Gdzie tu mówić o badaniach, te zabiegi to jak taśma w zakładzie produkcyjnym, im ich więcej tym większa kasa.
A pacjentka powinna być przyjęta na kilka dni, mieć porobione badania,...
rozwiń
Gdzie tu mówić o badaniach, te zabiegi to jak taśma w zakładzie produkcyjnym, im ich więcej tym większa kasa.
A pacjentka powinna być przyjęta na kilka dni, mieć porobione badania, dopiero operację.
Co tu mówić, jak mnie się dr nawet nie zapytał czy na coś choruje, tylko czy biorę leki, jak to nie jest równoważne.
Nie mówiąc już, że chciał mi podwieszać macicę, króra jest na miejscu. Jak sobie przypomnę, to nie wiem czy śmiać się czy płakać.
zobacz wątek