Odpowiadasz na:

JI co mi powiedział, ano nic wysłał mnie do proktologa, który podobno też zajmuje się dnem miednicy, poszłam, ten mówiąc kolokwialnie pomyrdał mi w jednej dziurze i drugiej (w pozycji kolankowej),... rozwiń

JI co mi powiedział, ano nic wysłał mnie do proktologa, który podobno też zajmuje się dnem miednicy, poszłam, ten mówiąc kolokwialnie pomyrdał mi w jednej dziurze i drugiej (w pozycji kolankowej), wypisał skierowanie (oczywiście prywatnie do kolegi) na kolonoskopię i kazał wrócić, ale też nie powiedział po co i na co i jeszcze chciał mi dać zastrzyk przeciwbólowy, bo podobno mam szczelinę odbytu, no tyle to ja sama wiem, że mam, bo mnie też tam boli,ale inaczej jak hemoroidy, w ogóle czuję ciągły napór tak od wewnątrz na odbyt jakby mi się chciało do wc, a tam nic, byłam też u ortopedy i dostałam skierowanie na rtg bioder i kręgosłupa, bo i krzyże i pośladki i nogi mnie bolą od tej nienaturalnej pozycji jaka przyjmuję próbując choć trochę pochodzić, ach już nawet nie chce mi się pisać, bo sama nie wierzę, że z w miarę zdrowego człowieka można w jednej chwili zrobić kalekę i spokojnie w pełnym zadowoleniu żyć sobie dalej, no więc JI jak widać robię wszystko co mogę, wykonuje wszystkie "polecenia" a i tak dalej jestem w punkcie wyjścia, nie wiem czy pójdę na tę kolonoskopię, bo nie będę sobie dokładać cierpienia skoro sama czuję, że problem jest że tak powiem w geometrii wnętrzności i postawie ciała, a nie gastrologii czy proktologii, a podobno miałam naprawianą i przednia i tylną ścianę (rectocele i cystocele), bo że te ściany trzeba naprawić wyszło przy jakichś tam pomiarach i dziwnym usg, które robili mi w szpitalu. Dzisiaj mam w ogóle jakiś słabszy i markotny dzień, sorry.

zobacz wątek
4 lata temu
~Sabina

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry