Wypadniecie od odbytnicy jest na zew ciala, to jest co innego. U mnie wpada po sasiedzku do pochwy rozpychajac ja, dlatego jak jestem na etapie zbierania przed wyproznieniem to jak woze palce do...
rozwiń
Wypadniecie od odbytnicy jest na zew ciala, to jest co innego. U mnie wpada po sasiedzku do pochwy rozpychajac ja, dlatego jak jestem na etapie zbierania przed wyproznieniem to jak woze palce do pochwy to czuc wyraznie masy kalowe na calej dlugosci plus to uwypuklenie sciany jest wtedy wieksze, bo pod obciazeniem. Dlatego tez jest wiecej miejsca na zbiersnie sie kalu bo juz nie tylko sama odbytnica ale i tyle ile sie udaje zabrac miejsca pochwie. I dlatego to co mi sie tam zbiera przerasta normalne mozliwosci wyproznienia. Rozdyma sie wszystko do takich rozmiarow ze niemozliwe jest wypchniecie tego tymi samymi miesniami co radza sobie z duza mniejszym kalibrem w normanych okolicznosciach. Dlatego tez musze sobie uciskac krocze, zeby udalo sie tego pozbyc bez uszkodzen odbytu :/ ja na poczatku tez
Mialam problem z miesniami, tez nie moglam puscic normalnie baka, bo tez miaam wrazenie ze przebywa on w
Wiekszym niz dotad pomieszczeniu i normalne napiecie miesni nie umozliwialo mi jego puszczenia, ale na szczescie na to pomogly cwieczenia z fizjoterapeutka i wzmocnione miesnie daja akurat z tym rade.
zobacz wątek