Wiem, ze głodek przyjmuje też w Invikcie w Gdansku - ale nie ma w opisie tam ze uroginekolog. ale skoro w Kartuzach bada pod tym katem to czemu w Gdansku by nie mial. ja nie mam porownania, o...
rozwiń
Wiem, ze głodek przyjmuje też w Invikcie w Gdansku - ale nie ma w opisie tam ze uroginekolog. ale skoro w Kartuzach bada pod tym katem to czemu w Gdansku by nie mial. ja nie mam porownania, o Smutku tez rownie slyszalam. Dla mnie podejrzane bylo ze babka z recepcji nie byla mi w stanie okreslic ile kosztuje konsultacja, bo to "zalezy", ale ze uroginekologiczna srednio 350zl. Glodek byl dla mnie ok, moze nie poczulam super "flow" jaki mialam np z lekarzem prowadzacym moja ciaze, ale zbadal mnie, wszystko wytlumaczyl.
Co do pozywania o odszkodowanie to nie jest to takie proste, sprawa cywilna, wiec trzeba miec kase i ja wylozyc, zakladajac, ze sie wygra i sie zyska, a nie straci. poza tym niestety raczej za powiklania, którymi jest obarczony zabieg nie dostanie sie odszkodowania, jedynie za blad w sztuce lekarskiej, i to udowodniony. to nie sa latwe sprawy i ciagna sie latami - mam wsrod lekarzy znajomych i takie przypadki znam.
To co przychodzi mi do glowy na NFZ to jedynie przejscie sie do poradni przyszpitalnej - czy to w UCK czy na Zaspie czy w innym szpitalu i zagadac w tej sprawie pielegniarke/polozna czy pania z recepcji. co z taka sprawa, gdzie sie kierowac i do kogo. ewentualnie mozna takie rozeznanie zrobic telefonicznie, ale zazwyczaj w te miejsca ciezko sie dodzwonic.
Juz tak zupelnie na ultramarginesie to widzialam kiedys, ze z takim problemem zglosila sie babka do programu zycie bez wstydu czy tam tajemnice lekarzy. Slabe oczywiscie jest to ze opowiada sie historie swojej waginy przed cala Polska, ale z drugiej strony jakbym miala taki problem i zero mozliwosci finansowych to chyba bym sie zastanaowiala nad tym.
trzymam kciuki dziewczyny.
zobacz wątek