Widok
Jestem zdziwiona tym co piszesz. Myślałam, że każda dziewczyna lubi prezenty i biżuterie, przecież nie musi to być drogi pierścionek. Chodzi tylko o symbol, a nie o przechwalanie się najwiekszym kamieniem. Porozmawiaj z nią przecież może to być coś na kształt srebrnej obrączki lub jakis delikatny pierścionek. Jeśli powiesz, że Ci bardzo zależy to może podpowie jakieś inne rozwiązanie, które będzie pasowało i Jej i Tobie. Pozdrawiam
Jeśli zgodzi się na łańcuszek od ciebie to nie jest tak źle zawsze jak sie ktos zapyta "pokaż pierścionek" ona pokaze łańcuszek bo nie nosi pierscionków i tez bedzie dobrze.Wszyscy beda zadowoleni, a Ty bedziesz miał symbol narzeczeństwa. Drugim rozwiązaniem choć nie wiem czy odpowiednim dla twojej dziewczyny byłaby srebrna obrączka, a po ceremoni zastąpi ją ślubna- z regóły złota obrączka. Nie przejmuj się, bedzie dobrze przecież najważniejsze jest i tak to, że się kochacie!!! :) pozdrawiam
No nie znam nikogo takiego, ale Wy możecie być pierwsi. Nie znam również kobiety, która by nie lubiła nosić biżuteri jak już wcześniej pisałam. W związku z tym, iż jesteście nowatorską parą nie widzę przeszkód by utworzyć swoją własną tradycję. W moim przypadku było jak u większości par tradycyjnie, ale ja uwielbiam biżuterie, a szczególnie wybraną przez i od serca ukochanego. pozdrawiam :)
Wszystko zależy- moim zadaniem- od Was przecież nie ważne co powiedzą inni. Jeśli Wam to odpowiada to wszystko gra. Najważniejsze by się zgodziła zostać twoją żoną no nie? :)
PS. Ja jednak zastanowiłabym się nad czymś co mogłoby symbolizować czas narzeczeństwa, ale to dlatego, że mi by tego brakowało.
Życze powodzenia :))
PS. Ja jednak zastanowiłabym się nad czymś co mogłoby symbolizować czas narzeczeństwa, ale to dlatego, że mi by tego brakowało.
Życze powodzenia :))
Wiesz co Ken....chyba Twoja dziewczyna jest jakaś nie tego.Nie choidzi tu oto,że nie lubi nosić biżuteri (bo ma do tego prawo),ale pierścionek zaręczynowy to do cholery nie łańcuszek z medalikiem.Tradycja to tradycja.Obrączka ślubna to też tradycja,ale to jej niby nie będzie przeszkadzało?Przecież to też biżuteria.Daruj sobie wtedy jakiekolwiek podarunki "symbole" zaręczynowe,bo to głupie aby nosiła łańcuszek z medalikiem jako symbol narzeczeństwa.To głupie!Wcześniej wspominałeś,że stwierdziła iż szkoda pieniędzy na pierścionki.Nie lubi dostawać prezentów??Ale przecież ona sama nie musi sobie kupaować tego pierścionka,tylko Ty.Więc jak masz ochotę to kup jej.A to czy będzie go nosiła czy nie to już od niej zależy.Nie musi być wielki z brylantem.Kup jej jakiś delikatny jak Akacja pisała.Jak go nie przyjmie to wiesz co to oznacza....zastanów sie wtedy czy warto się żenić.Wiesz...miłość zawsze jest ta sama tylko partnerzy się zmieniają.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Witaj :)
Widzisz, ja też nie noszę biżuterii. I nie chciałam pierścionka. Ale nie zdążyłam o tym powiedzieć mojemu narzeczonemu :) I dostałam pierscionek. Bardzoładny, skromny, delikatny. Z reguły go nie noszę, bo po prostu zapominam. Ale lubię na niego popatrzeć, to bardzo miłe uczucie :)
Wiesz, rozumiem Twoją dziewczynę. Ja też uważałam że to zbędny wydatek i chciałam łańcuszek. Ale teraz myślę, że pierścionek nie jest zły :) Mogę go połozyć na półce w widocznym dl amnie miejscu i czasami na niego spojrzeć :)
Jeśli ona wręcz wrogo sięd o koncepcji pierścionka odnosi, to daj jej coś innego :) Może jakąś małą figurkę, którą będzie mogła postawić na półce, która w jakis spsób będzie symbolizowała Wasz związek.
