Widok

OPINIA PRACODAWCY O WIĘKSZOŚCI PRACOWNIKÓW

Prowadzę działalność usługową, staram się mieć pracowników uczciwych, lojalnych, pracowitych etc. Warunki pracy są należyte, wynagrodzenie również. Proszę mi wierzyć żeby dopracować się stałej kadry trzeba lat! Dużo ludzi przychodzi do pracy i po prostu udają że pracują, kombinują, czasami kradną, albo nie potrafią zachować się w miejscu pracy (ciągłe pisanie esemesów w godzinach pracy itd.)
Ja rozumiem że jest wielu pracodawców wyzyskiwaczy ale jest również dużo firm ok. które chcą zatrudnić i zatrudniają ludzi którzy często z własnej winy lub głupoty tracą tą pracę!!!
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 12
"Piszesz, że masz prawo popełniać błędy...oczywiście, że masz prawo - natomiast firma wcale nie jest zobligowana do ponoszenia strat przez Twoje błędy. Skoro nie przynosisz firmie dochodów, jestem zbędny. To nie jest działalność charytatywna, a prosty w swej konstrukcji biznes - dajesz swoją pracę, Twoja praca przynosi owoce, z tego tytułu masz wynagrodzenie, a firma dochód i po odjęciu kosztów zysk."

Błąd który został policzony duuuuużo dużo więcej niż faktyczna strata jaką poniósł pracodawca. Na samym początku powiedział mi - dostaniesz 2-3 zł mniej na h, bo tamci znają fach. Na samym początku wykalkulował ile straci na uczeniu mnie i jesli popełnię błąd. Dodam, że to nie był super poważny błąd. Zaraz po przyznaniu się, szef powiedział - ok nic się nie stało, następnym razem zrobisz to dobrze, bo będziesz już wiedział jak. Przy rozliczeniu zmienił ton i powiedział, że wyliczył moją pracę i daję mi nalezne wynagrodzenie i tak z "górką" - tzn więcej niż mi się należy. 500 zł mnie - za ambitne wykonywanie i uczciwe wykonywanie pracy. Powiedział też, że w ogóle nie opłacało mu się brać zleceń. On sam odwalił większe fuszerki przy pracy za co dostał obcięte wynagrodzenie a przecież pracodawca za swoje błedy nie może być stratny- pracownik może. Ubiegłoroczne zlecenie wykonane przez 6 osób opłacalne dla niego były a w tym roku zlecenie wykonane przez 3 osób już nie było opłacalne. Większość uczciwych pracodawców jak już poczuje pieniądze z zagranicy jakie można zarobić stają się niestety pazerni i skąpi. ( Ten oszust szef pracował zagranicą).

"Tak jak napisałem wyżej, przyjmuje się, że opłacalność inwestycji w zasób ludzki pojawia się w momencie, jeśli dochód firmy z pracy pracownika to trzykrotność jest wynagrodzenia "

