Odpowiadasz na:

Re: Odmowa szczepienia noworodka w szpitalu

Myślę że masz rację Balbinka27, wciąż za mało informacji od personelu medycznego, różnych nawet od lekarza pierwszego kontaktu. Kiedy później... w tym zakresie zgadzam się z modelem szczepień... rozwiń

Myślę że masz rację Balbinka27, wciąż za mało informacji od personelu medycznego, różnych nawet od lekarza pierwszego kontaktu. Kiedy później... w tym zakresie zgadzam się z modelem szczepień propagowany przez prof. Majewską:
https://marucha.wordpress.com/2009/10/30/list-prof-marii-doroty-majewskiej-w-sprawie-szczepionek/

min. cytat:
"...Dziwne, że Polska wzoruje się w tym względzie na USA, które stosują absurdalnie dużą liczbę szczepień i mają niewydolną, marnotrawną i skorumpowaną służbę zdrowia, czego odzwierciedleniem jest wysoka i wzrastająca śmiertelność niemowląt (około 7 na 1000 zdrowych urodzeń). W europejskich krajach zachodnich na ogół nie szczepi się noworodków. Wzw B otrzymują tylko noworodki matek zakażonych żółtaczką B, a BCG tylko niemowlęta z rodzin zagrożonych gruźlicą lub regionów, gdzie zachorowalność na tę chorobę 8 przekracza 40 na 100 000. W Polsce średnio jest ona ok. 20/100 000. Skuteczność szczepionki BCG jest zresztą dyskusyjna, ponieważ szereg badań pokazało, że nie chroni przed gruźlicą, a może nawet zwiększać zapalność na nią (Bull WHO 1979, 57:819-827; Can Respir J. 2005, 12(3):134-8; Am J Epidemiol. 2002,155(7):654-63; Arch Bronconeumol. 2008 Feb;44(2):75-800)."

I nawet abstrahując już od merytorycznych argumentów "za"/"przeciw" po prostu w głowie mi się nie mieści że ludziom dorosłym podaje się leki/terapie po ówczesnej diagnostyce, badaniach, wywiadzie lekarskim a nowo narodzone niemowlęta które nie mówią, widzimy je dopiero 24h- już szprycujemy cudami "bo tak".

zobacz wątek
11 lat temu
~kala

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry