Widok

Od "róbta co chceta" do "mata co chceta"

Jeżeli jednym z założeń systemu , który kształtował się latach 90tych było popkulturowe zawołanie "róbta co chceta", możemy obecnie sprawdzić,jakie efekty ono przyniosło. Musimy więc sprawdzić, czy rzeczywiście stało się tak, jak ktoś zgrabnie ujął w kolejnym haśle -"mata, co chceta".

Nie da się ukryć, że "mata". Rzeczywistość dała nam w tej rozgrywce mata, co najwyraźniej objawiło się w wyniku naszej reprezentacji. Następnie objawiło się w plajtach budowlańców, związanych z dokładnie tą samą rozgrywką.

I tak się dzieje w całej rozciągłości - od afery Rywina do afery hazardowej, od wszystkich afer związanych z kwestią katastrofy smoleńskiej az po nieznanych sprawców i grasujących seryjnych samobójców - mata co chceta. Mata głupków w krainie paranoi.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie, zawołanie "róbta co chcecta" nie było żadnym założeniem systemu. Mylisz popularny program dla nastolatków (1991r.) z raczkującą gospodarką rynkową.

Nie bardzo wiem, co ma piernik do wiatraka (poza mąką) - czyli czemu z uporem maniaka (nomen omen) łączysz piłkarską reprezentację Polski z upadłościami firm budowlanych, a to jeszcze w kontekście Jurka Owsiaka i jego programu telewizyjnego. Brak jakichkolwiek związków, czy to pośrednich, czy też bezpośrednich.

Upadłości firm, w tym budowlanych, nie są jakimś nadzwyczajnym zdarzeniem gospodarczym. To nieodłączony element obrotu gospodarczego - raz upada więcej, raz mniej firm, powstają nowe firmy. Nie widzę w tym nic spektakularnego.

Masz nieprawdopodobne tendencje do poszukiwania spisków w konstrukcji długopisu:) Generał Petelicki popełnił samobójstwo, samolot pod Smoleńskiej się rozbił w konsekwencji nieszczęśliwego wypadku, Rywin się wygłupił, afery hazardowej nigdy nie było.

Kraina paranoi...to twój własny świat. Myśl niezależnie, nie bądź zależny od niezależenj.pl. :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2
Halewicz, jesteś mistrzem logicznego myślenia.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2
Teraz zaczekajmy do kontrargumenty zetjota ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
@ Halewicz

Fakty są cokolwiek inne.Ma pan przekonania odnosnie gospodarki sprzed roku 1939, wyjęte z "zamrażarki". Obecna gospodarka nie opiera się na dążeniu do osiągnięciu równowagi między popytem a podażą. Zależność jest zupełnie inna, związana z osiągniętym poziomem wiedzy technologicznej i psychologicznej. Popyt jest sztucznie kreowany poprzez stosowanie takich narzędzi jak marketing,neuromarketing, opierający się na wykorzystaniu motywów popkulturowych i podstawowych, powiedzmy, "instynktów", rozbudzanych i wzmacnianych, jak dązenia o charakterze seksualnym i statusowym, wynikające z przystosowań ewolucyjnych. A to już jest jazda po cywilizacyjnej bandzie.

A hasło "róbta co chceta" jest hasłem czysto popkulturowym. Popkultura jak wiadomo pasożytuje na kulturze,przetwarzając jej wątki na najrozmaitsze sposoby, by się sprzedawały i stamtąd
zaczerpnęła i przetworzyła i to hasło, od św. Augustyna.

Żeby było zabawnie, te same mechanizmy możemy w olbrzymim stężeniu w porównaniu do tego co się dzieje na Zachodzie, obserwować w polskiej "polityce".
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jeśli fakty są cokolwiek inne, to proszę je przytoczyć:)
Moje przekonania w najmniejszym stopniu nie obejmują gospodarki Polski sprzed 1939 roku (w ogóle skąd ta tez? o_O).

Od kiedy świat światem, sprzedaż produktów/usług zawsze zależała od popytu, a ten siłą rzeczy jest kreowany przez szeroko rozumianą reklamę - poczynając od zwykłego szyldu "SZEWC", a kończąc na rozbudowanych strategiach kampanii marketingowych w mediach (radio, tv, internet).
Jakie hasło św. Augustyna?!!?! @_@ Szybko mi tu odpowiadaj!

Obecne społeczeństwo jest już uodpornione na tanie chwyty marketingowe i minęły czasy, gdy kolorowa reklama wpływałaby istotnie na zwiększenie popytu usługi/towaru.
W średniowieczu kupczono odpustami i relikwiami, bo...było na nie zapotrzebowanie, skutecznie podsycane przez ówczesny kościół. Czysty marketing:) Ale..ale? Tuska wtedy nie było! Jakżeż to możliwe?! :))))

Podsumowując, chrzanisz od rzeczy. W żadnej mierze nie odniosłeś się do moich kontrargumentów. Tak chcesz dyskutować? o_O
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
@ Halewicz

Nie powiedziałem,że pan zna się na gospodarce polskiej sprzed 1939 roku, lecz jedynie tyle, że posługuje się pan stereotypami o gospodarce, zamrożonymi od 1939 do 1989 roku. Wszystkie dokumenty pokazujące stanowisko środowisk antykomunistycznych odnośnie spraw gospodarczych sprzed r.1989, w tym materiały "Solidarnośći" pokazują wyobrazenia o kapitalizmie pochodzące sprzed wojny.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@Halewicz

Pan nie rozumie zjawiska popkultury. Pokultura rządzi procesami spolecznymi w tej fazie rozwoju/?/, w tym gospodarką. A plajty są efektem zderzenia między popkulturowym elementem "chciejstwa", ktore było używane do nakręcania spirali iluzji, a realnymi warunkami.

Już to panu wielokrotnie sugerowałem - nie ma obiektywnych praw ekonomicznych są tylko lokalne,chwilowe układy zmiennych.Bardziej stałe są rozmaite czynniki związane z uwarunkowaniami ewolucji biologicznej i kulturowej.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bzdury sadzisz, co raz większe. Ale wyjaśnię ci to i owo. Otóż zjawisko popkultury nie wymaga głębszego rozumienia - Vivienne Westwood i Malcolm Maclaren stworzyli popkulturę pod nazwą "Punk", która przyniosła, poza młodzieńczym zrywem (w tym moja osoba) rzekę pieniędzy praktycznie dla wszystkich branż. A to tylko jedna popkultura:) Także "popkulturowość" napędza gospodarkę, jak każde inne zjawisko społeczne. I to ja nie rozumiem popkultury? Proszę cię...:)))

Upadłości, które nazywasz plajtami, mają wspólnego tyle ze zjawiskiem popkulturowym, że czasem ktoś wyprodukuje za dużo koszulek z Che i nie może ich później sprzedać:)
Oczywiście, że nie ma obiektywnych praw w ekonomii - i bardzo dobrze! To by dopiero był burdel na kółkach, gdyby rynek był sterowany przez teoretyków:)
Proszę o wyjaśnienie zdania: "Bardziej stałe są rozmaite czynniki związane z uwarunkowaniami ewolucji biologicznej i kulturowej".
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
A teraz zetjoto, co byś znowu nie rozmywał tematu, w pierwszej kolejności odpowiedz na pytania, które ci postawiłem:

1/ napisałeś: "Fakty są cokolwiek inne", a ja zapytałem: "Jeśli fakty są cokolwiek inne, to proszę je przytoczyć:)"

2/napisałeś: "Ma pan przekonania odnosnie gospodarki sprzed roku 1939, wyjęte z "zamrażarki"", a ja zapytałem skąd taka teza??

3/ napisałeś: "zaczerpnęła i przetworzyła i to hasło, od św. Augustyna", a ja zapytałem jakie hasło??

W pierwszej kolejności odpowiedz na pytania!!!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
@ Halewicz

No to pan rzeczywiśćie tu przybzdurza - wyrażnie powiedziałem,że to popkultura steruje rynkiem a nie odwrotnie - weźmy jakieś ciuchy od Nike czy Adidasa.

A "obiektywne prawa natury" to nie są prawa wymyślane przez jakichś "teoretyków" tylko faktyczne zależności między elementami świata materialnego bądź kulturowego, ktore owi teoretycy usiłują rozszyfrować. No, tu to pan dał czadu.

Popkultura wykorzystuje czynniki najbardziej podstawe, wspolne dla całego gatunku, a więc biologiczne, o podłożu ewolucyjnym - nawet worka cementu czy pilarki nie da się sprzedać bez roznegliżowanej blondynki, choć, jak dowodzą naukowcy, seks nie działa jako bodziec bezpośredni na zwyżkę popytu. A innym motywem jest motyw agresji i przemocy stąd popyt na filmy takie jak "Rambo" czy "Rocky". A motywy takie są motywami dominacji czyli budowy statusu, ktory jest ważny w stosunkach międzyludzkich, a to jest sprawa ewolucji.
I dlatego ludziom tak się podoba obrazek z jeleniem na rykowisku.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Czy tylko ja mam wrażenie że to jest kompletny bełkot?
Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu.

Stanisław Lem
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
@ Cross

Cały pan się składasz z wrażeń i niczego poza tym.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nike i Adidas są akurat przedstawicielami rynku obuwia sportowego i nie mają nic wspólnego z kreowaniem popkultury - to popkultura rap/hip-hop wprowadziła do swojego stylu elementy odzieży i obuwia sportowego, a nie na odwrót.
Nie widzę nic zdrożnego w tym, aby producent cementu, czy pilarek korzystał z dobrodziejstwa nowoczesnych narzędzi marketingowych (i.e. marketing szeptany, wirusowy, itd.), aby sprzedać swoje produkty.
Przemysł filmowy filmów akcji zawsze bazował na adrenalinie widowni i dostarczaniu mocnych bodźców widzom. Taka jest konstrukcja człowieka (i była i będzie).
Nie widzę jednakże związku jelonka z Rambo - można prosić o wyjaśnienie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zetjota, odpowiez na pytania z postu powyżej. Nie uciekaj!!!!

@Cross - daj mi szansę:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@ Halewicz

Cała lista błędów merytorycznych:

System nie bazuje na haśle założeniu "Róbta co chceta" ? - czy pan traktuje założenia jako zapis np. w konstytucji czy jako realną regułę dzialania ? Badziewny system bazuje na badziewnych regułach, nieadekwatnych do stopnia złożoności systemu spolecznego.

Popkultura to mniej więcej kicz, to wątki zapożyczone z kultury opracowane i sprowadzone do bodźców podstawowych - seks, agresja, dominacja, status i okraszone obrazami dostarczanymi przez inne branże popkultury - obrazki celebrytów biegających w adidasach, kurteczkach czy dresach od Nike, to wytwarzanie wokół tych obrazków uproszczonego systemu ocen cool:obciach.

W pokulturze mieści się Owsiak z jego pokulturowym, idealnie ilustrującym proces przemiany kultury w odpad popkultury hasłem "róbta co chceta" zapożyczonym i wykastrowanym z własciwego sensu z powiedzenia św. Augystyna "kochaj i rób co chcesz". Mieści się też piłka nożna i euro jako motyw chciejstwa typowego dla popkultury i konsumpcjonizmu.

A plajty firm budowlanych wynikają ze złego z natury rzeczy mieszania chciejstwa popkultury z realiami ekonomicznymi, czego nigdy nie da się zbilansować.Chciejstwo idzie swoją drogą a realia swoją i nie mają styku. A przecież - tu przejdźmy do polityki - to przecież Platforma podjęła hasło popkulturowej " modernizacji" poprzez euro i piłkę nożną co jest świadectwem kompletnego odlotu. I jak należało oczekiwać, skończyło się to plajtą pod każdym względem, bo co do logiki pewnych procesów to wierzę w determinizm.

A co do jelenia na rykowisku to jest to objaw upodobania do kiczu, który jest źródłem pokultury, ktora bazuje na uproszczonych do granic absurdu wątkach kultury, uproszczonych do poziomu ewolucyjnie wykształconych tendencji, tendencji, ktore nie zostały poddane rafinacji przez kulturę. Poczytaj pan antropologów i psychologów ewolucyjnych, ja tu nie zamierzam pisać referatu.

