No może chodzić to chodzi. Lekarz mężowi dał zwolnienie na wiele tygodni z zaznaczeniem, że chodzenie jest dla niego bardzo korzystne, żeby dużo chodził i trenował nogę. To chodził. A jakby...
rozwiń
No może chodzić to chodzi. Lekarz mężowi dał zwolnienie na wiele tygodni z zaznaczeniem, że chodzenie jest dla niego bardzo korzystne, żeby dużo chodził i trenował nogę. To chodził. A jakby przyszła kontrola? To zawsze można powiedzieć, że poszedł do lekarza, na badania, do apteki, do sklepu, załatwić inne sprawy które musi, bo nikt inny poza nim ich nie załatwi. Przecież żyć musi. Poza tym jakoś nigdy ani ja ani mąż nie mieliśmy kontroli na zwolnieniach z opcją można chodzić. Może taki mamy fart.
zobacz wątek