Odpowiadasz na:

Re: POMOCY!! Katar, kaszel u dziecka

My od czwartku zmagaliśmy się z katerem, który przez pierwsze dwa dni nie dawał małemy spać i przzez to był wycieńczony, dodatkowo miał kaszel. W piątek byłam u lekarza dostałam leki na kaszel i... rozwiń

My od czwartku zmagaliśmy się z katerem, który przez pierwsze dwa dni nie dawał małemy spać i przzez to był wycieńczony, dodatkowo miał kaszel. W piątek byłam u lekarza dostałam leki na kaszel i wapno, cebion i krople do nosa i antybiotyk na wszelki wypadek, gdzyby nie przeszło lub objawy się nasiliły. W piątek wieczorem mały nie mógł oddychać przez zatkany nos, nie mógł złapać powietrza, zadzoniłam na pogotowie, przyjechali i zabrali nas do szpitala, w szpitalu chyba stwierdzili, że panikuje bo mały dziwnie ożył i zachowywał się jakby nie byl chory, jeszcze w holu trzy razy mocno kichnąl i wyszła mu gęsta wydzielina z nosa, to mu ułatwiło oddychanie. Na ip zrobili mu rtg klatki piersiowej (nic nie wykazało) i zapisali antybiotyk, zapytałam się lekarki czy bez antybityku by mu przeszło, a ona powiedziała, że może by przeszło, wiec postaniowiełam zaczekać. Wczoraj juz kilka razy sięgałam po antybityk, bo nie wiedziłam poprawy a mały się męczył a dziś jest super w porównaniu z tymi ostatnimi dniami.

Stospowałam ciągle to co dostałam od pediatry w przychodni i udrażniałam nos. Ratownicy z kareki poradzili, żebym kupiła gruszkę, bo jest lepsza od fridy, na zmianę odrażniałam nos gruszką a fridą z zewnątrz aspirowałam, na nos jeszcze posmarowałam nosek maścią majerankową, mały zaczął ślicznie przez nos oddychać.

zobacz wątek
14 lat temu
karolkaw

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry