Widok
u nas były równe dwa tygodnie między synkami.
Przebieg u jednego i drugiego był słaby. Starszy (3,5 l.) był wysypany od stóp do głów, krosta przy kroście, płakał, że go swędzi, dostawał hydroksyzynę, żeby w ogóle spać.
Młodszy (wtedy 10 m-cy) był wysypany równie mocno, do tego po trzech dniach doszła wysoka gorączka, więc ostatecznie wylądowaliśmy w szpitalu zakaźnym i byliśmy tam cztery dni - mały był leczony lekiem przeciwwirusowym.
Przebieg u jednego i drugiego był słaby. Starszy (3,5 l.) był wysypany od stóp do głów, krosta przy kroście, płakał, że go swędzi, dostawał hydroksyzynę, żeby w ogóle spać.
Młodszy (wtedy 10 m-cy) był wysypany równie mocno, do tego po trzech dniach doszła wysoka gorączka, więc ostatecznie wylądowaliśmy w szpitalu zakaźnym i byliśmy tam cztery dni - mały był leczony lekiem przeciwwirusowym.
[url=www.nawieszaczku.pl]
[/url]

Mamasynka, jestesmy w podobnej sytuacji widze. Moja córke starsza wyyspao w zeszły czwartek czyli prawie tydzień temu, złapała w przedszkolu bo kilkoro dzieci miało. Młodsza narazie jeszcze nic nie ma, ale licze się z tym, że jej to nie ominie. Ciekawi mnie inna rzecz, czy ktos podawal profilaktycznie Heviran/Hascovir, jeszcz przed wystapieniem krost? Zastanawiam sie czy złagodziłoby to może chorobe? Starsza córka dostawała go przez 5 dni i wydaje mi sie ze przechodzi dość lekko, wysypana jest mocno ale krostki nie sa jakies wielkie i nie wszyskie pekaja i sie rozlewaja.
Dzieci brata: młodsza zaraziła się w szkole, po ok 2 tygodniach starszy się rozchorował, oboje lekko przeszli.
Ale nie zawsze się dziecko zaraża, np. moi bracia mieli ospę, podczas ich choroby cały czas byłam blisko nich, rodzice specjalnie trzymali blisko żeby cała trójka to przeszła, ale jakoś właśnie się nie zaraziłam, i póki co jeszcze nie miałam ospy.
Ale nie zawsze się dziecko zaraża, np. moi bracia mieli ospę, podczas ich choroby cały czas byłam blisko nich, rodzice specjalnie trzymali blisko żeby cała trójka to przeszła, ale jakoś właśnie się nie zaraziłam, i póki co jeszcze nie miałam ospy.
Mi dr nic nie mówiła abym dawała młodsze mu dziecku coś w razie w. .mycczekamy ..u nas tez pierwsza wysypka tydzień temu. Czyli jeszcze co najmniej parę dni aby coś było. ..Ehhh wakacje super. Starszy tez nie jestem mocno wysypany. Ma kilka takich większych krost które juz Wysychaja a reszta to takie malutkie punkcik które od razu wysychacja nie tworząc nawet większych skupisk płynu. ..A mieliśmy w tym tyg jechać na wakacje...
NO, moge zaktualizować naszą sytuację. Starsza córka po 10 dniach wyzdrowiala juz całkowicie-wszystkie strupki odpadly. Po 13 dniach, czyli dzisiaj wyszly młodszej córce pierwsze krostki-narazie mało ale zapewne bedzie wiecej. Najgorsze jest to, ze również dzisiaj wysypało mnie, a jako 10-12 letnie dziecko chorowałam na ospe. W ciązy badania równiez potwierdzały że mam przeciwciała ospy. Taki zonk... I czuje sie fatalnie. Mam dreszcze, łamie mnie w kościach i jest mi mega słabo.
Bylam u lekarza, mam ospe tak jak przypuszczałam. Półpasiec wygląda inaczej, krostki są w skupiskach i raczej w jednym-dwóch miejscach a nie w różnych partiach ciała. Lekarka powiedziała, że połpaśccem się nie zaraża, więc nie wiem, co lekarz to opinia chyba. Ale powiedziala ze ona wielokrotnie widziala pacjentów którzy mieli ospę po 2 a nawet 3 razy. Prawdopodobnie dzieki temu, że wczoraj wieczorem wzięłam kilka tabletek heviranu córki, to mocno mi jeszcze nie wysypało.
