Odpowiadasz na:

Anonim, możesz napisać jaki zabieg przyczynił sie do takich szkód? Straszne jest to co Ci sie przydarzyło. Myślałam, ze takie rzeczy to tylko po ciężkich porodach Sn lub po wycięciu macicy. Moja... rozwiń

Anonim, możesz napisać jaki zabieg przyczynił sie do takich szkód? Straszne jest to co Ci sie przydarzyło. Myślałam, ze takie rzeczy to tylko po ciężkich porodach Sn lub po wycięciu macicy. Moja gin mówiła mi kiedyś, ze ma pacjentki, które nie rodziły, a rownież borykają sie z obniżeniami - kwestia słabych tkanek i predyspozycji genetycznych. Nie mniej jednak, sa tez kobiety, które po samym porodzie były okrutnie pokiereszowane wewnątrz, a wszystko super sie zregenerowało. Żałuje, ze nie należę do tych szczęściar. Musisz znaleźć dobrego diagnostę. Nie ograniczaj sie do Trojmiasta, bo tu nie ma dobrych specjalistów. Przynajmniej ja nie znalazłam. Życie z takimi dysfunkcjami to nie jest życie. Ja przez rok wychodziłam z depresji i wiem, ze skutki porodu zostaną ze mną aż do śmierci. Walcz o siebie, nie poddawaj sie, poszukaj lekarza, który Ci pomoże i nie odeśle z kwitkiem. Jeszcze tyle życia przed Tobą!

zobacz wątek
5 lat temu
~A.

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry