Widok
Wyrażam tylko swoją opinię.
Ten wątek niczego wartościowego nie wnosi i nijak ma się do forum nazwanego "Rodzina i dziecko". Skoro ja nie mogę wyrazić swojej opinii o twoim wątku, bo jestem trollem, to kim ty jesteś pisząc na forum tematycznym - nie na temat?
Druga sprawa: Czy gdzieś jest zastrzeżenie, że to forum tylko dla młodych mężatek? Jeżeli chcesz wymieniać się opiniami tylko z kilkoma osobami proponuję konferencję na jakimś komunikatorze. Noo, chyba że musisz zwracać na siebie uwagę...
Otwórz się trochę, dziewczyno!
Ten wątek niczego wartościowego nie wnosi i nijak ma się do forum nazwanego "Rodzina i dziecko". Skoro ja nie mogę wyrazić swojej opinii o twoim wątku, bo jestem trollem, to kim ty jesteś pisząc na forum tematycznym - nie na temat?
Druga sprawa: Czy gdzieś jest zastrzeżenie, że to forum tylko dla młodych mężatek? Jeżeli chcesz wymieniać się opiniami tylko z kilkoma osobami proponuję konferencję na jakimś komunikatorze. Noo, chyba że musisz zwracać na siebie uwagę...
Otwórz się trochę, dziewczyno!
uwielbiam takie wszystkowiedzące, krytykujące i zadzierające nosa panny... neli, ty jak ulał pasujesz do ynteligętUf gdzie przecież się nie plotkuje, a żarty są tylko na wysokim, wyszukanym poziomie.
**********************
Mądrość jest szeptem samotnika z samym sobą pośród gwarnego targowiska.
F.Nietzsche
Mądrość jest szeptem samotnika z samym sobą pośród gwarnego targowiska.
F.Nietzsche
pmagdalena napisał(a):
> ten temat wciąż jest u góry więc zaciekawił forumowiczów w ten
> lub inny sposób a to chyba dobrze
> do tego forum służy chyba nie
Zgadzam się, uważam że każda opinia, nawet "nie na temat" - może budować atrakcyjność wątku. Dlatego dziwię się, że zostałam nazwana trollem - skoro moja uwaga sprowokowała dyskusję i dała nam do myślenia.
Pozdrawiam :)
> ten temat wciąż jest u góry więc zaciekawił forumowiczów w ten
> lub inny sposób a to chyba dobrze
> do tego forum służy chyba nie
Zgadzam się, uważam że każda opinia, nawet "nie na temat" - może budować atrakcyjność wątku. Dlatego dziwię się, że zostałam nazwana trollem - skoro moja uwaga sprowokowała dyskusję i dała nam do myślenia.
Pozdrawiam :)
O matko z córką! Trzeba mieć nie pokolei w głowie, aby widzieć coś zdrożnego w wyrażaniu opinii na temat wyglądu kobiety, która przyszła na wielką publiczną, obstawioną przez mnóstwo fotoreporterów imprezę niemal naga, tylko po to, aby wszyscy na nią patrzyli, fotografowali i komentowali.
Takie gwiazdki żyją tylko dla takich występów, a mnie to bardzo śmieszy, więc postanowiłam się tym podzielić. Część forumowiczów podziela mój sposób widzenia, reszta może z obrzydzeniem omijać ten wątek i nadal wspinać się na wyżyny inteligencji zakładając inne niezwykle mądre i subtelne topiki.
Takie gwiazdki żyją tylko dla takich występów, a mnie to bardzo śmieszy, więc postanowiłam się tym podzielić. Część forumowiczów podziela mój sposób widzenia, reszta może z obrzydzeniem omijać ten wątek i nadal wspinać się na wyżyny inteligencji zakładając inne niezwykle mądre i subtelne topiki.
Agatha napisał(a):
> O matko z córką! Trzeba mieć nie pokolei w głowie, aby widzieć
> coś zdrożnego w wyrażaniu opinii na temat wyglądu kobiety,
> która przyszła na wielką publiczną, obstawioną przez mnóstwo
> fotoreporterów imprezę niemal naga, tylko po to, aby wszyscy na
> nią patrzyli, fotografowali i komentowali.
>
> Takie gwiazdki żyją tylko dla takich występów, a mnie to bardzo
> śmieszy, więc postanowiłam się tym podzielić. Część
> forumowiczów podziela mój sposób widzenia, reszta może z
> obrzydzeniem omijać ten wątek i nadal wspinać się na wyżyny
> inteligencji zakładając inne niezwykle mądre i subtelne topiki.
Ważne, że robisz to co Cię interesuje i co lubisz - przeglądanie stronek o gwiazdach? Krytykanctwo... A wieczorem pewnie ulubiona telenowela i Harlequin do poduszki;)
> O matko z córką! Trzeba mieć nie pokolei w głowie, aby widzieć
> coś zdrożnego w wyrażaniu opinii na temat wyglądu kobiety,
> która przyszła na wielką publiczną, obstawioną przez mnóstwo
> fotoreporterów imprezę niemal naga, tylko po to, aby wszyscy na
> nią patrzyli, fotografowali i komentowali.
>
> Takie gwiazdki żyją tylko dla takich występów, a mnie to bardzo
> śmieszy, więc postanowiłam się tym podzielić. Część
> forumowiczów podziela mój sposób widzenia, reszta może z
> obrzydzeniem omijać ten wątek i nadal wspinać się na wyżyny
> inteligencji zakładając inne niezwykle mądre i subtelne topiki.
Ważne, że robisz to co Cię interesuje i co lubisz - przeglądanie stronek o gwiazdach? Krytykanctwo... A wieczorem pewnie ulubiona telenowela i Harlequin do poduszki;)
Który z poniższych wątków z "Towarzyskiego" uważasz za ambitniejszy od tut. tematu:
Ambitny Pędzimąż;)))) nowe szanka 3 07-12-2006 11:14
IDZIEMY NA ŁYŻWY??? nowe kachna 29 07-12-2006 11:09
flagonie wróć! nowe zasadnicza 214 07-12-2006 10:56
flagonie, nie wracaj!!! nowe ubot 43 07-12-2006 10:28
To nie fair...:( nowe paty 45 07-12-2006 10:02
odchodzi,wraca,odchodzi. - co z Nią zrobic? nowe smutny 109 07-12- 2006 09:13
Hip - Hop nowe ......?
Nic już nie rozumiem: czy to jakaś wojna między forami, przepychanka: kto ładniejszy i mądrzejszy?
Dla mnie - temat jak temat. Osoby publiczne muszą zdawać sobie sprawę, że się o nich zarówno rzeczowo dyskutuje jak i plotkuje. A jak jest temat do plotek (ten nieszczęsny biust), to wypadałoby się nim nie "chwalić".
Ambitny Pędzimąż;)))) nowe szanka 3 07-12-2006 11:14
IDZIEMY NA ŁYŻWY??? nowe kachna 29 07-12-2006 11:09
flagonie wróć! nowe zasadnicza 214 07-12-2006 10:56
flagonie, nie wracaj!!! nowe ubot 43 07-12-2006 10:28
To nie fair...:( nowe paty 45 07-12-2006 10:02
odchodzi,wraca,odchodzi. - co z Nią zrobic? nowe smutny 109 07-12- 2006 09:13
Hip - Hop nowe ......?
Nic już nie rozumiem: czy to jakaś wojna między forami, przepychanka: kto ładniejszy i mądrzejszy?
Dla mnie - temat jak temat. Osoby publiczne muszą zdawać sobie sprawę, że się o nich zarówno rzeczowo dyskutuje jak i plotkuje. A jak jest temat do plotek (ten nieszczęsny biust), to wypadałoby się nim nie "chwalić".
Nie, Agatho - robię to bo tak myślę. Jak mnie tak zniesmaczy wątek na towarzyskich to też napiszę, że jest żałosny... Przykro mi, że na Weselniku nie było dyskusji, wszyscy myśleli tak samo i sobie przytakiwali... Nie wiem... Ale na szczęście nie wszyscy mają takie same zdanie... Każdy ma prawo do wyrażania własnego zdania na tym forum i nigdzie nie jest powiedziane, że ma mieć takie zdanie jak Ty.
Kasieńko, ale Ty nie wyrażasz zdania na dyskutowane tematy. Ty sobie robisz wycieczki na sąsiednie forum, tylko po to, aby powiedzieć, że ktoś Twoim zdaniem jest głupi. Doskonale to o Tobie świadczy, prawda?
Mnie nie interesuje Forum Towarzyskie, ile razy zajrzałam do jakiegoś watku, to mnie odrzucały tematy, styl wypowiedzi i większość forumowiczów. Ale uważam, że obowiązuje na forum takie samo dobre wychowanie jak w realu - jak mi się nie podoba towarzystwo, to do niego nie wchodzę. Bo przecież nie będę udzielać się na jakimś forum, skoro mi się ono nie podoba?
Mnie nie interesuje Forum Towarzyskie, ile razy zajrzałam do jakiegoś watku, to mnie odrzucały tematy, styl wypowiedzi i większość forumowiczów. Ale uważam, że obowiązuje na forum takie samo dobre wychowanie jak w realu - jak mi się nie podoba towarzystwo, to do niego nie wchodzę. Bo przecież nie będę udzielać się na jakimś forum, skoro mi się ono nie podoba?
Zapewniam Cię, Agatho, że nie mam takiego celu jak myślisz. Piszę głównie kiedy coś mnie poruszy - pozytywnie bądź negatywnie. Póki co miałam pecha i trafiłam na te negatywne wrażenia. Nie widzę powodu bym miała nie napisać co myślę. Uraziłam Cię? Przepraszam. Mam nadzieję, że w przyszłości uda nam się porozmawiać w jakimś wątku gdzie będziemy miały nieco bardziej podobne zdania.
Kasieńka napisał(a):
> Beann... A czy ja gdzieś napisałam, że na towarzyskich są
> ambitniejsze tematy?
Co prawda dopiero od niedawna pisuję na obydwu forach, ale nie przypominam sobie, żeby Pewna Dziewczyna, z którą "całkowicie się zgadzasz" napisała o jakimkolwiek wątku z Towarzyskiego, że jest żenujący... (a przecież bywały takie).
Nie chodzi mi o personalną kłótnię z Aghatą, ale o krytykę tematu.
> Beann... A czy ja gdzieś napisałam, że na towarzyskich są
> ambitniejsze tematy?
Co prawda dopiero od niedawna pisuję na obydwu forach, ale nie przypominam sobie, żeby Pewna Dziewczyna, z którą "całkowicie się zgadzasz" napisała o jakimkolwiek wątku z Towarzyskiego, że jest żenujący... (a przecież bywały takie).
Nie chodzi mi o personalną kłótnię z Aghatą, ale o krytykę tematu.
beann napisał(a):
> Co prawda dopiero od niedawna pisuję na obydwu forach, ale nie
> przypominam sobie, żeby Pewna Dziewczyna, z którą "całkowicie
> się zgadzasz" napisała o jakimkolwiek wątku z Towarzyskiego, że
> jest żenujący... (a przecież bywały takie).
Beann, bo na Towarzyskim jest za dużo takich wątków. ;))))
> Co prawda dopiero od niedawna pisuję na obydwu forach, ale nie
> przypominam sobie, żeby Pewna Dziewczyna, z którą "całkowicie
> się zgadzasz" napisała o jakimkolwiek wątku z Towarzyskiego, że
> jest żenujący... (a przecież bywały takie).
Beann, bo na Towarzyskim jest za dużo takich wątków. ;))))
Kasieńka napisał(a):
(...) Ja w każdym razie jestem jak najdalsza od wojen forum
Nie ma jak samoświadomość.
Nigdy nie zauważyłam, aby "ktoś z Weselnika" robił sobie wycieczki na forum towarzyskie i krytykował i się wykłócał. Natomiast i na Weselnik i na Rodzinę bez przerwy mamy naloty Tedika, Flagona i reszty tego niezwykle inteligentnego i kulturalnego "towarzystwa". To by było na tyle, jeśli chodzi o moje poglądy na Waszą obecność tutaj, oraz wyższość jednego forum nad drugim.
(...) Ja w każdym razie jestem jak najdalsza od wojen forum
Nie ma jak samoświadomość.
Nigdy nie zauważyłam, aby "ktoś z Weselnika" robił sobie wycieczki na forum towarzyskie i krytykował i się wykłócał. Natomiast i na Weselnik i na Rodzinę bez przerwy mamy naloty Tedika, Flagona i reszty tego niezwykle inteligentnego i kulturalnego "towarzystwa". To by było na tyle, jeśli chodzi o moje poglądy na Waszą obecność tutaj, oraz wyższość jednego forum nad drugim.
