Odpowiadasz na:

Dziewczyny, dla mnie operacja to ostatecznosc biorac pod uwage fakt, ze mamy malo lekarzy wtajemniczonych w ten problem. Ja bylam u 4 #specjalistów# i tylko 2 dobrze mnie zdiagnozowalo, wiec strach... rozwiń

Dziewczyny, dla mnie operacja to ostatecznosc biorac pod uwage fakt, ze mamy malo lekarzy wtajemniczonych w ten problem. Ja bylam u 4 #specjalistów# i tylko 2 dobrze mnie zdiagnozowalo, wiec strach poddac sie zabiegowi. 1 lekarz ginekolog zagwarantowal mi 90% skutecznosci cwiczeniami, takze jestem pelna nadziei i systematycznie cwicze. Mowil, ze kobietom, które poddaja sie operacji nie chce sie cwiczyc. (Oczywiscie tutaj nie mam na celu nikogo urazic, przytaczam tylko slowa doktora; wszystko tez zalezy od stopnia obnizenia). Wg zgromadzonych info zazwyczaj u kobiet nastepuje przerost miesni dna miednicy jednych nad drugimi ( stosunek prawidlowy to okolo 70% -wlokna wolnokurczliwe; 30% wlokna szybkokurczliwe) powodujacy obnizenie. Trening w takim wypadku powinien skupic sie na przebudowie miesni i wszystko wraca do normy. Nie wiem ile z tego jest prawda, napiszcie co o tym myslicie. Pozdrawiam

zobacz wątek
4 lata temu
~Kamala

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry