Re: PRACA CZY ZWOLNIENIE L4...DO WSZYSTKICH DZIEWCZYN PORUSZAJĄCYCH TEN TEMAT !!!
U mnie było tak,że chciałam pracowac ale tak się fatalnie czułam, że nie byłam w stanie normalnie funkcjonować. O ciąży poinformowałam szefowa i powiedziałam,że czuje sie koszmarnie i że ide do...
rozwiń
U mnie było tak,że chciałam pracowac ale tak się fatalnie czułam, że nie byłam w stanie normalnie funkcjonować. O ciąży poinformowałam szefowa i powiedziałam,że czuje sie koszmarnie i że ide do lekarza i bycmoże pójde na troche na zwolnienie, bo nie moge pracowac tak jak powinnam. I rzeczywiście tak zrobiłam. Dostałam zwolnienie i zaraz po tym jak je zawiozłam do pracy to moja szefowa, która przy poprzedniej rozmowie nie robiła żadnych problemów zaczęła mnie wyzywać, krzyczeć na mnie, nie dała mi dojść do słowa."Powiedziałam jej wczesniej, że jak sie poczuje leopiej to wróce do pracy.Jednak po tym jak mnie potraktowała wyladowałam z nerwów w szpitalu i jak juz po 3 miesiacach poczułam sie lepiej to powiedziałam, że za żadne skarby nie wróce do pracy i byłam całą ciążę na zwolnieniu. Teraz jestem na wychowawczym i planuje kolejna ciążę. Wróće do pracy........ale tylko po to, żeby znów nabrać prawa do pełnoplatnego zwolnienia!!!! A potem to i tak umowajmi sie konczy.Za takie potraktowanie mnie nie ma mowy, żebym sie tam pokazała!!!! I wiem, że nie jestem jedyna dziewczyną, która z tego powodu idzie na zwolnienie i ja nie mam o to do nikogo żalu. Poza tym te 9 miesięcy to zaczarowany czas, w którym kobieta powinna miec czas tylko dla siebie i swojego dziecka i jeżeli kocha to co robi, to niech pracyje do samego porodu...a jeżeli praca nie jest szczytem jej marzeń, to niech idzie na zwolnienie.Pioświece trochemoich składek na to, żeby innej cięzarnej było w ciązy dobrze :-)
zobacz wątek