Widok
Nowy obszar skrzyżowań równorzędnych na Przymorzu
W kwadracie wyznaczonym przez: z jednej strony ulicę Kołobrzeską i Bora Komorowskiego ia z drugiej strony przez: Chłopską i Słupską jakiś "mądry" urzędnik, od dnia dzisiejszego, wprowadził rejon skrzyżowań równorzędnych.
To co się dzieje to HORROR!!
Przez kilka minut obserwowałem "skrzyżowanie" jednokierunkowej ul. Władysławowskiej na której ruch to 1 samochód na godzinę z ul. Śląską po której co parę sekund jedzie w kierunku ul. Szczecińskiej samochód. W tym czasie przejechało ponad 20 samochodów oraz kilku rowerzystów i NIKT z nich nie zwolnił przed skrzyżowaniem z tą uliczką!!!. A dlaczego? Bo ustanowienie skrzyżowań równorzędnych w tym obszarze to IDIOTYZM!!
Kto i po co to zrobił?
Ciekawe czy weźmie odpowiedzialność za wypadki które będą wynikiem tej IDIOTYCZNEJ decyzji?!
To co się dzieje to HORROR!!
Przez kilka minut obserwowałem "skrzyżowanie" jednokierunkowej ul. Władysławowskiej na której ruch to 1 samochód na godzinę z ul. Śląską po której co parę sekund jedzie w kierunku ul. Szczecińskiej samochód. W tym czasie przejechało ponad 20 samochodów oraz kilku rowerzystów i NIKT z nich nie zwolnił przed skrzyżowaniem z tą uliczką!!!. A dlaczego? Bo ustanowienie skrzyżowań równorzędnych w tym obszarze to IDIOTYZM!!
Kto i po co to zrobił?
Ciekawe czy weźmie odpowiedzialność za wypadki które będą wynikiem tej IDIOTYCZNEJ decyzji?!
Dzwoniłam dziś do ZdiZ i uzyskałam odpowiedź, że osobą odpowiedzialną za "cudowne" zmiany na Przymorzu jest Pani X. Podano mi nr telefonu 58-558-9820 ale Pani X będzie dopiero od 2.07.2014 bo teraz jest na zwolnieniu. Niestety mimo mojego czterokrotnie zadanego pytania o imię i nazwisko osoby decyzyjnej nie chciano mi go podać. Bardzo jestem ciekawa, kto ma tak "cudowne" pomysły i w tak lekki sposób wyrzuca pieniądze podatników czyli nasze w błoto. Koronnym argumentem osoby z którą rozmawiałam z ZDiZ, było usprawnienie ruchu i poprawa bezpieczeństwa w tym rejonie. Mieszkam na Przymorzu 15lat, jestem również kierowcą i jakoś nie mogę sobie przypomnieć, by na obu tych płaszczyznach w tym obszarze Przymorza były jakieś problemy (szczególnie gdy w ostatnich czasach postawiono progi zwalniające). Niestety wniosek jest taki, że zamiast naprawiać drogi łatwiej narysować białą farbą kilka "kresek" na asfalcie. Szkoda tylko, że to wszystko dzieje się za nasze pieniądze, bo przecież nikt za darmo farby nie da, nikt za darmo nie wymaluje ... ale przecież to wszystko "dla dobra mieszkańców"... tylko jakoś nikomu nie przyszło do głowy, że można by najpierw tych mieszkańców zapytać czy potrzeba im takich zmian...