Żadnej wyższości nie zauważyłam... Tak czy inaczej, obie zostajemy na tym forum, prawda? :) Trochę dystansu, trochę poczucia humoru a przede wszystkim świadomości, że forum służy do dyskusji... A w dyskusji musisz się przyzwyczaić do krytyki. Nigdy nie wchodziłam na Weselnika. Natomiast rodzinę mam, a wraz z nią prawo by pisać na tym forum.
Agatha napisał(a):
> Nigdy nie zauważyłam, aby "ktoś z Weselnika" robił sobie
> wycieczki na forum towarzyskie i krytykował i się wykłócał.
Wpadajcie, a nawet zachodźcie świadomie. Krytyki się nie boimy. Zapraszamy. :)
Ja lubię poczytać Weselnik i czuję jakbym już znała niektóre dziewczyny (są bardzo sympatyczne). :)
> Natomiast i na Weselnik i na Rodzinę bez przerwy mamy naloty
> Tedika, Flagona i reszty tego niezwykle inteligentnego i
> kulturalnego "towarzystwa".
Nie wiem gdzie w moim zachowaniu widzisz brak kultury.
Wydaje mi się, że dozuję ją odpowiednio... :)
Natomiast Twoje wypowiedzi mają znamiona focha i są agresywne, jakbyś broniła swojego terenu łowieckiego. Lwica jak nic. ;)
Uśmiechnij się czasem! :)
> Nigdy nie zauważyłam, aby "ktoś z Weselnika" robił sobie
> wycieczki na forum towarzyskie i krytykował i się wykłócał.
Wpadajcie, a nawet zachodźcie świadomie. Krytyki się nie boimy. Zapraszamy. :)
Ja lubię poczytać Weselnik i czuję jakbym już znała niektóre dziewczyny (są bardzo sympatyczne). :)
> Natomiast i na Weselnik i na Rodzinę bez przerwy mamy naloty
> Tedika, Flagona i reszty tego niezwykle inteligentnego i
> kulturalnego "towarzystwa".
Nie wiem gdzie w moim zachowaniu widzisz brak kultury.
Wydaje mi się, że dozuję ją odpowiednio... :)
Natomiast Twoje wypowiedzi mają znamiona focha i są agresywne, jakbyś broniła swojego terenu łowieckiego. Lwica jak nic. ;)
Uśmiechnij się czasem! :)
Nie tylko macie wizję jedynych słusznych wątków na forum, to jeszcze będziecie mnie nauczać, jak mam się zachowywać...
Jeżeli chodzi o poczucie humoru, to przecież nie ma na świecie osoby, która by nie uważała, że nie ma go najwyższej próby... Nieprawdaż? Z pewnością same też się uważacie dowcipne? Tak samo jest z dobrym wychowaniem, mądrością...
Pewna Dziewczyno, być może boję się, że moje wypowiedzi będa jak Twoje - zupełnie bezbarwne. Już wolę fochy i agresję.
Jeżeli chodzi o poczucie humoru, to przecież nie ma na świecie osoby, która by nie uważała, że nie ma go najwyższej próby... Nieprawdaż? Z pewnością same też się uważacie dowcipne? Tak samo jest z dobrym wychowaniem, mądrością...
Pewna Dziewczyno, być może boję się, że moje wypowiedzi będa jak Twoje - zupełnie bezbarwne. Już wolę fochy i agresję.
Agatha napisał(a):
> Nie tylko macie wizję jedynych słusznych wątków na forum, to
> jeszcze będziecie mnie nauczać, jak mam się zachowywać...
Akurat nauczanki to ty zaczęłaś (gdzie czyje miejsce itd.).
Ten wątek jest (moim zdaniem) żanujący, co nie znaczy że nie jest (moim zdaniem) śmieszny. :)
> Jeżeli chodzi o poczucie humoru, to przecież nie ma na świecie
> osoby, która by nie uważała, że nie ma go najwyższej próby...
> Nieprawdaż? Z pewnością same też się uważacie dowcipne? Tak
> samo jest z dobrym wychowaniem, mądrością...
