A Ty rodziłaś? Bo raz piszesz, że tak, innym razem, że nie?
Jeśli faktycznie Ci się tak porobiło po tym zabiegu, a nie po porodzie, to powinnaś iść do tego lekarza, co skopał sprawę,...
rozwiń
A Ty rodziłaś? Bo raz piszesz, że tak, innym razem, że nie?
Jeśli faktycznie Ci się tak porobiło po tym zabiegu, a nie po porodzie, to powinnaś iść do tego lekarza, co skopał sprawę, niech Cię weźmie do szpitala i naprawia.
Najlepiej jakby w szpitalu zrobili dokładne badania, po co masz płacić jeszcze za błąd lekarza, odszkodowanie powinnaś dostać, a nie jeszcze płacić za badania.
Najlepiej jakbyś poszła na prywatną wizytę do takiego gina, co robi takie operacje, to by Cię wziął do szpitala na badania na NFZ i zrobił te naprawki. Tylko daleko od miejsca zamieszkania, też nie bardzo, bo na kontrolę i poprawki, ciężko jeździć na drugi koniec Polski.
Jest tylko pytanie, ile tych zabiegów będzie, bo napewno na jednym się nie skończy.
Nie wiem czy w ogóle jest takie badanie, które oceniłoby stan więzadeł.
W domyśle, jak są takie problemy, bez szczegółowego badania, mówią, że to więzadła.
Mogłaś zapytać tej lekarki, jakim sposobem oceniają stan więzadeł.
Ja będę na konsultacji pod koniec sierpnia, ponoć można z tym lekarzem pogadać, już sobie spisuje na kartce o co pytać, bo będę miała ze 20 pytań.
zobacz wątek