Pozdrawiam
Sasannka
Widzisz, ja też nie noszę biżuterii. I nie chciałam pierścionka. Ale nie zdążyłam o tym powiedzieć mojemu narzeczonemu :) I dostałam pierscionek. Bardzoładny, skromny, delikatny. Z reguły go nie noszę, bo po prostu zapominam. Ale lubię na niego popatrzeć, to bardzo miłe uczucie :)
Wiesz, rozumiem Twoją dziewczynę. Ja też uważałam że to zbędny wydatek i chciałam łańcuszek. Ale teraz myślę, że pierścionek nie jest zły :) Mogę go połozyć na półce w widocznym dl amnie miejscu i czasami na niego spojrzeć :)
Jeśli ona wręcz wrogo sięd o koncepcji pierścionka odnosi, to daj jej coś innego :) Może jakąś małą figurkę, którą będzie mogła postawić na półce, która w jakis spsób będzie symbolizowała Wasz związek.
Pozdrawiam
Sasannka
Ja też nie noszę biżuterii i nie mam pierścionka zaręczynowego, chociaż już od 10 miesięcy jestem zaręczona. Ustaliliśmy z narzyczonym, że w takim razie wybierzemy razem jakieś przepiękne obrączki - jestem z tego powodu szczęśliwa. Nie rób nic na siłę. Nie zaręczasz się przecież na pokaz. Cieszcie się innymi przygotowaniami weselnymi. Pozdrawiam Ciebie i twoją narzyczoną "serdeczniaście" :)
o, właśnie.
"Ustaliliśmy z narzyczonym, że w takim razie wybierzemy razem jakieś przepiękne obrączki - jestem z tego powodu szczęśliwa."
Ważne, byście oboje zaakceptowali rozwiązanie. Jeśli Tobie bardzo zależy na symbolu, to ona powinna sę dostosować i wspólnie powinniście wymyśleć coś, co Was oboje usatysfakcjonuje. Nic na siłę, ale z drugiej strony małżeństwo (i kazdy iny związek) to wieczne szukanie kompromisów i idelanych rozwiązań. Możecie zacząć od pierścionka ;)
Sasannka
"Ustaliliśmy z narzyczonym, że w takim razie wybierzemy razem jakieś przepiękne obrączki - jestem z tego powodu szczęśliwa."
Ważne, byście oboje zaakceptowali rozwiązanie. Jeśli Tobie bardzo zależy na symbolu, to ona powinna sę dostosować i wspólnie powinniście wymyśleć coś, co Was oboje usatysfakcjonuje. Nic na siłę, ale z drugiej strony małżeństwo (i kazdy iny związek) to wieczne szukanie kompromisów i idelanych rozwiązań. Możecie zacząć od pierścionka ;)
Sasannka
To jest czasami normalne! Znam taką parę,która też miała taki"problem" jeśli to nazwać problemem. Ona dostała od niego wisiorek (pierwsza litera jej imienia)na łańcuszku z wygrawerowanymi jego inicjałami. też tak może być. Najlepiej kup jej coś z biżuterii co lubi i o czym będzie zawsze pamiętać. Trzymaj się i do dzieła!
a może po prostu szkoda Ci kasy i dajesz Jej to odczuć ???? Bo co z tego że świecidełka są drogie??? Zawsze były i dlatego są symbolem miłości które jest drogocennym uczuciem!!! Zastanów sie nad sobą czy nie dajesz Jej odczuć że masz węża w kieszeni...(???) W Szwecji jest własnie tak że symbolem zaręczynowym jest obraczka a potem podczas ślubu nakłada sie drugą i nosi sie dwie na jednym palcu - to też ładny zwyczaj.
Nikita,no nie przesadzajmy z tymi podwójnymi obrączkami.Pierścionek w zupełności wystarczy.A co do kolczyków zaręczynowych to...może i są widoczne bardziej niż pierścionek,ale od wielu lat to właśnie on jest symbolem zaręczyn i myślę,że całkiem miłym i nie należałoby tego zmieniać.Nie chodzi mi oto,aby się pokazać koleżance z brylantem na palcu,ale gdy np babcia zapyta Cię " wnusiu,a pokaż mi ino ten pierścionek co Ci kawaler dał"...to co,pokażesz jej kolczyki na uszach???
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Ojjjj....myślę że gdybym była facetem to bardzo by mnie jej odpowiedz rozłościła :(. Nieprzyjęcie pierścionka dla mnie jest jesdnoznaczne z odrzuceniem zaręczyn.A może oto jej chodzi???Tylko delikatnie daje ci to do zrozumienia,że na razie nie chce zakładać tej podstawowej komórki społecznej.
KEN,nie łam się!!!!!!!Trzymam kciuki.Próbuj ją przekonać,a jak sie nie ta to......Twoja brocha
KEN,nie łam się!!!!!!!Trzymam kciuki.Próbuj ją przekonać,a jak sie nie ta to......Twoja brocha