Nieprawda. :) Znam takich, którzy mają o niebo lepsze poczucie humoru ode mnie (ale to i tak zawsze będzie tylko moje zdanie, dla ciebie może byliby denni:)).
I takie pytanko - czy ty nigdy nikomu w oczy nie powiedziałaś, że jakaś jego wypowiedź czy zachowanie ci się nie podoba, bo dobre maniery ci nie pozwoliły? Bez przesady. Uważam, że wyrażanie swoich opinii (bez bluzgów) nie ma w sobie niczego niekulturalnego. :) Ale oczywiście możesz się nie zgadzać, to tylko moje zdanie...Bezbarwnej pewnej dziewczyny. :)
> Nie tylko macie wizję jedynych słusznych wątków na forum, to
> jeszcze będziecie mnie nauczać, jak mam się zachowywać...
Akurat nauczanki to ty zaczęłaś (gdzie czyje miejsce itd.).
Ten wątek jest (moim zdaniem) żanujący, co nie znaczy że nie jest (moim zdaniem) śmieszny. :)
> Jeżeli chodzi o poczucie humoru, to przecież nie ma na świecie
> osoby, która by nie uważała, że nie ma go najwyższej próby...
> Nieprawdaż? Z pewnością same też się uważacie dowcipne? Tak
> samo jest z dobrym wychowaniem, mądrością...
Nieprawda. :) Znam takich, którzy mają o niebo lepsze poczucie humoru ode mnie (ale to i tak zawsze będzie tylko moje zdanie, dla ciebie może byliby denni:)).
I takie pytanko - czy ty nigdy nikomu w oczy nie powiedziałaś, że jakaś jego wypowiedź czy zachowanie ci się nie podoba, bo dobre maniery ci nie pozwoliły? Bez przesady. Uważam, że wyrażanie swoich opinii (bez bluzgów) nie ma w sobie niczego niekulturalnego. :) Ale oczywiście możesz się nie zgadzać, to tylko moje zdanie...Bezbarwnej pewnej dziewczyny. :)
Czy napisanie kilku zdań raz na jakiś czas jest oznaką zaniedbania przez faceta? :) Jakoś nie zajmuje mi to całych dni. :D
Dla Ciebie to jest dużo...dużo do czytania... Ta dolegliwość ma nawet swoją nazwę... Ale już nie będę pisać, nie przemęczaj się czytaniem. ;)
Przytul się do swojego misia i pomyśl z roskoszą, że są brzydsze od ciebie. ;)))
Dla Ciebie to jest dużo...dużo do czytania... Ta dolegliwość ma nawet swoją nazwę... Ale już nie będę pisać, nie przemęczaj się czytaniem. ;)
Przytul się do swojego misia i pomyśl z roskoszą, że są brzydsze od ciebie. ;)))
dorka27 napisał(a):
> pewna dziewczyno
> z moim facetem wszystko ok, ale twój cię chyba zaniedbuje skoro
> masz czas na pisanie pełnych wypracowań na forum ;)
>
> pozdrawiam
A może to kwestia umiejętności zorganizowania sobie czasu wolnego?
Np. mój mąż teraz śpi, córka śpi, pies śpi - a ja czekam, aż się skończy pranie i będę mogła je rozwiesić....
> pewna dziewczyno
> z moim facetem wszystko ok, ale twój cię chyba zaniedbuje skoro
> masz czas na pisanie pełnych wypracowań na forum ;)
>
> pozdrawiam
A może to kwestia umiejętności zorganizowania sobie czasu wolnego?
Np. mój mąż teraz śpi, córka śpi, pies śpi - a ja czekam, aż się skończy pranie i będę mogła je rozwiesić....
a czy zdanie o tym że pocieszyłam się że moje są o niebo lepsze jest oznaką że mój facet mnie słabo komplementuje ???
bo jak na mój gust to daleko posunięte wnioski i czysta złośliwośc a skoro ty to ja też
byc może ty nie możesz się pocieszyc że są brzydsze bo gorzej juz byc nie może ;)
słodkich snów dziewczęta :)
bo jak na mój gust to daleko posunięte wnioski i czysta złośliwośc a skoro ty to ja też
byc może ty nie możesz się pocieszyc że są brzydsze bo gorzej juz byc nie może ;)
słodkich snów dziewczęta :)