Z tymi zrostami to nie do końca tak jak piszesz. Zrosty mogą się zrobić ogromne w ciągu 2-3 mcy do zabiegu, zależy od wielu czynników.
Co do endo zrostów, ja tez bym nie widziała gdzie je...
rozwiń
Z tymi zrostami to nie do końca tak jak piszesz. Zrosty mogą się zrobić ogromne w ciągu 2-3 mcy do zabiegu, zależy od wielu czynników.
Co do endo zrostów, ja tez bym nie widziała gdzie je mam, gdyby nie to że wystąpiłam o protokół z operacji, na wypisie nie było słowa o tym, tylko że torbiel była, nawet nie opisana jaka. Torbiel poszła do badania histopatologicznego, tam patomorfolog ją obejrzał pod mikroskopem, wynik pokazał to co pokazał, czyli na 99% jest to co ustalono.
Wiekowa ma rację, edno też mogło pojawić się potem, poza tym dr Sz nic nie napisał że w brzuchu są endo zrosty? ogniska? Dziwne to.
Operacje na NFZ w teorii usuwają zrosty, w praktyce rzadko, jedynie bardzo duże łatwe w usunięciu, reszty nie chcą tknąć bo im się nie opłaca i mało kto robi to dobrze, za duże ryzyko, za dużo czasu, za duże koszty za biegu gdzie NFZ tego nie odda, bo wg NFZ nie ma tej procedury w katalogu świadczeń, więc szpitale kwalifikują to jaki "inne zrosty" za co praktycznie im nikt nie odda kasy. Tak to wygląda. W Warszawie na NFZ dr Doniec robi w miarę dobre operacje, ale też nie dokonuje cudów, Prof Baranawoski także, oboje operacje przeprowadzają na Saszerów. W Trójmieście nie ma zbytnio komu, niby dr Dudziak operuje też całkiem nieźle, ale to trzeba iść do niego prywatnie najpierw, inaczej wpisze do byle kogo na zabieg, nie zajmują się też skomplikowanymi przypadkami endo,. We Wrocławiu na NFZ jest dr Milnerowicz-Nabzdyk która operuje z chirurgiem i usuwa wiele zrostów, jedna z lepszych, i Elbląg dr Maksymilian Kurkowski, który także operuje z pełną ekipą.
Wystąp o protokół z obu operacji, masz do tego prawo a będziesz wiedziała co gdzie było.
zobacz wątek