"Rywin się wygłupił". Gratuluję merytorycznego komentarza. No to baw się pan w Urbana sam, beze mnie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3
Belkoczesz czubku
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
@ Halewicz

Przeoczyłem jedną istotną uwagę metodologiczną - istnieją dwie grupy ekstremistów - jedną z nich, opisał Tuwim, Julian miał na imię, mówiąc o strasznych mieszczanach, co to wszystko widzą osobno. Drugą grupę stanowią ci wszyscy, ktorym wszystko kojarzy się z d... Maryni. Do sukcesu III RP należy zaliczyć to,że pan do tej drugiej się nie kwalifikuje, na szczęście, choć zaczynają się pojawiać sygnały alarmowe.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie, żaden system polityczny, w szczególności polski, nie bazował i nie bazuje na założeniu/haśle "róbta co chceta". To co piszesz, to twoja teza, nie poparta żadnym konkretnym argumentem. Podkreślam dwukrotnie i wytłuszczam słowo ŻADNYM (bbCode nie działa w tym zakresie).

Bez popkultury nie byłoby Andy Warhola, nie byłoby Sex Pistols i całego buntu lat 70-tych, Dzieci Kwiatów i Beatles`ów. Popkultura właściwie pojmowana i przyjmowana jest zjawiskiem pozytywnym społecznie, kreującym rzeczywistość, dającym młodym ludziom punkt odniesienie w stosunku do tzw. 'starej baśni" i historycznej polityki, wlewanej do gardła niczym waterboarding.
Owsiak i jego rock`n`roll`owy pastisz systemu i kontra wobec "dorosłych" jest czymś pozytywnym, szerzącym Love Not War.

Mam czytać psychologów ewolucyjnych...ale po co? Wolę pooglądać obrazy Warhol`a:)

Oczywiście, że Rywin się wygłupił. Nigdy, niczego nie mógł załatwić, a do pierdla trafił przez własną manię wielkości. W zasadzie, to żal mi tego człowieka.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
@ Halewicz

A i owszem system jak najbardziej działa w oparciu o hasła, jak najbardziej "proletariusze wszystkich krajów łączcie się", "trzeba wzmóc walkę klasową", Jedność ludu pracującego wiosek i miast", " strzeżmy się kaczyzmu", "koko, spoko to obciach" no i oczywiście sakramentalne dla popkultury i buractwa "róbta co chceta". c.b.d.o.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@Halewicz

A jednak pan mnie rozczarował - nie widzieć związku jelonka z Rambo to nie widzieć, i nie wiedzieć, nic. Obrazki są różne ale zasada jedna i ta sama.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Rambo to klasyka gatunku - w 1982 oglądałeś First Blood, aż ci się ręce pociły:)))) Czyż nie? o_O
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
@ Halewicz

Ha, ha, ha
To się panu udał kawał, mimo woli. W 1982 to ja oglądałem zupełnie inne widoki, były nawet widoki na real first blood, ale ... tu wróć do wpisu o zasadach działania strachu i sprzężenia zwrotnego.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A gdzie odniesienie do argumentów z postu z 18:03?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
@ Halewicz

Odniesienie wzięło i cofło się do r.1982 i tam na razie pozostaje.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jednak cienki bolek jesteś:) Ale spodziewałem się, że uciekniesz z podkulonym ogonkiem^^
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
@ Halewicz

Niech się pan nie trudzi - na emocjonalne podpuchy jestem odporny.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A na co nie jesteś? Jeśli wolno wiedzieć...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
siedziałem nad tymi postami długo... nie mogę "ogarnąć" nie tylko intencji twórcy wątku ale wpadłem w jakiś stupor intelektualny ;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Stwierdzam jedynie fakt, że jesteś cienki bolek i wymiękłeś. Żadna to "podpucha emocjonalna". Nie jesteś zetjoto żadnym przeciwnikiem w dyskusji - nawet forumowy ASS cię przebija.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Inne tematy z forum Polityka

Czy ktoś ma dowody ? (4 odpowiedzi)

Na aresztowanie w stanie wojennym łowcy absurdów vel Zetjot ?

Panie Tusk daj ludziom spokój (3 odpowiedzi)

P Tusk jest Pan kłamcą oszustem skompromitowanym człowiekiem niech Pan da Polsce spokój i nie...

Fajnopolacy chcą popolemizować ? Proszę bardzo, jestem do usług (3 odpowiedzi)

Kiedyś popularne było przewidywanie powtórki Budapesztu w Warszawie, teraz, po zwycięstwie Trumpa...

do góry