Widok
Nie spodziewałem się , że dyskusja będzię tak burzliwa . :-))))
KOBIETY ODPOWIEDZCIE MI NA PROSTE PYTANIE SZCZERZE ...
DLACZEGO SĄDY ZASĄDZAJĄ WSZYM ZDANIEM TAK NISKIE ALIMENTY ( które nie wystarczają nawet na kanapki do szkoły :-))
CZY SĘDZIOWIE SĄ Z KOSMOSU? INNEJ PLANETY ? KRAJU ?? NIE ZNAJA POLSKICH REALIÓW ???
CHYBA TEŻ MAJĄ DZIECI I WIEDZĄ ILE KOSZTUJE ICH UTRZYMANIE !!! CZEMU NIE ZASĄDZAJĄ ALIMENTOW W WYSOKOŚCI 2000zł .. JEŻELI MIAŁYBYSCIE ZASĄDZONE 2-3tysiące tak samo BYŁO BY MAŁO BO DZIECKO MUSIAŁO BY JECHAĆ DO USA do DISNEYLANDU , LEGOLANDU , NA WAKACJE NA WYSPY ONGA BONGA ....
NIE MAM RACJI ???
KOBIETY ODPOWIEDZCIE MI NA PROSTE PYTANIE SZCZERZE ...
DLACZEGO SĄDY ZASĄDZAJĄ WSZYM ZDANIEM TAK NISKIE ALIMENTY ( które nie wystarczają nawet na kanapki do szkoły :-))
CZY SĘDZIOWIE SĄ Z KOSMOSU? INNEJ PLANETY ? KRAJU ?? NIE ZNAJA POLSKICH REALIÓW ???
CHYBA TEŻ MAJĄ DZIECI I WIEDZĄ ILE KOSZTUJE ICH UTRZYMANIE !!! CZEMU NIE ZASĄDZAJĄ ALIMENTOW W WYSOKOŚCI 2000zł .. JEŻELI MIAŁYBYSCIE ZASĄDZONE 2-3tysiące tak samo BYŁO BY MAŁO BO DZIECKO MUSIAŁO BY JECHAĆ DO USA do DISNEYLANDU , LEGOLANDU , NA WAKACJE NA WYSPY ONGA BONGA ....
NIE MAM RACJI ???
Wreszcie przy pomocy panów tu piszących odkryłam jak działa cały ten mechanizm. To z wielkiej miłości,która jeszcze nie wygasła,a zamieniła się w nienawiść do matek ich dzieci . Panowie mszczą się w jedyny znany im sposób - odcinając własne dziecko od pomocy. Prosty sposób,ale niestety to broń obosieczna. Te teksty o balejażach,kolejnych "r******zach" pijanych matkach są tak naładowane emocjami,że widać,że panowie jeszcze nie przetrawili rozstania. Zapominają tylko,że w tej wojnie krzywdzą kogoś kto jest częścią ich samych.
STVORICZKO tu się zgodzę z tobą że tak jest bo mamusia moich synów nie ma żadnej władzy nad nimi - pyskują plują jej w twarz a jak juz przesadzają to zapijaczona wydzwania do mnie żebym się za nich wziął ! przecież to ona ich wychowuje i ona z nimi przebywa ! ja nie mam żadnego wpływu na odległość , poza tym mają pozwolone na za dużo.
A tak na marginesie, wcale nie jestem przeciwna temu, żeby dziecko mieszkało z ojcem. Pod warunkiem, że potrafią się dogadać. Jak mój syn miał 13, 15 lat, to czasem pomieszkiwał u ojca po parę dni, bo tam było jego przyrodnie rodzeństwo. I świat się nie zawalił. Ale zawsze wracał do domu, jak z krótkich wakacji.
"który rodzic na więcej pozwoli, który da więcej, ten będzie oczywiście lepszy".
Bardzo prawdziwe.
Tylko potem się dorasta i spogląda na sprawę z pozycji dojrzałego człowieka. Docenia się nie tego rodzica, z którym było fajnie i zabawnie, ale tego, który był prawdziwym oparciem. Wiem po sobie.
Bardzo prawdziwe.
Tylko potem się dorasta i spogląda na sprawę z pozycji dojrzałego człowieka. Docenia się nie tego rodzica, z którym było fajnie i zabawnie, ale tego, który był prawdziwym oparciem. Wiem po sobie.
Wszak oto odczuwam poniekąd obawę,
Że zaraz zwariuję albo też niebawem.
Że zaraz zwariuję albo też niebawem.
No to może po kolei. Jak dziecko jest starsze, to też ma coś do powiedzenia. Ale wierz mi, jeśli ojciec nie utrzymuje kontaktów (dobrych!) z dzieckiem,tylko łaskawie płaci alimenty, to sądzisz, że będzie chciało z nim zamieszkać? U nastolatków następuje okres buntu i wykorzystują to...który rodzic na więcej pozwoli, który da więcej, ten będzie oczywiście lepszy. I tylko od rodziców zależy, czy będą takie dylematy.
U nas nigdy o kasę nie było żadnych kłótni. Nie przelewało się, jak większości ludziom, ale to nie powód do tego, żeby dzieci w kółko tylko słuchały kłótni o kasę.
U nas nigdy o kasę nie było żadnych kłótni. Nie przelewało się, jak większości ludziom, ale to nie powód do tego, żeby dzieci w kółko tylko słuchały kłótni o kasę.
ayia10 nie dziwi mnie fakt że tylko ty ayia podjełaś ten trudny dla was kobiet temat . zauważyłaś że żadna inna matka polka nie skomentowała rozmowy? i same udowadniają to że chodzi im tylko o kasę dziękuję że pogadaliśmy nie tylko na temat kasy bo reszta bab szczeka tylko o alimenty . zazdroszczę ci że tak fajnie dogadaliscie sie ze swoim byłym . jesteś wyjątkiem
ayia! a jak dziecko ma ponad 12 lat i nie jest takie małe do czego zmierzasz cały czas to nie może mieszkać z ojcem? cały czas cyca ma ssać matki? bo to chyba logiczne że z rocznym oseskiem to większość facetów by se nie dała rady ale dzieci rosną tak? i czemu nie przyznasz racji mojej? ja wiem że dziecko to nie mebel ale 12 latek moze się wypowiedzieć w tej kwestji chyba tak? czy jest tak? czy nie?
Kobiety jak zwykle... w wątek alimentów musiały wpleść miłość do dzieci. Jak zwykle wplatają wątek miłości w kwestie finansowe, żeby bronić swoich racji. Nie potrafią rozpatrywać miłości na płaszczyznie niefinansowej. Czy dla was w ogóle istnieje coś takiego jak miłość nie powiązana z pieniędzmi? W sumie nie odpowiadajcie drogie kobiety bo po tych wypowiedziach oczywistą rzeczą jest, że NIE. Miłość i pieniądze to dla was coś zespolonego, sprzężonego w jedno, nie potraficie inaczej. Ach to wasze k*******e myślenie...