Widok
Nic nowego, bo jakiej oceny można się spodziewać od PISofana ? Bynajmniej obiektywnej. Zetjot nie może przejść na drugą stronę ( mam na myśli ulicę Havla) bez obawy o potrącenie czy ugrzęźnięcie w zaspie śnieżnej, no to jak ma oceniać władze samorządowe ? Gdyby w magistracie zasiadał młody Płażyński, oooo to by mu odpowiadało. Skakał by przez zaspy jak młody jelonek.
Najlepszym kryterium jest rzeczywistość.
W tym przypadku wystarczy udać się na ul. Wilanowską i spróbować przejść pieszo ostatni 50metrowy odcinek - po obu stronach tej ulicy - do ul. Havla. Każdy kto dotrze do końca albo też i nie dotrze, łatwio sobie wyrobi właściwą ocenę. A następnie może zadać sobie pytanie: gdzie poszły moje podatki ?
W tym przypadku wystarczy udać się na ul. Wilanowską i spróbować przejść pieszo ostatni 50metrowy odcinek - po obu stronach tej ulicy - do ul. Havla. Każdy kto dotrze do końca albo też i nie dotrze, łatwio sobie wyrobi właściwą ocenę. A następnie może zadać sobie pytanie: gdzie poszły moje podatki ?
Król dla zgwch. Dobrze "gada". Odnośnikować, ku chwale Ojczyzny ;)
http://youtu.be/JZg0gyY-NBk
http://youtu.be/JZg0gyY-NBk
Chciałbym zaproponować nowy projekt kulturalny, który z pewnością zainteresuje władze, Unię jak i mieszkańców Trójmiasta. Osiągnięcia obecnej ekipy nie mogą być skazane na zapomnienie.W związku z tym proponuję stworzenie muzeum, wstępnie zwanego przeze mnie Muzeum Walki ze sniegiem. Najpierwa: wykonujemy zdjęcie lotnicze, może być dron, obszaru długości ok. stu metrów wzdłuż ul. Wilanowskiej od Nieborowskiej do Płockiej, szczególnie z uwzględnieniem przejść dla pieszych. W Muzeum odtwarzamy zdjęcie i robimy model w skali 1:2, miejsca newralgiczne wypełniamy, tak jak w realu, błotem posniegowym, kaszą śniegową i kałużami z błotem posniegowym.
Ponadto ma to być muzeum żywe. Wynajmujemy więc osoby z NGOsów, sadzamy na wózkach inwalidzkich i wozimy po tak ukształtowanym terenie. Do tego dodajemy matki z dziecmi w wózkach, które dzielnie przedzierają się przez przeszkody by dowieźć maluchy do lokalnych przeddszkoli, a jest tu ich trochę.
Do programów szkolnych dodajemy obowiązkową wizytę w muzeum. Frekwencja murowana.
Nieozowny będzie też element muzyczny zawierający scenę z ariami operowymi w wykonaniu don Kichota i Dulcynei opiewajjącymi jej dokonania. MOże to być video lub gościnny występ artystów z Opery Bałtyckiej.
Następnie aplikujemy o grant z Unii i z ministerstwa kultury na to przedsięzwięcie muzealne.,
Ponadto ma to być muzeum żywe. Wynajmujemy więc osoby z NGOsów, sadzamy na wózkach inwalidzkich i wozimy po tak ukształtowanym terenie. Do tego dodajemy matki z dziecmi w wózkach, które dzielnie przedzierają się przez przeszkody by dowieźć maluchy do lokalnych przeddszkoli, a jest tu ich trochę.
Do programów szkolnych dodajemy obowiązkową wizytę w muzeum. Frekwencja murowana.
Nieozowny będzie też element muzyczny zawierający scenę z ariami operowymi w wykonaniu don Kichota i Dulcynei opiewajjącymi jej dokonania. MOże to być video lub gościnny występ artystów z Opery Bałtyckiej.
Następnie aplikujemy o grant z Unii i z ministerstwa kultury na to przedsięzwięcie muzealne.,
Uhm. Popieram i korzystając z okazji ;), pozdrawiam Sąsiada, który odśnieżając, dostarcza mi wrażeń, wykonując piruety maszyną na krawędzi wąwozu.
https://naforum.zapodaj.net/3cd5f5f184bf.jpg.html
Można? Można :D
https://naforum.zapodaj.net/3cd5f5f184bf.jpg.html
Można? Można :D
... i efekty specjalne. To czuję co rano gdy pufam papierosa, patrząc na efekt jego (Sąsiada) pracy: zachwyt i dreszcze, drżenie co by w wąwozie nie wylądował :)
http://youtu.be/FO0GMaS1Iuc
Ps
Byle do wiosny
http://youtu.be/FO0GMaS1Iuc
Ps
Byle do wiosny
Powielasz pomysły rodzinyPIS, choćby programu Willa+. Pieniądze nie muszą być z unijnych grantów, bo Wy ich nie dostaniecie. Pieniądze mogą być np z Funduszu Sprawiedliwości, Ministerstwa Oświaty lub Kultury. Mam na oku piękną działkę nad jeziorem Wdzydze. Z dostępem do jeziora. Wprawdzie jest to strefa ochronna i Park Krajobrazowy, miejscowy plan zagospodarowania nie zezwala na zabudowę, ale.... Właśnie skorzystamy z tego ALE, w ramach szerokiego programu RodzinaPIS się uwłaszcza. Ministerstwo Uwłaszczeń rozpisze konkurs na np. "Rozwój turystyki i wypoczynku dla prawdziwych Polaków" . Budżet programu np mizerne 40 milionów zet. Założymy fundację lub stowarzyszenie, które w soim profilu działalności będą miały : " turystyka, Polska, prawdziwy Polak". Wnioskujemy o 30 milionów zet dotacji. Dostajemy 25 milionów zet. A jak z tych pieniędzy opłacić udział własny w projekcie, wyciągnąć kasę z zawyżonej ceny zakupu dla siebie i PIS ( darowizna na rzecz kampanii wyborczej PIS) , to już nie napiszę. Bo to kosztuje.
A ty biedny łowco dalej nurzaj się w tej swojej brei.
A ty biedny łowco dalej nurzaj się w tej swojej brei.