Skąd te wyliczenia? Ktoś zarabia 2000 zł brutto to te 4000 zł na nim zysku musi mieć pracodawca bo będzie stratny? Gdzie tu motywowanie pracowników? Nie od dziś wiadomo, że pracownik zadowolony ze swojej pracy ( atmosfera w pracy, szacunek do jego pracy) i wynagrodzenia jest wydajniejszy, co procentuje większym dochodem dla firmy. Strategia kija, a nie marchewki. To nie jest zdrowy kapitalizm. To jest krwiożerczy kapitalizm. Wyliczanie pracownika co do złotówki. Wiadomo - firma nie jest instytucją charytatywną, ale pieniądze w życiu nie są najważniejsze. Jestem przekonany, że gdyby pracownicy byliby choć trochę lepiej traktowani i wynagradzani nie dochodziłoby do kradzieży, przekrętów itp. Po co ktoś komu jest dobrze w pracy miałby ryzykować? Bez sensu. A tak to, przy każdej okazji będzie kradł, oszukiwał pracodawcę. I bardzo dobrze! Oko za oko ząb za ząb. Pracodawca liczy, że wyhoduje sobie stado bezmyślnych, nie mających swojego zdania pracowników i dorobi się fortuny na nich. Dobre sobie!
Dzisiaj w innym miejscu pracy dowiedziałem się rewelacji. W tym roku zamiast bonów, pracownicy dostaną paczki na święta. A z czego? Produktów spożywczych załatwionych po znajomości całkowicie nieprzydatnych na święta, które przez cały rok nie chciały się sprzedać to trzeba jakoś się ich pozbyć i zagrać dobrego wujka.
Pan Halewicz to chyba jakiś prowokator, który ma dobry ubaw czytając nasze komentarze, że udało mu się wzbudzić takie rozgoryczenie. Życzę Panu aby trafił Pan na takich pracowników których będzie Pan musiał pilnować 24/dobę żeby czegoś Panu nie ukradli.
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 1
Jak dla mnie, frustratem z przerośniętą ambicją, nieudacznikiem i leserem można określić osobę, która bardzo aktywnie udziela się na forum i próbuje wmówić innym forumowiczom, że nie mają pojęcia o życiu. Prawdopodobnie, tego typu użytkownik może w ten sposób leczyć swoje kompleksy.
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 1
Nie chciałbym Pana Halewicza (jezeli nick/nazwisko sie nie odmienia przepraszam) urazić, ale własnie zaprzeczył Pan sam sobie.
Frustraci napewno - jeżeli ludzie sie starają dążąc do jakiegos celu i zwyczajnie są ku temu przeszkody, ktorych nie są wywolane z ich winy to nie można ich nazwac nieudacznikami a napewno nie leserami. Przerośnieta ambicja to chyba w przypadku jak ktoś nie chce podjąc pracy innej niż dyrektor, kierownik lub inna osoba wyżej w hierarchi pracowniczej postawioną. Ludzi się słucha, daje rade, pokazuje jak a nie krytykuje.
Niech Pan, nie kategoryzuje Tych ludzi. Każdy z nich walczy z rzeczywistościa i przedstawia to co widzi i odczuwa.
------
Troche empatii i relatywizmu Panie Halewicz
popieram tę opinię 16 nie zgadzam się z tą opinią 0
Powyższy wpis skierowany został do "SGS".
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A aktualnie poszukujesz ? :)
Jestem tak, jak kilka osób - użytkowników, poszukującym etatu.
Jestem w stanie zaakceptować 'okres wprowadzający',
np. tydzień bezpłatny(to nie żart!, już taki kiedys miałem, nie żałowałem), poźniej próbny 1-3 m-ce, a poźniej warunki do uzgodnienia.
"Proszę mi wierzyć żeby dopracować się stałej kadry trzeba lat!"
Zgadzam się, ale wina leży nie tylko po stronie pracowników.
Jeśli pracodawca mówi jedno, a później dzieje się co innego,
to trudno myśleć o lojalności, przywiązaniu do danego przedsiębiorstwa.
"Ja rozumiem że jest wielu pracodawców wyzyskiwaczy ale jest również dużo firm ok." Masz rację !
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Na tym forum narzekają frustraci, nieudacznicy, leserzy i ludzie z przerośniętą ambicją. Ci, którzy dobrze zarabiają i są zadowoleni z życia, tu nie pisują - aczkolwiek wszystkim pracownikom sugeruję aby tu zaglądali (na to forum) i zapoznawali się z sytuacją, co się dzieje, jak się pracy nie lubi.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 20
tak szczerze to jestem z wykształcenia ekonomistą i z tego co wiem to największym kosztem przedsiobriostwa jest pracownik i jest fundamentem. Nie jestem pracodawcą ale zachowanie przedsiebiorcy jest zupelnie uzasadnione. Wystraczy wzglednie myśleć. Dajesz umiejetnosci masz pieniadze, stawiasz sie ponad płace - wynagrodzenie zbyt niskie co do umiejetnosci - zmien prace, otworz własną działalność.
Ja, żeby zdobyć ostatnio prace musiałem się wykazać zdolnościami i umiejetnością, ktora musialem sam rozwinać bo nikt mi w tym nie pomogl. Z ekonomisty przeskoczyć na kreślarza CAD (inżynieria mechaniczna) to nie lada wyzwanie.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jak się nie umie zatrzymać przy sobie pracownika...
Prawda jest taka, że jak ma się dobre warunki pracy, uczciwego szefa to się z takiej pracy nie odchodzi.
Skoro szef traktuje Cie jak śmiecia, pod względem fizycznym, psychicznym cz też materialnym (5zł/h) to niech nie liczy na dobrego pracownika. Szef leci w chu** to pracownik też, proste.
popieram tę opinię 23 nie zgadzam się z tą opinią 0
żenada.... przeciez jak bym chciala pracować w fundacji zgłosiłabym sie do wolontariatu. jesli chcecie byc traktowani powaznie, to traktujcie powaznie , a nie tylko liczenie, jakby tu mniej wydac na pracownika. to sie czuje i dlatego taki pracownik traci motywacje...
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 1
no to co, na poczatek 1500, co Szefie?
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 3
To nie wyrachowanie, to rachunek ekonomiczny - nie myl pojęć. Przy rachunku ekonomicznym rentowności firmy i zatrudnienia czynnik ludzki (element wyrachowania) niestety nie liczy się. W dzisiejszych czasach żadna z firm nie zatrudnia pracowników kierując się czynnikiem charytatywności.
Na marginesie jedynie można dodać, że branie pod uwagę tzw. czynnika ludzkiego z reguły obraca się później przeciwko pracodawcy.
Niestety, każda firma postrzega pracownika jako zasób ludzki, narzędzie do realizacji planów sprzedaży usług/towarów - tak jest w kryzysie.
Również i zleceniodawcy dla firmy nie biorą pod uwagę żadnego innego czynnika, jak najniższa cena i najlepsza jakość usługi/towaru - układy towarzyskie (czynnik ludzki) są bez znaczenia. Kasa...kasa...kasa...
Ces`t la vie!
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 14
nie chciałabym mieć tak wyrachowanego pracowadcy. owszem takiego liczacego na zyski, ale nie liczacego kazda zlotowke nad moją głową...
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 6
Zatrudnienie pracownika to inwestycja w zasób ludzki - wiem, to brzmi jak upodmiotowienie człowieka ale spójrzmy na to chłodnym okiem. Firma powinna przynosić dochód (nie mylić z zyskiem) w odniesieniu do kosztów stałych - takim kosztem stałym jest zatrudnienie np. Ciebie.

