Ja też rodziłam parę lat temu na Zaspie, między innymi dlatego, że jest tam sala odwiedzin. Nie wyobrażam sobie żeby do sali poporodowej wchodzili jacyś obcy ludzie i przyglądali się wszystkiemu....
rozwiń
Ja też rodziłam parę lat temu na Zaspie, między innymi dlatego, że jest tam sala odwiedzin. Nie wyobrażam sobie żeby do sali poporodowej wchodzili jacyś obcy ludzie i przyglądali się wszystkiemu. Bez przesady, na oddziale jest personel do pomocy!
zobacz wątek