Też chyba do wniosku dochodzę że za słabo podciągneli macicę do góry. Objawy na to wskazują. Przed operacją szyjka była nisko bo przy parciu dochodziła do wejścia A normalnie bez parcia była tak ok...
rozwiń
Też chyba do wniosku dochodzę że za słabo podciągneli macicę do góry. Objawy na to wskazują. Przed operacją szyjka była nisko bo przy parciu dochodziła do wejścia A normalnie bez parcia była tak ok 2 cm od wejścia do pochwy. Niby teraz różnica jest bo szyjka jest tak właśnie ok 5 cm od wejścia ale coś cały czas nie gra i uwypukla się pęcheż. Nie obniża się mocno tak jak to było ale jednak i daje objawy wypełnienia pochwy. Nietrzymania moczu nie mam. Jak dłużej pochodzę to nawet gdzieś tam od szczytu pochwy na tylniej ścianie czuję jakby mi coś ciążyło i parło w dół -to napewno macica tak przypuszczam(boję się że co gorsza mogą to być jelita). Kurczę wcześniej przynajmniej wiedziałam co mi dokucza A teraz nie wiem. Myślę że po operacji nie powinnam czuć nic w pochwie A tu dalej to samo. Na dodatek odczówam nadal taśmy też przy dłuższym chodzeniu (niewiem czy to taśmy czy jakieś zrosty się nie porobiły i dlatego ten brzuch boli) gdzieś na forum dziewczyny pisały że operatorzy macicę podciągają do 1 stopnia, ja miałam stwierdzone wszystko w 2 stopniu . Nie wiem co mam robić. Poradźcie coś dziewczyny bo nie chcę zostać w takim stanie jakim jestem. Niewiem może trzeba będzie zrobić jeszcze plastykę tej przedniej ściany albo całość od początku. A lekarz badał mnie na stojąco podczas parcia i pęcheż nadal jest obniżony na 1 stopień ale nie rozumie czemu mi to przeszkadza.
zobacz wątek