Mamasynka, u starszej zauważyłam krostki w czwartek wieczorem- nie miala innych objawów, zadnej gorączki, spadku apetytu czy złego nastroju. Zupełnie jakby była zdrowa tylko te krosty, nawet się nie drapała. U młodszej pierwsze krostki pojawiły się w środę, czyli prawie 2 tyg po starszej córce. Tylko, że młodsza niestety gorączkuje, nie wysoko ale jednak, źle śpi i widać, że jej dokuczają te krostki, choć ma ich dużo mniej niż starsza.
Mamasynka, u starszej zauważyłam krostki w czwartek wieczorem- nie miala innych objawów, zadnej gorączki, spadku apetytu czy złego nastroju. Zupełnie jakby była zdrowa tylko te krosty, nawet się nie drapała. U młodszej pierwsze krostki pojawiły się w środę, czyli prawie 2 tyg po starszej córce. Tylko, że młodsza niestety gorączkuje, nie wysoko ale jednak, źle śpi i widać, że jej dokuczają te krostki, choć ma ich dużo mniej niż starsza.
Ania a. .no i nas tez dopadło. .dzisiaj zauważyłam u synka pierwsze krostki. .jutro idę do Lekarza ale to na pewno ospa. .do tego goraczka. U nas najgorszy wysyp był w czwartek i dwa tyg po tez w czwartek wysypalo młodszego. ..oby łagodnie ja przeszedł. Tez słyszałam że ospę można dwa razy przechodzić. .
Ania jak u Was ospa? U nas masakra...maly ma wszedzie krostki...goraczkuje i najgorzej ze mu po paracetamolu temp nie chce spadac..ciagle sie utrzymuje w granicach 38,5 st. :(((
cala noc nieprzespana za nami..teraz też jest strasznie marudny biedaczek..Tak jak starszy miał kilka wiekszych krostek z tym plynek to malutki ma ich PEŁNO.
Teraz bedę wszytskim radziła aby szczepili dzieciaczki..
cala noc nieprzespana za nami..teraz też jest strasznie marudny biedaczek..Tak jak starszy miał kilka wiekszych krostek z tym plynek to malutki ma ich PEŁNO.
Teraz bedę wszytskim radziła aby szczepili dzieciaczki..
Witam wszystkich. Wiem że temat z przed kilku lat, ale mam pytanie do mam, których dzieci przechodziły, lub przechodzą ospę.
U mojego 9- letniego syna było kilka przypadków ospy w klasie.
Obecnie, od dwóch dni syn gorączkuje i boli go gardło. Czy u Waszych dzieci były podobne symptomy?
Ja ospy nigdy nie miałam.
U mojego 9- letniego syna było kilka przypadków ospy w klasie.
Obecnie, od dwóch dni syn gorączkuje i boli go gardło. Czy u Waszych dzieci były podobne symptomy?
Ja ospy nigdy nie miałam.
Moje środkowe dziecko też aktualnie przechodzi ospę. Oprócz swędzących krostków zero innych objawów.
Nie wiem czy jest to że sobą w jakikolwiek sposób powiązane, ale dwa lata temu kiedy w przedszkolu starszej córki szalała ospa ona zachorowała na mononukleozę zakaźną, która bywa mylona z anginą. A więc właśnie ból gardła wysoka gorączką powiększona śledziona wątroba.
Co ciekawe też dla mnie córki obie chodzą do tego samego przedszkola a z ospą od tygodnia walczy tylko jedna.
Nie wiem czy jest to że sobą w jakikolwiek sposób powiązane, ale dwa lata temu kiedy w przedszkolu starszej córki szalała ospa ona zachorowała na mononukleozę zakaźną, która bywa mylona z anginą. A więc właśnie ból gardła wysoka gorączką powiększona śledziona wątroba.
Co ciekawe też dla mnie córki obie chodzą do tego samego przedszkola a z ospą od tygodnia walczy tylko jedna.