Widok
Opony zimowe czy wielosezonowe?
Czytam sobie artykuł http://moto.trojmiasto.pl/Ktore-opony-wybrac-zimowe-czy-caloroczne-n85396.html i nie ma tam jednoznacznej odpowiedzi.
Jak to z tym jest? Poza tym czy u nas w Gdańsku rzeczywiście mamy aż tak śnieżne i mroźne zimy aby zakładać zimówki?
Jak to z tym jest? Poza tym czy u nas w Gdańsku rzeczywiście mamy aż tak śnieżne i mroźne zimy aby zakładać zimówki?
najlepiej kupowac opony przepisane do danej pory roku zima - lato, oprócz bieżnika różnica jest również w tworzywie z którego jest ona zrobiona, zaryzykujesz z wielosezonowymi spadnie śnieg i będzie uprawiał jazde figurową na drodze, zimówka nie zużyje się mocno przy takiej temp jak teraz a w razie opadów jesteś zabezpieczony
Większe koszty przekładają się lepszy/e komfort/bezpieczeństwo* (niepotrzebne skreślić - zależy od umiejętności kierowcy)
Gdyby się nie przekładały, to by nie było wątpliwości. Każdy robi tak jak uważa za odpowiednie, zalety i wady mają obie opcje, a jak nie jesteś pewien to na wszelki wypadek weź opcję bezpieczniejszą.
Gdyby się nie przekładały, to by nie było wątpliwości. Każdy robi tak jak uważa za odpowiednie, zalety i wady mają obie opcje, a jak nie jesteś pewien to na wszelki wypadek weź opcję bezpieczniejszą.
Kup zimówki - nie ma co słuchać rad ryzykantów. W zimówkach przyczepność jest o niebo lepsza od uniwersalnych czy letniakach.
Zimówka jest zrobiona z zupełnie innej mieszanki - lepiej reaguje na niskie temperatury.
Dużo argumentów za zimówkami masz też w różnego rodzaju poradnikach motoryzacyjnych jak ten na AutoKult czy Motointegrator.
Wprawdzie nie ma obecnie zimy - ale będzie na 100%
Zimówka jest zrobiona z zupełnie innej mieszanki - lepiej reaguje na niskie temperatury.
Dużo argumentów za zimówkami masz też w różnego rodzaju poradnikach motoryzacyjnych jak ten na AutoKult czy Motointegrator.
Wprawdzie nie ma obecnie zimy - ale będzie na 100%
Ostatnio też mnie nurtowało to pytanie i postanowiłam przetestować na sobie. Do jednego z aut, tego mniej użytkowanego założyłam całoroczne,w drugim tym co pomykam najwięcej wymieniłam na zimówki i na razie nie widzę większej różnicy. Tylko że nie ma śniegu i niestety moje plany testowe krzyżuje pogoda, bo ani zbytnio oblodzenia nie ma ani śniegu. Na razie różnicy zbytniej nie ma. Aczkolwiek nie wiem na ile to są miarodajne testy bo to są dwa różne samochody z innych segmentów a i producenci opon różni.
Nawet te same opony ale różnych producentów mogą się inaczej jeździć.
Jest naprawdę tyle parametrów że ciężko porównać.
Tak jak jasiu mówi, jak mało jeździsz a przy złej pogodzie wolisz zostać w domu to całoroczne dadzą radę.
Nawet te same opony ale różnych producentów mogą się inaczej jeździć.
Jest naprawdę tyle parametrów że ciężko porównać.
Tak jak jasiu mówi, jak mało jeździsz a przy złej pogodzie wolisz zostać w domu to całoroczne dadzą radę.
na oblodzonej powierzchni ani zimowa ani letnia ani wielosezonowa ci nic nie da, będziesz tańcowała jak w tym programie tvn, liczyc się dostaosowanie prędkości do warunków panujących na drodze, a dyskusja na temat sensu używania opon zimowych w zimie jest conajmniej idiotyczna, ci co chcą niech ryzykują i zakładają te wielosezonowe wynalazki
Przestaję już jeździć na oponach sezonowych. Jezdnie są czarne ,zimy coraz bardziej łagodne,a temperatury coraz częściej są dodatnie. Teraz kupuję opony wielosezonowe i cześć,czołem z wymianami i kosztami.
Dawniej ,kiedy opon sezonowych nie było, jeździło się cały rok na jednych oponach,zaś zimy były z prawdziwego zdarzenia ,śnieżne. Nie takie łagodne jak teraz, a wypadków było znacznie mniej jak obecnie. Tylko wtedy nikt nie pędził bezmyślnie na zaśnieżonych drogach jak to jest dzisiaj.
