległości ~ 2-3 długości samochodu do tyłu. Z powodu upartych samochodów na lewym pasie jechaliśmy znacznie wolniej, niż bym chciał. Więc kiedy zobaczyłem łatwy otwór, zmieniłem jeden pas i minąłem grupę motocykli po prawej, wraz z obrażającym powolnym samochodem. Myślałem, że to już koniec.. wyraźnie się myliłem.
https://19216811.cam/
Mija kolejne 15 minut i grupa mnie dogania. Zbliżamy się do kolejnego wolnego samochodu, o którym wiem, że grupa utknie z tyłu, więc nie ruszam od razu w prawo, żeby ich przepuścić. Wtedy jeden z prowadzących motocykli zatrzymuje się obok mnie i ze złością wskazuje na mnie. Odwzajemniam gest z podniesioną ręką, próbując wskazać co?. Następnie skręca we mnie, zmuszając mnie do skręcenia na sąsiedni pas (na szczęście nie było innego pojazdu).
Pozwoliłem im przejść, ale byłem bardzo zdezorientowany tym, co się właśnie stało. Następnie utknąłem za nimi na godzinę, jadąc około 10-15 mil na godzinę wolniej, niż bym chciał. Czy istnieje etykieta jazdy grupowej, o której nie wiem? Czy nieumyślnie byłem d*pkiem? A może główny jeździec był po prostu na dziwnej wycieczce ego?
Dzięki za wszelkie spostrzeżenia, które wszyscy macie!
I got this,..
https://1921681001.id/
Tak więc przez około 10 minut stałem za grupą w odległości ~ 2-3 długości samochodu do tyłu. Z powodu upartych samochodów na lewym pasie jechaliśmy znacznie wolniej, niż bym chciał. Więc kiedy zobaczyłem łatwy otwór, zmieniłem jeden pas i minąłem grupę motocykli po prawej, wraz z obrażającym powolnym samochodem. Myślałem, że to już koniec.. wyraźnie się myliłem.
https://19216811.cam/
Mija kolejne 15 minut i grupa mnie dogania. Zbliżamy się do kolejnego wolnego samochodu, o którym wiem, że grupa utknie z tyłu, więc nie ruszam od razu w prawo, żeby ich przepuścić. Wtedy jeden z prowadzących motocykli zatrzymuje się obok mnie i ze złością wskazuje na mnie. Odwzajemniam gest z podniesioną ręką, próbując wskazać co?. Następnie skręca we mnie, zmuszając mnie do skręcenia na sąsiedni pas (na szczęście nie było innego pojazdu).
Pozwoliłem im przejść, ale byłem bardzo zdezorientowany tym, co się właśnie stało. Następnie utknąłem za nimi na godzinę, jadąc około 10-15 mil na godzinę wolniej, niż bym chciał. Czy istnieje etykieta jazdy grupowej, o której nie wiem? Czy nieumyślnie byłem d*pkiem? A może główny jeździec był po prostu na dziwnej wycieczce ego?
Dzięki za wszelkie spostrzeżenia, które wszyscy macie!
I got this,..
0
0
Przestań ćpać
0
0