"Hela, czy bez pessara gula też Ci wyłazi?" - tak, wyłazi. Z pessarem tez nie jest idealnie, ale da się żyć. Po pierwszej ciąży było na tyle fatalnie, że musiałam stosować żele nawilżające, bo ta...
rozwiń
"Hela, czy bez pessara gula też Ci wyłazi?" - tak, wyłazi. Z pessarem tez nie jest idealnie, ale da się żyć. Po pierwszej ciąży było na tyle fatalnie, że musiałam stosować żele nawilżające, bo ta gula potrafiła mi się nawet ocierać o majtki :(
"Czy jak byłaś w ciąży z drugim dzieckiem, jak macica się podniosła, było lepiej?" - lepiej było może z miesiąc. W pierwszym trymestrze oczywiście wszystko siadło, tak że nawet siedzenie na krześle sprawiało ból i dyskomfort, potem macica poszła trochę w górę i był miesiąc luzu, a od połowy ciąży znowu zaczęła ciążyć, dołączyły się żylaki sromu i ciągły ból krocza i spojenia łonowego. Dlaczego zdecydowałam się na drugie dziecko? Między innymi właśnie dlatego, żeby pierwsze miało z kim biegać, skakać itd, bo matka-kaleka nigdy nie będzie z nim mogła. Zresztą stwierdziłam, że w tym stanie i tak nie mam co zbierać, więc nawet gdyby mieli mi wyciąć macicę przy porodzie to będzie mi to obojętne. Na szczęście nic się nie pogorszyło.
zobacz wątek