Pani Beato właśnie na umowie przedoperacyjnej jest hysa na protokole z operacji jest też hysa tylko że dalej pisze że zmieniono w trakcie na operację dubinnsona że względu na słabe tkanki. Ja...
rozwiń
Pani Beato właśnie na umowie przedoperacyjnej jest hysa na protokole z operacji jest też hysa tylko że dalej pisze że zmieniono w trakcie na operację dubinnsona że względu na słabe tkanki. Ja budząc się z operacji poinformowano mnie że mam dubinnsona wcześniej nie wspominając mi że jest taka operacja. To tak jakby mnie oszukano. Na rozmowie przed operacyjnej był ze mną mąż i za każdym razem też że mną wchodzi do gabinetu wiem że to rodzina i słaby świadek ale jakiś tam jest. Myślę że jeżeli lekarz nie umiał tego zrobić to powinien zostawić tak jak jest i nie robić nic A po operacji poinformować że nie było takiej możliwości żeby to zrobić i jest taka opcja operacji czy pani się na to zgadza A jak nie to powinien wysłać do innego specjalisty. Tak to powinno działać. Jeszcze nie miałabym pretensji jakbym się na to zgodziła i wiedziała o tej operacji ale byłam zielona. Mi się bardziej wydaje że dr poszedł na łatwiznę i dlatego tak to zrobił. Nie wspominał przedtem o jakiś kolwiek problemach tylko powiedział że to prosty zabieg. On sam powiedział po operacji że nie lubi tym sposobem operować bo pacjentki dłużej odczówają ból więc wiedział już wcześniej z czym to się wiąże mógł zrezygnować.
A teraz wiecznie się męczę chodzę do fizjo kasę tracę A nadal jest jak jest. Jakbym tak pracowała to musiałabym się zwolnić bo nie dałabym rady.
zobacz wątek