@Anonim ja planuję się operować jakoś najwcześniej za trzy lata jeżeli w międzyczasie nic nie ulegnie jakiemuś strasznemu pogorszeniu, chcę mieć pewność że moja córa podrośnie na tyle, żebym już...
rozwiń
@Anonim ja planuję się operować jakoś najwcześniej za trzy lata jeżeli w międzyczasie nic nie ulegnie jakiemuś strasznemu pogorszeniu, chcę mieć pewność że moja córa podrośnie na tyle, żebym już nie musiała jej podnosić po zabiegu, jakoś się dokulam do tego czasu. Byłam jeszcze u innego uroginekologa w moim rejonie, ale nie wzbudził za dużego zaufania i widać że ma niewielkie doświadczenie w temacie, za to jako jedyny dobiera pessary więc chyba chwilowo spróbuję tej drogi. Może się jeszcze kiedyś wybiorę na wizytę właśnie do Baranowskiego, myślałam nad wspminanym wcześniej prof. Rechbergerem, ale Lublin dla mnie to już najdalszy zakątek świata (dla Ciebie może być istotne, że chyba operuje na NFZ). Niestety jeżeli chodzi o pisemne opisy diagnoz z moich odbytych wizyt to u obu lekarzy dostałam lakoniczne "zalecana plastyka pochwy".
Co do zaburzenia kolagenu - już Puchalski się mnie pytał czy np. mam wiotkość stawów, wtedy powiedziałam że nie, bo nie wiedziałam.. W międzyczasie byłam u ortopedy z innym problemem i przy okazji mnie uświadomił, że mam elastopatię, o czym nie miałam zielonego pojęcia. Fizjo zauważyła, że moje rozstępy na brzuchu są bardzo wyraźne i czerwone mimo czasu upływającego od porodu, więc z tkankami może być coś nie tak. Stec zasugerował, żeby przebadać się w kierunku kolagenozy, podobno nawet lekarz rodzinny może skierować na badanie w ramach funduszu. Potem jeszcze na zagranicznych forach dotyczących POP zaczęłam czytać o dziewczynach, które mają zdiagnozowany EDS - Ehler Danlos Syndrome, choroba genetyczna w Polsce bardzo rzadko diagnozowana, ale częstość występowania to nawet 1:2500. Zaczęłam czytać o tej chorobie, sporo objawów mi się nakłada, ale jest kilkanaście odmian i na każdą robi się odrębne testy genetyczne, co trwa miesiącami albo latami. Jest kilka ośrodków w polsce, najbliżej chyba w Bydgoszczy albo Poznaniu, wydaje mi się że na NFZ też można się przebadać, ale tematu jeszcze zbyt głęboko nie rozpoznałam.
@Dagmara, byłam u trzech fizjo plus na zajęciach u Izy Żak. Chyba jeszcze nie znalazłam tej idealnej, której mogę w pełni zaufać. Jedna kazała mi używać stożków dopochwowych, które przy tak dużym obniżeniu i obniżeniu macicy nie mają prawa się utrzymać (cóż, o obniżeniu macicy mogła nie wiedzieć, bo nawet mnie nie zbadała), druga zaleciła elektrostymulację, która była dla mnie bolesna i powodowała zawroty głowy, trzecia zdecydowanie najlepsza z nich wszystkich, zbadała mnie od stopy do czubka głowy, dała sporo ćwiczeń i zaleceń. Powiedziała, że może faktycznie warto zastanowić się nad operacją, bo jestem bardzo świadoma co może mi zaszkodzić, więc jest szansa że operacja się utrzyma. Żadna z nich nie mydliła mi oczu, że to wszystko się cofnie. Nie chciałabym rzucać nazwiskami tutaj na forum, też ciężko mi polecić którąkolwiek tak na 100%.
zobacz wątek