Anonim, przykro, że takie ciężkie chwilę przechodzisz, bardzo Ci współczuję i życzę podniesienia się z tego marazmu, mam nadzieję, że się leczysz.
Też chciałabym Ci jakoś pomóc, nie nadaję...
rozwiń
Anonim, przykro, że takie ciężkie chwilę przechodzisz, bardzo Ci współczuję i życzę podniesienia się z tego marazmu, mam nadzieję, że się leczysz.
Też chciałabym Ci jakoś pomóc, nie nadaję się bardzo do pocieszania, ale jeśli możliwa by była jakaś inna formy pomocy, mam tu na myśli finansową, to ja bym się chętnie dorzuciła, tylko nie wiem jak. Mogłybyśmu tu jakąś zrzutę zrobić, chociaż na rezonans, ale się nie da. Trzymaj się i pisz, bo to też namiastka terapii.
Młoda anonim, zmień nick, bo pogubimy się w anonimach...
Na pewno byłaś nie raz u gina, co mówił o tych bólach? Bo to normalne przecież nie jest, wątpię czy usg dopochwowe coś wyjaśni, ale od czegoś trzeba zacząć, więc najpierw wybierz się do względnie znanego gina.
Ja byłam na badaniu kontrolnym, potwierdziło się moje odczucie, że jest lepiej, wcześniej ocenił na 1, teraz 0-1 w skali 0-4.
Pytałam, jak to się mierzy, to powiedział, że na leżąco, więc myślę, że gin. oceniają, np. po wielkości luźnej ściany, czyli 4 stopień by był jakby na leżąco, było na wierzchu:p
Bo jak się czuje na stojąco jajo, to już poważniejsza sprawa, a jak jajeczko to lekkie obniżenie, wynikało z tego co mówił.
zobacz wątek
