Masz całkowitą rację.
Najlepsze i tak w tym wszystkim jest to że dr Sz widział torbiel i kwalifikował do laparo. A dwóch innych lekarzy powiedziało że torbieli nie ma na jajku tym co mnie...
rozwiń
Masz całkowitą rację.
Najlepsze i tak w tym wszystkim jest to że dr Sz widział torbiel i kwalifikował do laparo. A dwóch innych lekarzy powiedziało że torbieli nie ma na jajku tym co mnie boli. Niewiem co mam o tym myśleć. Na dodatek okazuje się że coś nie tak z szyjka bo krwawi byłam na cytologi dziś i pani doktor do której wcześniej chodziłam to martwi.
Na usg do dr Rubisza się wybiorę. Na Youtube deklarują że już w usg umią zdiagnozować endo. Zobaczymy czy czegoś się dopatrzy. Jak coś tam ujrzy to wtedy spróbuje do Donca na Warszawę jak wykonuje operację na nfz.
Pani dr przyznała że jednak ten pęcheż jest obniżony ale niby nie nadaje się na operację (Ale jak przeszkadza to co trzeba się męczyć?). Powiedziała że dziwne to jest że dr Sz jak coś widział że nie pobrał wycinków do badania histopatologicznego. Dla mnie też dziwne.
Dopytam się jeszcze o nagranie.
Wiadomo że siatka lub taśma nigdy nie będzie taka jak nasza własna tkanka. Powinni wymyśleć naprawiać nas na jakiś naturalnych tkankach wtedy może jakoś to by było. Potrzeba dobrych operatorów. A przed tym wszystkim powinni lepiej zadbać o kobiety rodzące bo to głównie przez porody jesteśmy tak uszkodzone.
zobacz wątek