Re: Oksytocyna - czy gdzieś dostanę?
ja się poddałam dla mojego zdrowia psychicznego,
ile nerwów mnie kosztowała walka, ile wylanych łez i nie potrzebnych kłótni z mężem,
na początku nie było takiej możliwości żebym...
rozwiń
ja się poddałam dla mojego zdrowia psychicznego,
ile nerwów mnie kosztowała walka, ile wylanych łez i nie potrzebnych kłótni z mężem,
na początku nie było takiej możliwości żebym mogła karmić piersią, pomimo różnych prób sam doradca laktacyjny to stwierdził, później już Emi nie chciała,
pierwsze moje załamanie to początek karmienia butlą, drugie moje załamanie to przejście na sztuczne - obydwie sytuacje wiele nerwów mnie kosztowały
teraz jest lepiej - ja patrzę optymistyczniej na świat, a Emi najedzona od razu ma lepszy humor,
zobacz wątek