Dawniej ,kiedy opon sezonowych nie było, jeździło się cały rok na jednych oponach,zaś zimy były z prawdziwego zdarzenia ,śnieżne. Nie takie łagodne jak teraz, a wypadków było znacznie mniej jak obecnie. Tylko wtedy nikt nie pędził bezmyślnie na zaśnieżonych drogach jak to jest dzisiaj.
Pędził nie pędził, do rowu też wpadali.
Niestety zimowe są lepsze na śniegu, na oblodzonym żadne nie dadzą gwarancji przed poślizgiem, dodatkowo ABS swoją krecią robotę zrobi.
Wystarczy kilka centymetrów śniegu i widać kto ma jakie opony a ci co niczego nie potrzebują bo mało i tylko po mieście jeżdżą, powodują korki bo wloką się jak dziad wozem ze starzyzną.
Niestety zimowe są lepsze na śniegu, na oblodzonym żadne nie dadzą gwarancji przed poślizgiem, dodatkowo ABS swoją krecią robotę zrobi.
Wystarczy kilka centymetrów śniegu i widać kto ma jakie opony a ci co niczego nie potrzebują bo mało i tylko po mieście jeżdżą, powodują korki bo wloką się jak dziad wozem ze starzyzną.
Petarda,korki w trójmieście nie mają nic wspólnego ani z oponami, ani z zimą czy śniegiem. Powodem korków w mieście jest ciągle narastająca ilość poruszających się pojazdów ,zaś przepustowość dróg niewiele się zmienia na korzyść kierowców.
Styczeń już leci i zobacz jakie są drogi i jaka jest temperatura pow.?
Drogi w trójmieście czarne a temp. dodatnia. A sam twierdzisz,że zimówki dobre tylko na śnieg. Zgadza się.
Tylko po co się męczyć dwa razy w roku z wymianą opon, gdy klimat nam się ociepla i śniegu na wybrzeżu jak na lekarstwo . Teraz jedynie w lutym można liczyć na śnieg,który natychmiast jest z jezdni usuwany. Ot i cała zima u nas.
Styczeń już leci i zobacz jakie są drogi i jaka jest temperatura pow.?
Drogi w trójmieście czarne a temp. dodatnia. A sam twierdzisz,że zimówki dobre tylko na śnieg. Zgadza się.
Tylko po co się męczyć dwa razy w roku z wymianą opon, gdy klimat nam się ociepla i śniegu na wybrzeżu jak na lekarstwo . Teraz jedynie w lutym można liczyć na śnieg,który natychmiast jest z jezdni usuwany. Ot i cała zima u nas.
Na zakończene tematu dodam że używanie opon wielosezonowych na lekko oblodzonej , lekko ośnieżonej jezdni skończyło się drobną stłuczką. Po prostu auto nie wychamowało i lekko puknęło na światłach auto z przodu. Nic poważnego, bo prędkość była niewielka i z tego co wiem auto "sunęło" jeszcze długo po hamowaniu. Na szczęście nikomu nic się nie stało, jest mała wgniotka w zderzaku. A opony od razu poszły do wymiany na zimowe.
W TVN turbo był ostatnio test i okazało się, że na takie warunki jakie teraz panują ( czarne , mokre drogi ) najlepsze okazały się letnie. !Najkrótsza droga hamowania. Krótsza od zimówek i wielosezonu. Drugie miejsce wieloszezon. Najdłuższa droga hamowania - zimowa.
Inna sprawa już była gdy droga pokryta była ubitym śniegiem. Zimówki zdecydowanie wygrały. Sprawdzili też używane zimówki z bieżnikiem 2mm ( dopuszczalne 1,6mm) - poległy na śniegu. Zachowywały się prawie jak letnie. Wniosek - lepsza nowa letnia niż używana zimówka. Zimówka tylko na śnieg. Tego u nas jak na lekarstwo więc każdy musi sam zdecydować gdzie się porusza.. Jedno pewne - jak sypnie porządnie to letnie polegną. Na to co mamy teraz to lepsza letnia i wilosezon.
Inna sprawa już była gdy droga pokryta była ubitym śniegiem. Zimówki zdecydowanie wygrały. Sprawdzili też używane zimówki z bieżnikiem 2mm ( dopuszczalne 1,6mm) - poległy na śniegu. Zachowywały się prawie jak letnie. Wniosek - lepsza nowa letnia niż używana zimówka. Zimówka tylko na śnieg. Tego u nas jak na lekarstwo więc każdy musi sam zdecydować gdzie się porusza.. Jedno pewne - jak sypnie porządnie to letnie polegną. Na to co mamy teraz to lepsza letnia i wilosezon.
Ja mogę polecić taki artykuł: https://internetowo.eu/opony-caloroczne-czy-warto-je-wybrac/ . Ciekawie opisuje opony wielosezonowe. Mnie to zachęciło więc polecam.