Napisałeś, że oczekujesz 4000zł netto, co oznacza, że zatrudnienie Ciebie będzie kosztowało firmę łącznie 5650zł brutto; będzie to koszt stały, miesiąc w miesiąc. Powiedzmy, że firma może popełnić taką inwestycję i założyć, że przez pierwsze 3 miesiące Twoja praca nie przyniesie dochodów firmie, więc inwestuje 3x5650zł=16950zł. Po trzech miesiącach Twoja praca musi już przynieść dochód inaczej zatrudnianie Ciebie mija się celem. Prosty rachunek ekonomiczny.

Piszesz, że masz prawo popełniać błędy...oczywiście, że masz prawo - natomiast firma wcale nie jest zobligowana do ponoszenia strat przez Twoje błędy. Skoro nie przynosisz firmie dochodów, jestem zbędny. To nie jest działalność charytatywna, a prosty w swej konstrukcji biznes - dajesz swoją pracę, Twoja praca przynosi owoce, z tego tytułu masz wynagrodzenie, a firma dochód i po odjęciu kosztów zysk.

Tak jak napisałem wyżej, przyjmuje się, że opłacalność inwestycji w zasób ludzki pojawia się w momencie, jeśli dochód firmy z pracy pracownika to trzykrotność jest wynagrodzenia brutto - zatem jeśli Twoja praca przynosiła by miesiąc w miesiąc stały dochód firmie w minimalnym wymiarze 16.950zł netto (plus VAT), to zatrudnienie Ciebie miałoby sens. Jeśli natomiast Twoja praca nie przynosiłaby efektów, to w jakim celu firma ma wydawać na bezproduktywnego pracownika 5650zł miesięcznie? Widzisz jakiś sens ekonomiczny?

Poczucie prawa do popełniania błędów nie może być usprawiedliwieniem dla indolencji i braku efektywności. Napisałeś, że "umawiam się na konkretną stawę to takiej oczekuję" - tak, natomiast jest to wynagrodzenie za pracę. Rozumiesz? WYNAGRODZENIE, czyli pieniądze, które wynagradzają Twoją pracę - nie oczekuj, że pracodawca będzie wynagradzać Twoje błędy i straty które powodujesz.
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 13
To proszę mi powiedzieć które firmy są takie ok?
Według mnie wszyscy pracodawcy są tacy sami. Prawie w każdej pracy za przeproszeniem up....ono mi pensję, przez cały okres pracy uśmiechają się i mówią ze wszystko ok, a jak przychodzi do wypłaty to nagle wolny, źle wykonana praca itp. I to jest dobre traktowanie pracownika. Jesli ja umawiam się na konkretną stawkę to takiej oczekuję. Mam prawo popełniać błędy, pracy nie zaniedbuję, a na każdym kroku byłem oskarżany to i dlatego mam taką opinię
Pracodawcy po części sami są sobie winni, że pracownicy tak ich traktują. Ja bardzo chętnie pracowałbym za godziwe pieniądze, jesli będę traktowany z szacunkiem i pokaże mi się co i jak.
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 2
Jeśli przyniósłbyś dochód firmie w wysokości minimum trzykrotności swojego wynagrodzenia miesięcznego brutto, to nie widzę przeciwwskazań, aby zatrudnić takiego asa.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 13
to moze mnie zatrudnisz, sumiennie bede wykonywał obowiazki.
wynagrodzenie: 4000 netto ,oczywiscie praca 5 dni w tygodniu.
pozdrawiam
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 2
Chciałbyś...do czasu @_@
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 13
punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia ... jak zawsze
image
SEMPER IN FLORE - DEKORACJE KWIATOWE SAL, KOŚCIOŁÓW, BUKIETY -http://semperinflore.eu
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 1
no to ja chciałbym mieć takiego pracodawce, w ogóle umowa o prace na czas nieokreślony i wypłatę w terminie
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cóż mogę Ci napisać...doświadczenia pracodawców z pracownikami są z reguły przykre. U mnie firmie obecnie jest zgrany zespół ludzi, który wspólnie prze do przodu - ale zbudowanie tego zespołu zajęło mi 5 lat i parę gorzkich pigułek do przełknięcia.
Większość ludzi, która przewinęła się przez firmę, była z początku zaangażowana, pracowita - do czasu podpisania umowy na czas nieokreślony. Wtedy zawsze odbijało już na dobre. Efekt? Rozstanie.

A i z obecnego zespołu każdy co najmniej raz omsknął się o bilet - ale był na tyle poukładany, że wykorzystał drugą szansę.

Konkludując, to nie mam kompletnie zaufania do ludzi - a obecni pracownicy na moje zaufanie pracowali długo i wytrwale, natomiast wiem że zawsze mogą się zmienić. Bo ja jestem pracodawcą, oni pracownikami i na koniec dnia mamy inne spojrzenie na wiele spraw.

Dlatego już przestałem być wrażliwym na takie posty, jak Twój (proszę, nie bierz tego osobiście!!!!) - pełen chłód. Już nikomu więcej nie pomogę dając pracę - to zawsze był duży błąd i głupota z mojej strony.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 17

Inne tematy z forum Praca

Stres w pracy (37 odpowiedzi)

Czy Wasza praca też jets tak stresująca jak moja? Ostatnio mam wrażenie, że kazdy zawód wiąże sie...

Zmiana zawodu - od czego zacząć? (75 odpowiedzi)

Szukam na siebie pomysłu. Któraś z was też stała przed opcją przebranżowienia się, jak wam się...

Praca za granicą. Niemcy (11 odpowiedzi)

Jeżeli szukasz pracy sprawdź najnowsze oferty. Najnowsze oferty pracy Niemcy. Szukaj pracy w...

do góry